[Kraków] Krakowski rynek wtórny nieczuły na MdM

Kajtman

Kraków utrzymuje swoją pozycję jednego z najdroższych miast w Polsce. W stolicy Małopolski stosunkowo niewiele jest bowiem ofert poniżej 5 000 zł za metr kw. Relatywnie duża rozbieżność pomiędzy kwotami ofertowymi a transakcyjnymi potwierdza, że klienci nie rezygnują z negocjacji. Ważnym czynnikiem decydującym o zakupie są z pewnością niższe niż w ubiegłym roku raty kredytów hipotecznych. Dla 60 metrowego mieszkania to różnica nawet 307 zł.

 

Niewielki spadek średnich cen

Rynek wtórny w Krakowie wydaje się niezagrożony ze strony deweloperów. Trudno tu znaleźć mieszkanie mieszczące się w limitach programu Mieszkanie dla Młodych, więc sprzedający nie czują oddechu konkurencji, w przeciwieństwie do innych części kraju. – Średnia cena ofertowa za metr kw. jednak spadła. Obecnie wynosi ona 5555 zł i jest bardzo zbliżona do tej z jesieni 2013 r. – mówi Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse.

 

Warto podkreślić, że w stolicy Małopolski występują największe rozbieżności pomiędzy średnimi cenami ofertowymi a transakcyjnymi, ponad 15 proc. – Taka różnica świadczy o braku równowagi pomiędzy mieszkaniami poszukiwanymi przez klientów a obecną strukturą podaży. To także ważny znak, że istnieje pole do negocjacji – zaznacza Jańczuk.

 

Najtaniej na Nowej Hucie i Wzgórzach Krzesławickich

Kraków jest jednym z najdroższych polskich miast, co znajduje odzwierciedlenie w strukturze cen. – Nie znajdziemy zbyt wielu ofert w cenie do 5 000 zł za metr kw. Ich udział w rynku to zaledwie 10,4 proc. w porównaniu z 22 proc. we Wrocławiu – zauważa Marta Kosińska, ekspert Szybko.pl. – Największy jest wybór mieszkań w cenie 5000-6000 oraz 6000-7000 zł za metr kw. Stanowią one odpowiednio 25,1 i 27,6 proc. wszystkich ofert. Bez wątpienia najbardziej atrakcyjne cenowo są te z Nowej Huty i Wzgórz Krzesławickich – dodaje Kosińska.

 

Raty kredytów niższe niż przed rokiem

Chociaż w ciągu roku ceny mieszkań w części miast wzrosły, dokonując zakupu będziemy płacili mniejszą ratę, niż wynosiłaby ona przed 12 miesiącami. – Kwoty są niższe ze względu na istotny spadek stóp procentowych. Rata kredytu zaciąganego na zakup 60 metrowego mieszkania w Krakowie obniżyła się od lutego 2013 r. o 307 zł – stwierdza Jarosław Sadowski, ekspert firmy Expander.

 

Taka sytuacja jednak nie potrwa długo. Wraz z poprawiającą się sytuacją gospodarczą ceny mieszkań będą stopniowo rosły. Mniej obawiając się o swoją przyszłość, Polacy będą chętniej zaciągać kredyty na zakup mieszkania. – Raty będą rosły także z innego powodu. Gdy sytuacja gospodarcza wyraźnie się poprawi, Rada Polityki Pieniężnej zacznie podnosić stopy procentowe. Przewiduje się, że pierwsza podwyżka będzie miała miejsce pod koniec roku. – prognozuje Sadowski. Oprocentowanie kredytów hipotecznych zależy jednak bezpośrednio od stawki WIBOR, która zwykle zaczyna rosnąć kilka miesięcy przed podniesieniem stóp przez RPP. – W rezultacie już na początku drugiej połowy roku może zacząć rosnąć oprocentowanie kredytów, a wraz z nim raty kredytów. – konkluduje Sadowski. Najbliższe miesiące będą dobrym okresem na kupno mieszkania.