Ogrzewanie na podczerwień

Ogrzewanie na podczerwień

MatKoz
MatKoz
REKLAMA

Coraz bardziej cenionym systemem grzewczym, zwłaszcza wśród osób proekologicznych, jest elektryczne ogrzewanie podczerwienią.

 

Ogrzewanie na podczerwień wywołuje z jednej strony strach (kojarzący się z solariami i zgubnym promieniowaniem), z drugiej — pozytywne skojarzenia z energią słoneczną i wykorzystywaniem naturalnych zasobów.

 

Promienniki, opierające się na emitowaniu podczerwieni, mogą wykorzystywać zarówno energię elektryczną, jak i inne źródła, np. gaz. Te drugie jednak ze względów bezpieczeństwa nie nadają się do budynków mieszkalnych — grożą bowiem zwiększonym ryzykiem pożarowym. Stosowane są jednak z powodzeniem w halach, fabrykach lub na świeżym powietrzu. Inaczej jest z promiennikami na prąd, które stają się coraz bardziej popularne nie tylko jako docieplanie, ale jako całkowite ogrzewanie mieszkań.

 

Ten system sprawdza się przede wszystkich w wysokich pomieszczeniach. Wynika to z faktu ogrzewania nie powietrza — jak dzieje się przy tradycyjnym ogrzewaniu — lecz obiektów. Dzięki temu unika się strat spowodowanych bezcelowym ogrzewaniem powietrza w wysokich partiach pomieszczenia. Nagrzewają się za to ściany oraz ludzie, a następnie oddają ciepło powietrzu, które w taki sposób zwiększa swoją temperaturę. Oprócz tego odczuwalna temperatura jest tam o 2-3 stopnie większa niż temperatura powietrza — już przez sam ten fakt oszczędza się energię.

 

REKLAMA

Liczne zalety tego rodzaju systemu przyciągają do nich wielu zwolenników. Ważne jest przede wszystkim zdrowie użytkowników — podczerwień jest szeroko wykorzystywana w medycynie, ten sposób grzewczy jest również bardziej przyjazny dla astmatyków i części alergików (ze względu na brak konwekcji i cyrkulacji powietrza). Jako że nie nagrzewa się samo powietrze, wzrasta komfort oddychania w pomieszczeniu. Innym poważnym argumentem przemawiającym za tego rodzaju ogrzewaniem jest, w perspektywie długofalowej, znaczna oszczędność energii, która jest widoczna już po pierwszym rachunku za prąd. Elektryczne panele na podczerwień są ponadto łatwe w montażu, ponieważ wystarczy przymocować je do ściany i podłączyć do prądu. W prosty sposób można wykorzystywać je więc do ogrzewania strefowego — ocieplania wybranego pomieszczenia lub jego części. Dla wielu osób ważna jest również estetyka — promienniki podczerwieni, w przeciwieństwie do tradycyjnych grzejników żebrowych, w swej podstawowej wersji wyglądają jak jednolita płyta, jednak istnieje możliwość umieszczenia na niej obrazu, zdjęcia lub nawet lustra. Jeszcze inni zwracają uwagę na zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza ze względu na mniejszą emisję dwutlenku węgla.

 

Korzyści płynące z ogrzewania podczerwienią — mówi Sławomir Nitecki z firmy DOOR BUD Wrocław — to nie tylko niskie koszty zakupu, ale niskie koszty ogrzewania. Łatwość montażu bez długiego czekania na zezwolenia. Panele są cienkie, dyskretne, nie brudzą ścian jak kaloryfery. Możemy je dowolnie montować i przenosić. Mogą być dopełnieniem aranżacji pomieszczenia tj. wybranymi obrazami, czy lustrami. Bardzo ważna jest ich wysoka energooszczędność, brak strat ciepła ale i ogromne korzyści poprawiające zdrowie. Jest to rozwiązanie dla osób chorujących na astmę, alergię. Osób cierpiących na schorzenia reumatologiczne i dermatologiczne. System ten wspomaga układ odpornościowy, obniża poziom cholesterolu. Przy zastosowaniu tego ogrzewania nie mamy problemów z wilgocią, pleśniami i grzybami na ścianach. Panele na podczerwień to rozwiązanie, szybkie i nowoczesne. Doskonale nadaje się do nowych obiektów, ale często jest wykorzystywane przy kapitalnych remontach, gdzie zachodzi potrzeba remontu przy ograniczonych nakładach finansowych, późniejszej oszczędności na rachunkach oraz chęci szybkiego zamieszkania.

 

Niestety, system ten ma również swoje wady. Największą z nich jest prawdopodobnie fakt, że systemem podczerwieni nie da się ogrzewać wody, co wiąże się z dodatkowymi kosztami — wodę należy ogrzewać osobno. O ile w blokach z centralnie ogrzewaną wodą używanie podczerwieni jako docieplanie może mieć sens, o tyle w domach jednorodzinnych — ma sens tylko jako połączenie tego systemu z innym odpowiadającym za ogrzewanie wody. Początkowe pieniądze więc, jakie należy włożyć w budowę systemu ogrzewania podczerwienią, często zniechęcają potencjalnych użytkowników, których nie przekonuje dalekosiężna oszczędność w przyszłości. A już sama cena promienników może odstraszać. W przykładowej firmie należałoby zapłacić prawie trzy tysiące za ogrzanie pomieszczenia o powierzchni 25m2, co zwróciłoby się po około dwóch latach użytkowania systemu. Nie można jednak przewidzieć tego, czy urządzenie nie zepsuje się przed upływem tego czasu, choć niektóre mają gwarancję nawet na kilkanaście lat.

 

Przede wszystkim metoda ogrzewania podczerwienią nie jest jeszcze zbyt rozpowszechniona i — choć jest dość popularna w fabrykach, halach i innych dużych obiektach przemysłowych — niewielu o niej słyszało, a jeszcze mniejsza ilość zaufała. Wiąże się to również z przyzwyczajeniami użytkowników, takimi jak zdejmowaniem ciepłego, nagrzanego ręcznika z kaloryfera, z czego musieliby wtedy zrezygnować.

I.P.

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA