Zakończyła się rewitalizacja ulicy Chmielnej w Warszawie Fot. Cezary Warś / UM Warszawa

Zakończyła się rewitalizacja ulicy Chmielnej w Warszawie

ZDJĘCIA+FILM
Orzech
Orzech
REKLAMA

Kolejna ulica w centrum stolicy została zrewitalizowana. Obsadzona drzewami i krzewami oraz wyposażona w wygodne ławki – tak wygląda reprezentacyjna ulica Chmielna w centrum Warszawy po zakończonej niedawno przebudowie. Kto jeszcze nie miał okazji przekonać się, jak prezentuje się jeden z najważniejszych śródmiejskich deptaków, powinien wybrać się na poświąteczny czy noworoczny spacer po Chmielnej. Generalnym wykonawcą inwestycji była firma Balzola.

Chmielna przez lata postrzegana była jako miejsce nieatrakcyjne i zdegradowane, a zrealizowany tu w latach 90. remont nie przetrwał próby czasu. Nowy projekt jej przebudowy – przygotowany przez Zarząd Terenów Publicznych m.st. Warszawy – zyskał przychylność Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Dzięki wypracowanemu porozumieniu Chmielna mogła zyskać nowy wygląd i funkcję zielonego deptaka obsadzonego drzewami i krzewami oraz wyposażonego w ławki.

Modernizacja ta wpisuje się w układ przestrzeni publicznych Nowego Centrum Warszawy, czyli flagowego projektu prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego – polegającego na przebudowie serca miasta w wygodną i funkcjonalną przestrzeń przyjazną mieszkańcom. Właśnie w taki sposób odmienione zostały m.in. ulice Bracka i Polna czy place Pięciu Rogów i Trzech Krzyży, które cieszą się ogromną popularnością wśród mieszkanek i mieszkańców Warszawy. Trwają również kolejne inwestycje mające na celu „rozbetonowanie” centrum stolicy – m.in. na placu Centralnym i kwartale ulic Złotej i Zgoda.

Fot. Rafał Motyl / UM Warszawa
Fot. Rafał Motyl / UM Warszawa

Zielona ulica

Po zakończonej modernizacji nowa Chmielna zachwyca ilością – niemal nieobecnej przed remontem – wysokiej zieleni. Wzdłuż ulicy pojawiły się szpalery drzew uzupełnione krzewami. Na odcinku od pasażu Wiecha do Nowego Światu posadzono aż 88 drzew, w tym: 24 platany, 57 wiązów, 5 wiśni, jedną lipę i jedną robinię. Rosną tu również 32 okazałe krzewy soliterowe i ponad 7500 innych krzewów, a także krzewinki i byliny. Lokalizacja drzew została dobrana tak, aby nie przesłaniać istotnych elementów elewacji budynków oraz umożliwić funkcjonowanie ogródków gastronomicznych.

Projektanci uwzględnili również zmiany klimatyczne w kontekście retencyjności zieleni miejskiej. Drzewa i krzewy na Chmielnej absorbować będą wodę opadową – w ramach prac wykonane zostało odwodnienie uwzględniające magazynowanie „deszczówki”, która jest wprowadzana w strefy korzeniowe drzew, a jej nadmiar odprowadzany jest do kanalizacji. Dla potrzeb utrzymania zieleni w dobrej kondycji wykonano również sieć nawadniającą (kroplującą), która w okresach bez opadów zapewni podlewanie drzew i krzewów.

Poprawa jakości zieleni objęła także tereny skwerów przylegających do ulicy.

Fot. Rafał Motyl / UM Warszawa
Fot. Rafał Motyl / UM Warszawa

Dla pieszych i rowerzystów

Projekt modernizacji zakładał m.in. wymianę nawierzchni ulicy – również z wykorzystaniem dotychczasowej podbudowy. W efekcie kostkę betonową zastąpiły płyty granitowe (100x50 cm), a pasy z kostki granitowej wykonane są z odzyskanego materiału. Kostka granitowa posłużyła też – jako uzupełnienia – przy budynkach.

REKLAMA

W ramach tzw. małej architektury ustawiono ławki (m.in. przy kinie Atlantic i skwerze Bukinistów), krzesła, stojaki rowerowe, podesty drewniane, kratownice przy drzewach, słupki kamienne i kosze na śmieci. A na skwerku przy Kinie Atlantic powstała mała fontanna (uruchomiona zostanie na wiosnę).

Na Chmielnej pojawiło się również nowe, LED-owe oświetlenie – w postaci latarni na słupach oraz oświetlenia akcentowego (słupki, niskie podświetlenie zieleni, lampy wiszące na Skwerze Bukinistów).

Uregulowana została kwestia parkowania i wjazdu na Chmielnej, a w ramach organizacji ruchu wykonano m.in. słupki oraz koperty dla samochodów osób niepełnosprawnych. Na rewitalizacji ulicy skorzystają również rowerzyści – wszystkie rozwiązania geometryczne na całym obszarze uwzględniają udogodnienia dla ruchu rowerowego.

Fot. Rafał Motyl / UM Warszawa
Fot. Rafał Motyl / UM Warszawa

Miejsce spotkań i wypoczynku

Remont ulicy Chmielnej (na odcinku Nowy Świat – Pasaż Wiecha) trwał niespełna rok i został przeprowadzony przez konsorcjum Balzola na powierzchni niemal 10 tys. mkw. (dokładnie 9500 mkw.). Zmiany te konsultowane były z mieszkańcami – tylko w maju ub. roku odbyło się 7 spotkań, podczas których władze miasta oraz dzielnicy, a także przedstawiciele wykonawcy omawiali zakres planowanych prac. Zbierane były też uwagi i wyjaśniano również wszystkie wątpliwości.

W efekcie reprezentacyjny deptak stolicy odzyskał dawny blask – nowa Chmielna stanie się w kolejnym, cieplejszym sezonie popularnym i lubianym przez mieszkańców miejscem spotkań i wypoczynku. Choć już teraz warto wybrać się na spacer w wolnym czasie.

Remont Chmielnej utrudnił szereg napotkanych, często niespodziewanych problemów – takich, jak m.in. konieczność wymiany kabli energetycznych, naprawa 80 proc. tras instalacji teletechnicznych, wymiana gazociągu na odcinku zachodnim ulicy oraz prace prowadzone przy kamienicach nr 5, 9, 22, 26 i 28. Zadania te nie wchodziły w zakres kontraktu wykonawcy remontu i były realizowane przez inne podmioty.

Fot. Cezary Warś / UM Warszawa
Fot. Cezary Warś / UM Warszawa

Wszystkie zmiany wpisują się w projekt Nowego Centrum Warszawy. Więcej na ten temat przeczytacie w jednym z naszych wcześniejszych artykułów.

UM Warszawa
UM Warszawa

Żródło: UM Warszawa

Komentarze (1)

Napisz komentarz
Romek Wertepny
No brawo. Drzewa w waskiej uliczce, nie dość, że mało słońca, to jeszcze drzewa zasłonią dostęp światla dziennego. Nie wystarczyłyby krzewy? Ale przecież można doświetlać pomieszczenia sztucznym światłem, zasilanym prądem z elektrowni węglowych, spalać paliwa kopalne, zwiększać emisję co2 zgodnie ze światowymi trendami, wydawać miliony na sadzenie "dorosłych" drzew, zamiast doposażyć np. jakiś szpital, zanieczyszczać powietrze przez maszyny budowlane podczas wykonywania tego remontu, a za najdalej 5 lat usuwać drzewa, bo z braku odpowiedniej ilosci światła i tak uschną
REKLAMA