– Pojawiające się w mediach sygnały mówiące o tym, że Generalna Dyrekcja odpowiada za użyte materiały, są o tyle nieprecyzyjne, że autostrada A2 jest budowana w systemie „zaprojektuj - zbuduj” i to wykonawcy zaproponowali technologię, według której obecnie budują autostradę – wyjaśnia Urszula Nelken, rzeczniczka prasowa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
– Z informacji, jakie posiadam wynika, że przy realizacji inwestycji zastosowano 4 mieszanki asfaltowo-bitumiczne, które są używane w Polsce już od 10 lat – tłumaczy Nelken. Ze wstępnych ustaleń zespołu analizującego przyczyny pęknięć na A2 wynika, że powstały one w wyniku nieprawidłowego wykonania połączeń pomiędzy poszczególnymi partiami asfaltu, kładzionymi w różnych odstępach czasu. – Więcej szczegółów poznamy na początku marca – wyjaśnia rzeczniczka GDDKiA.
Podkreśliła, że Generalna Dyrekcja oczekuje od wykonawców naprawy uszkodzeń powstałych w wyniku ekstremalnych temperatur. Jednocześnie rzeczniczka uspokaja, że problem nie jest aż tak poważny. – Trzeba pamiętać, że chodzi o place budowy, na których na bieżąco prowadzone są prace. Tego typu usterki się zdarzają, ale są usuwane. Nie ma powodów do paniki – mówi rzeczniczka.