Nie powiodła się próba usunięcia defektu wadliwie zamontowanej trakcji na wyremontowanym torowisku wzdłuż ul. Mickiewicza. To oznacza, że tramwaje wrócą na Sępolno najwcześniej za dwa tygodnie.
Jak informują urzędnicy z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta przygotowana przez projektanta modernizacji - biuro PROGREG korekta rozmieszczenia na słupach trakcyjnych odciągów mocujących wysięgniki, do których jest podwieszona siec trakcyjna, nie przyniosła oczekiwanych rezultatów.
Przypomnijmy, że o problemie informowaliśmy już na początku tygodnia.
Pasażerowie muszą więc uzbroić się w cierpliwość i na fragmencie ulicy Mickiewicza nadal korzystać z autobusu zastępczego, kursującego tam w miejsce linii tramwajowych 9 i 17, które skróciły trasę.
- Dodatkowe wsporniki dostarczy producent wysięgników szkłolaminatowych. Ich produkcja i dostawa zajmie około tygodnia. Kolejny tydzień będzie potrzebny na ich zamontowanie. Przywrócenie komunikacji tramwajowej będzie zatem możliwe najwcześniej za dwa tygodnie - zaznacza Ewa Mazur, rzeczniczka ZDiUM.
Z powodu problemów z montażem trakcji, otwarcie torowiska przy ul. Mickiewicza pomiędzy pętlą Sępolno a skrzyżowaniem z aleją Paderewskiego, przekładano już dwukrotnie. Tramwaje nie pojechały tu ani w połowie stycznia, ani w ubiegły weekend.
Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta komunikuje, że: prace związane z przewieszaniem odciągów zostały zakończone, ale konieczne będzie zamontowanie dodatkowych tyczek poprzecznych, które wspomogą odciągi w ustabilizowaniu wysięgników o długości 7 metrów..
- Konsekwencje finansowe w postaci kar pieniężnych za opóźnienie w oddaniu do użytku torowiska będą wyciągane po uruchomieniu tramwaju. - kończy Ewa Mazur.
Autor: Jarosław Garbacz