Witaminka w Rynku jednak zostaje. Władze miasta przyznały się do błędu

Witaminka w Rynku jednak zostaje. Władze miasta przyznały się do błędu

Wrocław
tuWroclaw.com
tuWroclaw.com
REKLAMA

Zapowiadane na czwartek zamknięcie legendarnej kawiarni Witaminka, mieszczącej się w Rynku nie dojdzie do skutku. Władze Wrocławia cofnęły decyzję o nakazie opuszczenia lokalu przez dotychczasowych najemców. Słynny koktajlbar będzie działał w tym miejscu jeszcze przez kolejny rok, a może nawet dłużej.

– Rafał Dutkiewicz uznał, że Zarząd Zasobu Komunalnego popełnił błąd przerywając negocjacje z właścicielkami Witaminki dotyczące przedłużenia umowy najmu lokalu w Rynku. Rozmowy będą kontynuowane i wszystko wskazuje na to, że nowa umowa ma obowiązywać co najmniej rok, ale nie dłużej niż dwa lata – mówi Paweł Czuma, rzecznik prezydenta Wrocławia.

Po zakończeniu tego okresu ZZK rozpisze przetarg na ten lokal, w którym udział będą również mogli wziąć obecni właściciele Witaminki. Niewykluczone więc, że koktajlbar, który działa tu od 1960 roku zostanie na dłużej. W związku z dzisiejszą decyzją nie ma potrzeby opuszczania przez Witaminkę lokalu w czwartek, o czym pisaliśmy wczoraj.


Przypomnijmy, że jeszcze we wtorek wydawało się, że los kawiarni jest przesądzony. Przedstawiciele Zarządu Zasobu Komunalnego informowali, że negocjacje w sprawie podwyżki czynszu za 250-metrowy lokal nie przyniosły porozumienia i właściciele Witaminki do czwartku mają czas na zdanie nieruchomości.

Irena Bischof, do której należy koktajlbar zaznaczała, że miasto potraktowało ją skandalicznie i negocjacje zostały zerwane w szokujący sposób, mimo, że właścicielka miała kilka propozycji dalszego zarządzania lokalem. Chce tam m.in. przeprowadzić remont. W sprawę zaangażowali się nawet lokali politycy.

Agata Gwadera-Urlep planowała złożenie interpelacji na czwartkowej sesji rady miejskiej w sprawie obrony Witaminki. W środę włodarze miasta zmienili jednak zdanie i w legendarnym miejscu, które w czasach PRL-u odwiedzał każdy wrocławianin nadal będzie można się napić kawy, herbaty, zjeść lody czy ciastko.

REKLAMA
Autor: Jarosław Garbacz/tm

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA