[Wrocław] Stadion Miejski lepszy od warszawskiego Stadionu Narodowego!

tuWroclaw.com

Stadion Miejski okazał się lepszy od Stadionu Narodowego. W Warszawie doszło do kompromitacji, a we Wrocławiu nie było problemu z rozegraniem meczu Brazylia - Japonia, mimo że pogoda w czasie obu pojedynków była identyczna - bardzo deszczowa.

Warunki pogodowe we wtorek w Warszawie i we Wrocławiu były podobne. Z dokładnych danych wynika, że deszcz w naszym mieście padał nieprzerwanie przez 15 godzin, ale nie przeszkodziło to jednak w rozegraniu meczu Brazylia - Japonia.

Murawa Stadionu Miejskiego była śliska, lecz nie zamieniła się w wielką kałużę i brazylijskie gwiazdy nie miały problemu z zademonstrowaniem swoich dużych umiejętności. Kilka godzin później w Warszawie piłkarze Polski i Anglii mogli tylko popatrzeć na boisko wrócić do hotelu.


– Już się zapowiedziało kilka telewizji. Chcą pytać, jak to możliwe, że u nas nie było problemu z rozegraniem meczu, a w Warszawie nie dało się grać – zdradza Adam Burak, rzecznik spółki Wrocław 2012. – My możemy się tylko cieszyć, że u nas wszystko się udało. Konkurencji nie będziemy krytykowali – dodaje.

Jak to możliwe, że na stadionie wybudowanym za blisko dwa miliardy złotych nie można było grać w piłkę, a na tańszym i nieco skromniejszym obiekcie już tak? Pierwsze co się rzuca w oczy - woda na murawie. We Wrocławiu na boisku nie było w ogóle kałuż. Piłka się toczyła i odbijała normalnie. W Warszawie był natomiast wielki basen.

– Były kłopoty z murawą na Stadionie Miejskim, ale nigdy z powodu wody. Graliśmy już w deszczu na nowym obiekcie i w ogóle nie było kałuż. Nawet na starym stadionie na Oporowskiej nie było czegoś takiego, a przecież były mecze toczone przy ogromnych ulewach – komentuje Michał Mazur, rzecznik piłkarskiego Śląska.

Może więc następne mecze reprezentacji rozgrywać we Wrocławiu na Stadionie Miejskim, który w bezpośredniej próbie okazał się lepszy?

Autor: mw