Luka mieszkaniowa sprawia, że popyt na lokale mieszkalne w naszym kraju będzie się utrzymywał na wysokim poziomie jeszcze przez wiele lat. Warto podkreślić, że w przyszłości Polacy będą jednak stopniowo porzucać mieszkania w bloku i przenosić się na tereny podmiejskie do domów jednorodzinnych.
Takie zmiany są zbieżne z przewidywaniami zmian liczby ludności największych polskich miast przedstawionymi przez Główny Urząd Statystyczny. Trzeba zaznaczyć, że zgodnie z tymi prognozami w gronie głównych ośrodków miejskich w naszym kraju, w ciągu najbliższych 25 lat w większości wypadków dojdzie do zmniejszenia liczby mieszkańców. Wzrost w porównaniu do ubiegłego roku zanotują jedynie Warszawa i w niewielkim wymiarze Kraków.
Przedstawiony rozwój wypadków będzie rezultatem występowania dwóch procesów. Przede wszystkim zmniejszającej się w skutek niskiego przyrostu naturalnego oraz emigracji populacji Polski, a ponadto stopniowego „rozlewania” się miast na okoliczne miejscowości. Ten ostatni trend widoczny w krajach Europy Zachodniej powoli zaczyna przenosić się również do naszego kraju. Powoduje on powstawanie tzw. „sypialni”, czyli osiedli zabudowy jednorodzinnej na obszarach podmiejskich, których mieszkańcy codziennie dojeżdżają do pracy w metropolii.
Oczywiście należy podkreślić, że nie wszyscy będą mogli sobie pozwolić na taką przeprowadzkę. Powyższa tendencja będzie miała miejsce przede wszystkim w wypadku osób w średnim wieku i starszych, które posiadają już ustabilizowaną sytuację finansową. Ludzie młodzi dopiero wkraczający w dorosłe życie zazwyczaj nie posiadają bowiem dochodów, a przez to i oszczędności na poziomie wystarczającym na taki zakup. Poza tym opisany stan rzeczy w pewnym stopniu wynika także z prowadzonego stylu życia. Osoby młodsze zwykle jeszcze w kilka lat po ukończeniu studiów i rozpoczęciu kariery zawodowej wolą korzystać z uroków życia w mieście. Z kolei wraz z upływem czasu więcej osób skłania się ku terenom podmiejskim, gdzie można odnaleźć ciszę i spokój.
Emmerson S.A.