Medicover, miejsce w Green Tower beznadziejne. Zupełny brak miejsc do parkowania. Kobieta z dzieckiem, z wózkiem czy osoba starsza nie ma szans na postawienie samochodu na czas wizyty. Musi bić kilometry dla wygody zarządcy obiektu. Należy omijać to miejsce.
Po roku doświadczeń, zebranych podczas prowadzenia we Wrocławiu klas przygotowawczych dla dzieci z Ukrainy, fundacja Ogólnopolski Operator Oświaty w nowym roku szkolnym rozwija projekt. W biurowcu Green Tower powstało Ukraińskie Centrum Edukacji. Będzie więcej nauki języka polskiego i oferta opieki dla dzieci pracujących rodziców.
No bardzo fajnie to wygląda jak naprawdę w filmie a to jest przecież tylko Wrocław. Wieczorem będę zabierał moją dziewczynę na spacer bo jest tutaj kawał dobrej roboty i robi to wrażenie. Jak samo zdjęcia mi się podobają to co dopiero na żywo to dopiero będzie coś. Jak to się mówi (z)dolny śląsk.
Poświęcisz chwilę i sprawdzisz mojego bloga http://zmienwnetrze.yolasite.com/ ? Z góry dziękuję.
Wieczorem i nocą instalacja zmienia część budynku w ogromny wyświetlacz, w którym rolę pikseli przejmują okna rozświetlane specjalnymi modułami LED. Daje to nieograniczone możliwości wyświetlania kolorów, kształtów, symboli, animacji.
Może Cermag pozazdrości "sąsiadom" i zdecyduje się powrócić do pomysłu sprzed kilkunastu lat - czyli na budowę okazałego biurowca na swojej działce (w miejsce obecnego salonu)?
Wrocławianie narzekają: na parking pod Green Towers nie da się normalnie wjechać
Wąsko, ciasno i niewygodnie - tak, zdaniem naszych czytelników, zorganizowany jest wjazd i wyjazd z parkingu pod kompleksem biurowym Green Towers. - Nie da się tam normalnie wjechać - narzekają wrocławianie. Przedstawiciele dewelopera przyznają, że poruszanie się po parkingu nie należy do najłatwiejszych. Dodają jednak, że biorą pod uwagę napływające do nich sygnały i wprowadzają usprawnienia dla kierowców.
W środę odbyło się oficjalne otwarcie wrocławskiego kompleksu biurowego Green Towers, pierwszego w Polsce obiektu, który ma certyfikat środowiskowy LEED na najwyższym platynowym poziomie. Firma Skanska Property Poland zrealizowała inwestycję, pozyskała komplet najemców i sprzedała kompleks spółce funduszu z grupy PZU jeszcze przed oddaniem do użytku drugiego budynku.
"Bona" napisał: Wiele rzeczy oczywistych jest źle rozwiązane, zastosowano masę rozwiązań czysto estetycznych, które okazują się kompletnie niepraktyczne w zastosowaniu.
Witamy na Forum :)
To co napisałaś, akurat mnie nie dziwi. Budynek został zaprojektowany przez Pana Maćkowa i nie jest pierwszym budynkiem zaprojektowanym przez tego Pana, w którym takie problemy dostrzegają osoby pracujące w jego wnętrzach, użytkujące ja na codzień.
Na wizualizacjach, potem nawet na zdjęciach -już po wybudowaniu - wiele rzeczy wygląda ładnie dla oka, choć niestety często jest niepraktycznych
Pracuję w jednej z firm wynajmującej powierzchnie w tym budynku i mogę dodać od siebie kilka komentarzy.
Plusy: 1. Zarządca budynku odpowiada dosyć szybko na niektóre ze zgłoszeń pracowników: naprawiano wadliwe zamki w szafkach na stanowiskach, rozstawiono kosze na śmieci w biurach (niestety już nie zainwestowano w nowe kosze, tylko przemianowano i przestawiono część z tych stojących w kuchniach), naprawiono problemy z gasnącymi światłami w łazienkach. 2. Instalacje (szczególnie klimatyzacja) są ciche, chociaż trudno w tej chwili ocenić ich sprawność. W cieplejsze, słoneczne dni przy oknach było gorąco mimo ustawionego chłodzenia na max.
Minusy, na które zarządca nie odpowiada: 1. W budynku GTB znajduje się 5 wind. Cztery w zespołach 2x2 działają niezależnie, przez co pracownicy wołają windy z obu zespołów i na piętro przyjeżdżają dwie windy. Można bawić się w korzystanie z jednego zespołu, ale wtedy czeka się na windę jeszcze dłużej. 2. Winda dla klientów Medicover (3 piętro) nie jest wyraźnie oddzielona, klienci przychodni jeżdżą po wielu piętrach, ponieważ pozostałe windy wymagają przepustki elektronicznej aby dostać się na dowolne piętro. 3. Czas przyjmowania zleceń przez windy jest za krótki. Przykładowo jadąc z 4 piętra na 9 pasażer woła windę jadącą do góry. Wsiadając do niej nie zdąży użyć karty i wybrać piętra, ponieważ winda zbyt szybko po zatrzymaniu przyjmuje zlecenia jazdy na inne piętra (np na parter). Zdarzyło mi się jechać z 4 piętra na 9 zatrzymując się na 6 piętrach (między innymi na parterze i na piętrze, z którego wsiadałem). 4. Organizacja przestrzeni pomiędzy budynkami pozostawia wiele do życzenia. Szczególnie przeszkadza to palaczom, ponieważ "palarnia" to tylko kartka wisząca na śmietniku i nie ma możliwości bezpośredniego przejścia z palarni do budynku. Można zejść na poziom parkingu i tam wejść na klatkę, jednak nie ma tam żadnego kosza na śmieci, więc mnóstwo petów leży przed wejściem. Alternatywne wejście to klatka przeciwpożarowa, jednak nie ma z niej bezpośredniego połączenia z windami, przez co trzeba nią wejść na 1 piętro, przejść przez biura i dopiero można wejść do windy. 5. W okolicy jest tylko jedno miejsce, gdzie można coś zjeść. Jedzenie na wagę w cenie ok 32zł/kg. Dzięki temu standardowy posiłek kosztuje często ponad 20zł, a nie jest to wcale jakaś wyszukana restauracja. Jak na taki budynek, to jest ona znacznie za mała, a w takim miejscu ceny nie powinny być nastawione na zdzieranie z pracowników. 6. Mało miejsc parkingowych. Wielu pracowników parkuje po okolicznych osiedlach i trawnikach, ponieważ nawet w okolicy trudno znaleźć miejsce do parkowania. Jak na dwie 10 piętrowe wieże, to parking jest bardzo mały.
Ogólnie o budynku jest dosyć głośno, ale nie jest jakimś wspaniałym dziełem. Wiele rzeczy oczywistych jest źle rozwiązane, zastosowano masę rozwiązań czysto estetycznych, które okazują się kompletnie niepraktyczne w zastosowaniu.