[Wrocław] Ubywa tanich mieszkań we Wrocławiu

Kajtman

Jak wynika z najnowszego raportu Szybko.pl, Metrohouse i Expandera, z wrocławskiego rynku nieruchomości powoli znikają mieszkania w najniższym przedziale cenowym. Obecnie wybór jest jeszcze duży, bo ponad 22 proc. wszystkich ofert mieści się w cenie poniżej 5 000 zł za mkw. To dobry moment na zakup nieruchomości, bo zainteresowanie ze strony kupujących sprawia, że ceny transakcyjne powoli rosną.

 

Coraz mniej tanich mieszkań

We Wrocławiu średnia cena ofertowa wynosi 5 600 zł za mkw., choć nadal wiele jest nieruchomości znacznie tańszych. Ponad 22 proc. wszystkich mieszkań wystawionych na sprzedaż mieści się w przedziale cenowym poniżej 5 000 zł za mkw. – W porównaniu ze styczniem 2013 roku,  tanich mieszkań ubyło – mówi Marta Kosińska, ekspert Szybko.pl. – Wtedy stanowiły one blisko 30 proc. podaży. Co warte uwagi, nadal jest ich jednak znacznie więcej niż jeszcze dwa lata temu, kiedy tego typu nieruchomości nie obejmowały nawet 8 proc. całego rynku. W stolicy Dolnego Śląska warto szukać tzw. okazji. Wśród ofert znalazło się np. 67-metrowe mieszkanie na Krzykach, w cenie 219 000 zł.

 

Ceny transakcyjne powoli rosną

Jak podają eksperci, w stolicy województwa dolnośląskiego dostrzegalny jest wzrost cen transakcyjnych. W porównaniu do zeszłego miesiąca są one wyższe o 2,2 proc., a w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku aż o 8,2 proc. Obecnie średnia cena transakcyjna wynosi 5 411 zł za mkw. – Na rynku wtórnym poszukiwane są przede wszystkim niewielkie mieszkania w dzielnicach Krzyki i Fabryczna – zauważa Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse. – Co ważne, klienci często szukają tak zwanych okazji, przy wyborze których decydującą rolę odgrywa cena. Na dalszy plan schodzi lokalizacja oraz stan techniczny lokalu. Finalny koszt transakcji we Wrocławiu wynosi średnio 280 000 zł, choć kupujący szukają znacznie tańszych mieszkań.

 

Zainteresowanie kredytami będzie rosło

W ciągu minionego roku ceny mieszkań w części miast wzrosły. Mimo to kupując mieszkanie, będziemy płacili mniejszą ratę niż wyniosłaby ona przed rokiem. – Wynika to z istotnego spadku stóp procentowych w naszym kraju – komentuje Jarosław Sadowski, ekspert firmy Expander. – Rata kredytu zaciągniętego na zakup mieszkania o powierzchni 60 mkw., we Wrocławiu spadła od lutego 2013 roku o 244 zł. Większą różnicę odnotowano jedynie w Warszawie (318 zł) oraz Krakowie (307 zł).

 

Jak twierdzi ekspert, obecna sytuacja nie potrwa jednak zbyt długo. – Ceny mieszkań będą zapewne stopniowo rosły. Wraz z poprawiającą się sytuacją gospodarczą, Polacy będą coraz mniej obawiać się o swoją przyszłość i chętniej zaciągać kredyty na zakup mieszkania. Raty będą jednak rosły także z innego powodu. Gdy sytuacja gospodarcza wyraźnie się poprawi Rada Polityki Pieniężnej zacznie podnosić stopy procentowe. Przewiduje się, że pierwsza podwyżka stóp NBP będzie miała miejsce pod koniec roku.Oprocentowanie kredytów hipotecznych jest bezpośrednio zależne od stawki WIBOR, a ta zwykle zaczyna rosnąć kilka miesięcy wcześniej przed tym, kiedy RPP podniesie stopy – komentuje ekspert. – W rezultacie, już na początku drugiej połowy roku może zacząć rosnąć oprocentowanie kredytów, a wraz z nimi raty.