[Polska] Singiel na swoim

Kajtman

W Polsce żyje około 7 milionów osób, które są określane mianem singli. Coraz częściej to oni są klientami deweloperów, gdyż wbrew powszechnej opinii ich sytuacja jako kredytobiorców nie jest dużo gorsza niż małżeństw.


Kredyt dla singla

Coraz więcej osób decyduję się na życie w pojedynkę. Dziś określenie „singiel” jest tożsame z osobami niezależnymi, nierzadko posiadającymi dobrą pracę czy pozycję społeczną. – Sytuacja finansowa osób stanu wolnego jest na tyle stabilna, że wielu z nich bez problemu może pozwolić sobie na zakup własnego mieszkania – mówi Tomasz Wnuk, dyrektor generalny jednej ze spółek deweloperskich.

 

Jeszcze jakiś czas temu istniało przekonanie, że single mają problemy z otrzymaniem kredytu mieszkaniowego ze względu na stan cywilny. Okazuje się, iż banki mają zabezpieczenie na wypadek, gdy nieźle zarabiający singiel zacznie mieć problemy finansowe spowodowane chorobą czy nagłą utratą pracy. Jednym z pomysłów jest wymóg wykupienia przez singla dodatkowego ubezpieczenia na wypadek wyżej wspomnianych sytuacji. Pamiętać trzeba jednak o tym, że osoba taka nie musi zaciągać zobowiązania sama. Aby podwyższyć zdolność kredytową lub otrzymać korzystniejsze warunki, do kredytu można dołączyć rodzeństwo, rodziców czy inną bliską osobę.


Szeroka oferta bankowa

Single tworzą dziś znaczną grupę na rynku kredytowym, dlatego banki prześcigają się w ofertach. Klienci, jeżeli posiadają dodatkowe produkty finansowe oferowane przez bank, takie jak konto osobiste czy kartę kredytową, mogą liczyć na niską marżę. Przykładem jest kredyt przy oprocentowaniu rzeczywistym (czyli z uwzględnieniem odsetek, prowizji czy składek na ubezpieczenie) nawet na poziomie 4,09 procent i miesięczną ratą wynoszącą tylko 798 zł.

 

Udogodnienia kredytowe względem singli spowodowały, że stali się oni znaczną grupą klientów deweloperów. – Coraz więcej z nich myśli przyszłościowo i chce kupić minimum dwa, a najlepiej trzy pokoje w metrażu około 60 i 70 mkw. – dodaje Wnuk.