Daniel Puchalski dalej rozwija grupę spółek doradczych dla nieruchomości komercyjnych. immo lab leasing, jako jedna z niewielu firm na rynku biurowym będzie reprezentować wyłącznie najemców. Założyciele – Daniel Puchalski, Miłosz Michalski i Maciej Wandzel – mają wieloletnie doświadczenie zarówno po stronie dewelopera jak i inwestora, co pozwala na uzyskanie najlepszych warunków biznesowych i komercyjnych dla najemców.
immo lab leasing jest firmą butikową, ale gromadzi wszystkie kluczowe kompetencje i całościową wiedzę dotycząca rynku nieruchomości, od pozyskania finansowania, sprzedaży gruntu, przez przygotowanie inwestycji, do umów najmu i doradztwa dla najemców. Taka szeroka perspektywa pozwala osiągnąć maksymalne korzyści dla klientów. Zarówno dla tych, którzy wynajmują powierzchnie biurowe jak i dla tych, którzy szukają gruntu i chcą wybudować budynek lub park biurowy w formule BTS (build-to-suit).
– Dobrze rozumiemy wyzwania, z którymi zmagają się najemcy w trakcie trwania umowy najmu. Potrafimy je przewidzieć i uwzględnić już na etapie pierwszych negocjacji. Tworzymy partnerskie relacje z klientami, którzy mogą liczyć na nasze wsparcie w trakcie całego okresu trwania umowy. Nie mamy konfliktów interesów. Nie mamy zespołu reprezentującego wynajmujących ani nie zarządzamy budynkami. Pracujemy wyłącznie na rzecz najemców i wynegocjowania dla nich jak najlepszych warunków – komentuje Miłosz Michalski.
– Rynek ewoluuje w stronę coraz większej specjalizacji. Trudno z takim samym zaangażowaniem dbać o interesy obu stron transakcji. Trzeba się zdecydować komu dostarczyć największą wartość. My wybieramy najemców. Oferujemy autorską usługę, którą nazywamy Real Time 3600 Advisory. Oznacza to, że pracujemy z najemcami i reagujemy proaktywnie na zmieniającą się sytuację na rynku. Dobieramy narzędzia i partnerów odpowiednio do potrzeb, nie kreujemy niepotrzebnych kosztów. Nasze wielodyscyplinarne i bogate doświadczenie pozwala nam rozwiązywać problemy i reagować dużo sprawniej i szybciej w stosunku do innych firm, które chcąc osiągnąć podobny efekt, muszą angażować wiele osób z różnych zespołów – komentuje Daniel Puchalski.