Jak mawiał klasyk: Yes, yes, yes .

"Bocian" na budowie (żuraw), zwiastuje, że ta inwestycja nie dołączy do słynnych "wrocławskich, opuszczonych dziur".

15.02

13.02

Żeby dobrze zabezpieczyć wykopy, mogą wybudować cały biurowiec, do dachu :) Dla stabilizacji wykopów :)

Inwestor zapewnia, że trwają tylko zabezpieczenia ;) hehe, brutalny ten świat jest!

Budowa idzie powoli do przodu, bez oglądania się na wyrok.

7.02

No właśnie o tym mówię. Może uda się nie zatrzymać tej inwestycji. Może opłaca się budować i płacić kary :)

To jak z tym tematem co rząd Niemiec kupił za parę baniek nielegalnie bazę klientów HSBC za co musieli zapłacić kolejne parę baniek kary, ale odzyskali prawie 200 z tytułu niezapłaconych podatków swoich obywateli ;) Niech budują !! ;)

Podobno dziś lali beton na budowie, więc widać, ze budowa jednak wciąż trwa.

Widać te "zabezpieczenia" inwestycji przed przerwą w budowie też się "przeciągają". Myślicie, że "przeciągną" się do rozstrzygnięcia sporu?

6.02.2015

[/B]

Foto: Curz - Skyscrapercity

I tego właśnie się obawiam

Znając polskie sądy sprawa może potrwać...

I co dalej z tą inwestycją? Kolejna dziura w centrum Wrocławia?

"RE_WRO" napisał:
to na pewno, ale przede wszystkim dogadanie się z sąsiadami, bo widać że nie są pokojowo nastawieni

Czyli wracamy do punktu wyjścia, kasa...

Budowa na Ruskiej wstrzymana. Za mało światła dla mieszkańców

Wojewódzki sąd administracyjny zatrzymał budowę biurowca przy ul. Ruskiej i uchylił pozwolenie na budowę. Stwierdził, że budynek może ograniczać dostęp światła do sąsiednich kamienic

Działkę między ul. Kazimierza Wielkiego, Ruską, św. Mikołaja i Grabarską, dawniej zwaną parkingiem Frasyniuka, austriacki deweloper - firma UBM - kupił od gminy w październiku 2012 r. Za pół hektara zaoferowała 14 mln zł. Mają tam stanąć dwa budynki z wielopiętrowym podziemnym parkingiem na 360 samochodów, biurami na 18,5 tys. m kw. powierzchni i lokalami usługowymi, zaprojektowane przez biuro APA Hubka.

http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,3577 ... a_dla.html

Z jednym się zgodzę, z resztą zauważyło to sporo osób, nie tylko z tzw "branży". Oni naprawdę chcieli wycisnąć jak najwięcej pow. biurowej z metra działki. Niczym w XIX wiecznym, czynszowym Wrocławiu. Ale nie spodziewałem, się, że dojdzie aż do niemal rzeczywistego wstrzymania całej inwestycji.

Co dalej? Jakie są realne perspektywy dla tej inwestycji? Bo "dziur" ogrodzonych płotami mamy we Wrocławiu w nadmiarze

to na pewno, ale przede wszystkim dogadanie się z sąsiadami, bo widać że nie są pokojowo nastawieni

No to zmienia postać rzeczy. Czyli co teraz, przeprojektowanie?

@alsen nie do końca, weszli na służebność, zacieniali, planowali za bardzo zabudować wnętrze, myślę, że to tylko ich wina

@WroFanatyk urzędnik dał ciała, ale po to są procedury odwoławcze, ale właśnie one pokazały, że sam projekt był zły

Dla mnie to jakieś nieporozumienie, przecież cała odpowiedzialność spoczywa praktycznie na urzędzie wydającym PNB. Kto za to teraz zapłaci??

Rewelacja, wpakuj kasę w zakup działki, projekt, prace ziemne, wybierz wykonawcę... i zostań na lodzie.

Chryste...

Jeżeli byłaby to kwestia "dobicia targu" to by tego sąd nie uwalił.

Mogą pójść z tym do NSA, ale raczej w ciągu 12 miesięcy nic się nie ruszy, poza tym sąsiedzi jak widać nie są najlepiej nastawieni a to nie wróży nic dobrego.