REKLAMA
Napisz komentarz
Damian Daraż
Nowa Cracovia, czyli jakie wartości cenimy najbardziej

"Realizacja idei centrum handlowego w miejscu hotelu Cracovia może przyczynić się do zakorkowania i ograniczenia przyszłego rozwoju Salwatora pod względem kulturowym i społecznym oraz utrudnić rozwój małych przedsiębiorstw w tamtych okolicach. Plany inwestora oznaczają podporządkowanie tego miejsca samochodom - już na zawsze.


Zaprezentowany w zeszłym tygodniu przez Marka Dunikowskiego (deklarującego się jako modernista) projekt pracowni DDJM prezentujący architekturę "nowej Cracovii" to jedna z najważniejszych inwestycji w Krakowie.

Jak słusznie zauważa Krzysztof Ingarden, kamienna bryła przysłonięta wysoką na 15 m kolumnadą z niezrozumiałych powodów nawiązuje do istniejącego hotelu Cracovia - bo dlaczego nawiązywać do czegoś, a więc uznawać za wartościowe coś, co chwilę wcześniej inwestor, Echo Investment, uznał za warte jedynie wyburzenia? Skoro uznajemy coś za wartość, to czemu to niszczyć?

Stosunek obecnego właściciela do dawnego hotelu jest tak samo irracjonalny jak podejście wojewódzkiego konserwatora zabytków, który w 2011 r. wpisał budynek do ewidencji zabytków, a teraz rozważa jego skreślenie z tej listy. Najwidoczniej w niewyjaśnionych okolicznościach dawny hotel stracił jakieś wartości, które miał jeszcze trzy lata temu. Prawdopodobnie, jak zauważa autor tekstów o polskiej przestrzeni, Filip Springer, gdy modernizm międzywojnia cieszy się dziś dużą popularnością, a wręcz staje się modny, modernizm lat 60. i 70. nadal pozostaje w niełasce. Hotel Cracovia jest zbyt stary, by był postrzegany jako architektura współczesna, i zbyt młody, by uznać go za wybitny przykład minionej architektury. Na to społeczne uznanie architektura PRL-u będzie musiała poczekać jeszcze kilkanaście lat. Jeśli ostanie się do tego czasu.

Spór o wartość architektury prof. Witolda Cęckiewicza toczy się w kontekście działań podejmowanych przez inwestora. Prowadzą one do powstania kolejnego centrum handlowego, mimo że projekt "Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Krakowa" nie przewiduje w tym miejscu budynków o charakterze usługowo-handlowym o powierzchni przekraczającej 2 tys. m kw. Jak przypominała wiceprezydent Elżbieta Koterba, informacja ta była jawna w momencie zakupu terenów przy al. Focha przez spółkę Echo Investment. Z racji, że aktualnie sporządzany miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla obszaru Błoń musi być spójny ze studium, nie może on w żadnym wypadku zezwalać na galerię handlową. Należy zdawać sobie sprawę z celowości sporządzania tych planów oraz ogromnych procesów miastotwórczych, które zachodziły przez ostatnie 100 lat - ukształtowały one nasze otoczenie, a wraz z nim nas samych. Z tą świadomością trzeba pojmować też wagę decyzji, które będą miały wpływ na nasze otoczenie za kilkadziesiąt lat.

Planowane przez inwestora centrum handlowe może przyczynić się do zakorkowania i ograniczenia przyszłego rozwoju dzielnicy Salwator pod względem kulturowym i społecznym, jak też utrudnić rozwój małych przedsiębiorstw w tamtych okolicach. Na potrzeby planowanego przez inwestora centrum handlowego al. Focha ma być poszerzona do czterech pasów i na zawsze podporządkować ruchowi samochodowemu skrzyżowanie ul. Józefa Piłsudskiego z Alejami Trzech Wieszczów oraz okoliczną przestrzeń.

Gdy laureat Nagrody Pritzkera Peter Zumthor przybył do Polski, by zaprojektować kielecką synagogę znajdującą się w okolicach dużego ciągu komunikacyjnego, wartościowy dla miasta obiekt określił jako "pozbawiony ziemi, na której stoi ( ), otoczony jedynie hałasem i ruchem samochodowym". Mocno rozbawił publiczność, gdy na pomysł zbudowania przejścia podziemnego do projektowanego budynku odpowiedział pytaniem: "Czy widział pan przyjazne przejście podziemne?". Mógł udzielić takiej odpowiedzi, ponieważ architekci odrobili już trudną lekcję z przenoszenia ruchu pieszego pod ziemię - choć akurat nie pan Marek Dunikowski, który takie rozwiązanie rozważa pod Alejami.

O ile jednak Peter Zumthor planował w Kielcach zielony ogród, o tyle projekt DDJM nie przewiduje żadnej zieleni, w zamian proponuje monumentalną rzeźbę, której jedyną funkcją wydaje się odciąganie uwagi obserwatora od drugiej bryły. Część nowo projektowanego kompleksu, znacząco wysunięta poza linię istniejącej zabudowy, zamykająca przestrzeń placu na otwarte tereny Błoń, zwana przez autora "kryształem", na wizualizacji pozostaje enigmatyczna i bardzo delikatnie zarysowana, choć w przypadku urzeczywistnienia tej wizji próżno będzie wypatrywać owej delikatności w stosunku do otoczenia (...). Dlaczego powstająca dziś architektura nie może wyglądać na architekturę dziś projektowaną? Czy Cracovia ma wartość i należy ją chronić, czy wręcz przeciwnie? Dlaczego interes inwestora jest ważniejszy od interesu mieszkańców? Dlaczego dalej podporządkowywać przestrzeń ruchowi samochodowemu, a nie dbać o jego ograniczenie? Jaki jest kierunek rozwoju miasta Krakowa? Projekt pana Marka Dunikowskiego o antyspołecznym zabarwieniu i pozostający daleko w tyle za współczesną myślą architektoniczną szuka kompromisu dla nas samych, ale nie oznacza to, że kompromis jest tu właściwym rozwiązaniem.

Krakowski magistrat ma okazję dowieść, że w obliczu silnie reprezentowanego interesu bogatego inwestora potrafi oprzeć się jego retoryce, pomóc w odpowiedzi na powyższe pytania oraz zadbać o należne otwarcie od strony ul. Piłsudskiego na tereny Błoń, łącząc te zielone tereny ze ścisłym centrum, lub w spektakularny sposób przekonać mieszkańców, że nie panuje nad procesami inwestycyjnym w naszym mieście, potwierdzając też moje obawy, że dziś cenimy jedynie to, co ma wartość rynkową."

Źródło: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35812, ... dziej.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Jest nowa koncepcja obiektu, który miałby stanąć w miejscu hotelu Cracovia

Jest nowa koncepcja obiektu, który miałby stanąć w miejscu legendarnego hotelu Cracovia przy krakowskich Błoniach. Echo Investment wciąż stawia na sklepy.

Więcej: http://www.propertynews.pl/centra-handl ... 24233.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Damian Daraż
100423_1000x.jpg

100424_1000x.jpg
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Damian Daraż
100417_1000x.jpg

100420_1000x.jpg

100422_1000x.jpg
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Damian Daraż
[color=#0040FF:2ag7uyc2]Tak ma wyglądać Nowa Cracovia[/color:2ag7uyc2]

- Mam nadzieję, że nasz projekt znajdzie aprobatę mieszkańców miasta i stanie się współczesną ikoną architektoniczną tego miejsca - mówi Marek Dunikowski, autor projektu nowego budynku, który ma powstać w miejscu hotelu Cracovia. Wokół jego przyszłości jednak nadal nie gasną spory.
Po miesiącach prac projektowych i konsultacji z urzędnikami mogliśmy w piątek zobaczyć projekt architektoniczny nowej Cracovii według biura DDJM. Na konferencji prasowej autor projektu Marek Dunikowski tłumaczył swój zamysł i opowiadał, jak może wyglądać zabudowa działki, jeśli dojdzie do wyburzenia dawnego hotelu Cracovia.

W koncepcji krakowskiego biura elementem budującym charakter miejsca jest monumentalna pergola zaprojektowana - jak wyjaśnia architekt - tak, aby w swej skali nawiązywała dialog z zachowanymi gabarytami dawnego hotelu oraz unikalną w Europie wielkością i otwartością perspektywiczną Błoń. Architektura obiektu, jej proporcje, dyscyplina stylistyczna i użyte materiały stanowią nawiązanie do budynku Muzeum Narodowego. Jak przypomina sam Dunikowski, wytworzony między tymi obiektami plac jest wyrazem szacunku do tradycji odwołującej się do intencji laureatów konkursu z 1914 roku, jak również do przyzwyczajeń i sposobu bycia krakowian. Inwestor proponuje również przejście podziemne pod Alejami Trzech Wieszczów prowadzące do nowego obiektu.

W kamiennej bryle głównego budynku, której forma odpowiada gabarytom istniejącego obiektu, architekci odcisnęli szachownicową fasadę Cracovii, której charakterystyczne podziały będą podkreślone nocną iluminacją. - Mam nadzieję, że nasz projekt znajdzie aprobatę i poparcie mieszkańców miasta. Do nich bowiem adresowana jest ta inwestycja. Wierzę, że stanie się współczesną ikoną architektoniczną tego miejsca, z którą mieszkańcy Krakowa będą się identyfikować i z której będą dumni - mówił architekt.

Niepokojąca komercyjna funkcja

Nie gasną jednak spory o przyszłość Cracovii. Podzieleni są przedstawiciele środowiska krakowskich architektów i historyków. Fundacja Instytut Architektury wraz z Towarzystwem Urbanistów Polskich apelują do Ministerstwa Kultury o wpis Cracovii do rejestru zabytków. Niepokoi ich także przyszła komercyjna funkcja obiektu (mieszany kompleks usługowo-rekreacyjno-handlowy). Problem z merytoryczną oceną "zabytkowej wartości" obiektu ma jednak sam Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków. Problemu nie widzi jednak Borysław Czarakcziew, przewodniczący Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów.

- Techniczne uwarunkowania uniemożliwiają zachowanie tego obiektu - ucina przewodniczący Czarakcziew. Zwraca jednak uwagę na dwa aspekty. - Dobra architektura i odpowiednia funkcja. Projekt DDJM jest wysmakowany, czerpie z otoczenia i jest pełen pokory w odniesieniu do miejsca. Dialog pergoli z zabudową gmachu Muzeum Narodowego i całym historycznym kontekstem Błoń jest bardzo udany. Co do funkcji, to widziałbym tam najchętniej Parlament Europejski czy siedzibę ONZ. Wiemy jednak, że to bardzo mało prawdopodobne, dlatego funkcja mieszana jest w tej sytuacji pewną alternatywą - ocenia przewodniczący MOIA. Na konferencji prasowej prezydent Jacek Majchrowski podkreślił, że w Krakowie nie ma inwestycji, wobec której nie znalazłaby się pewna grupa protestujących. - Nie chcemy jednak, aby w naszym mieście pojawił się kolejny "szkieletor" - dodał w rozmowie z dziennikarzami.

Szkieletor w poziomie

Podobnego zdania jest prezes krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich Bogdan Lisowski. - SARP postulował wprawdzie o pewną formę ochrony tego obiektu, ale nie na zasadzie "Nicea albo śmierć". Jako krakowianin uważam, że należy szukać rozwiązania pośredniego, bo w innym razie grozi nam drugi "szkieletor", tylko w poziomie. Wpisanie budynku do rejestru zabytków nie jest rozwiązaniem koncyliacyjnym - zauważa. I dodaje: - Nie możemy dokonywać mentalnych manipulacji, tylko szukać drogi do kompromisu, a propozycja DDJM jest właśnie taką próbą szukania rozwiązań pośrednich. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że technologicznie czas Cracovii się skończył.

źródło: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425, ... LokKrakTxt
0
Zaloguj aby dodać komentarz
iinccia
O to bardzo dobra wiadomość.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Jan Hawełko
Spółka Echo Investment SA, która od 2011 roku jest właścicielem dawnego hotelu Cracovia w Krakowie, przedłużyła do końca marca br. termin zakończenia prac nad nową koncepcją funkcjonalną i architektoniczną tej nieruchomości.

"Zarząd Echo Investment podjął decyzję o przedłużeniu do 

końca marca br. terminu zakończenia prac nad koncepcją funkcjonalną i architektoniczną byłego hotelu Cracovia.

pokaz-artykul.png
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Jan Hawełko
Rewitalizacja dawnego hotelu "Cracovia" w Krakowie
0
Zaloguj aby dodać komentarz
REKLAMA