Sektor nowoczesnych usług dla biznesu kolejny rok notuje wzrost, jakiego inne gałęzie polskiej gospodarki mogą mu tylko pozazdrościć. Motorem napędowym branży są inwestycje zagraniczne, realizowane w naszym kraju głównie przez firmy z USA.
W ciągu 12 miesięcy, od kwietnia 2016 roku w naszym kraju otwarte zostały 92 centra usług. Wśród nowych placówek zdecydowanie najwięcej jest inwestycji z USA. Amerykanie otworzyli w tym czasie 21 centrów, a firmy polskie zajmujące pod tym względem drugą pozycję stworzyły 16 placówek. Jak czytamy w najnowszym raporcie ABSL, w analizowanym okresie widoczny był także napływ inwestycji z Wielkiej Brytanii (8 centrów), Niemiec i Szwecji (po 7 nowych centrów) i Szwajcarii (5). Swoją obecność w sektorze umocnili również inwestorzy z Ukrainy i państw azjatyckich, wymieniają autorzy raportu.
Wśród placówek zagranicznych dominują centra amerykańskieAmerykanie zajmują wiodącą pozycję pod względem liczebności placówek zagranicznych w naszym kraju. Wśród 748 centrów prowadzonych przez inwestorów z zagranicy 237 należy do firm amerykańskich. Więcej jest tylko centrów polskich (330), a na trzeciej pozycji w strukturze centrów pod względem pochodzenia inwestycji plasuje się grupa podmiotów, których firmy macierzyste mają siedziby w krajach nordyckich (109).
– W sektorze nowoczesnych usług dla biznesu dane wskazują wciąż, że największy odsetek nowych centrów operacyjnych otwierają firmy zza Atlantyku, warto jednak podkreślić fakt, że to inwestorzy europejscy, w tym głównie z Niemiec i krajów skandynawskich wyraźnie zwiększyli swoją aktywność i są stałym gościem w Centrach Obsługi Inwestora w polskich miastach – wyjaśnia Wiktor Doktór, prezes fundacji Pro Progressio, zajmującej się rozwojem i promocją branży outsourcingowej w Polsce. – Należy się spodziewać, że to właśnie Europa, a nie USA w kolejnych latach będą kluczowym graczem na rynku BPO, SSC, GBC czy CoE. W obszarze ITO możemy się spodziewać rosnącej roli inwestorów z Ukrainy – przewiduje Wiktor Doktór.
Jeśli idzie o zatrudnienie, także najwyższy udział mają obecnie centra z USA, w których pracuje co trzecia osoba zatrudniona w branży w naszym kraju. Firmy polskie odpowiadają za jedną piątą zatrudnienia w sektorze, a centra z krajów nordyckich za 10 proc.
Amerykanie zatrudniają w Warszawie co drugą osobę pracującą w sektorzeJak zauważają specjaliści Walter Herz, centra amerykańskie największy wkład w zatrudnienie mają w Warszawie. Pracuje w nich niemal połowa osób zatrudnionych w sektorze usług dla biznesu w aglomeracji. Eksperci zaznaczają, że firmy z USA są głównym pracodawcą w segmencie BPO/SSC w pięciu z siedmiu głównych ośrodków usług biznesowych w Polsce. Poza Warszawą, także w Krakowie, Trójmieście, Poznaniu i we Wrocławiu. Jedynie w Aglomeracji Katowickiej i w Łodzi na pierwsze miejsce przebijają się firmy rodzime.
Według ostatnich danych ABSL, firmy zagraniczne prowadzą w naszym kraju łącznie prawie 70 proc. wszystkich jednostek BPO/SSC, które skupiają ponad 80 proc. ogółu pracowników sektorowych.
Doradcy Walter Herz zwracają uwagę na średni wzrost zatrudnienia w zagranicznych centrach BPO/SSC, który sięga w Polsce aż 19 proc. rocznie. Jak informują specjaliści, w okresie od I kw. 2016 do I kw. 2017 roku firmy z zagranicy stworzyły trzy na cztery nowe miejsca pracy w sektorze. Podają, że w zagranicznych centrach w całym kraju pracuje niemal 200 tys. osób, a w placówkach prowadzonych przez polskie firmy niespełna 50 tys. Eksperci przytaczają szacunkowe dane, które wskazują na 220 tys. osób, które mają być zatrudnione w centrach zagranicznych w Polsce w 2018 roku.
REKLAMA
24 tys. nowych miejsc pracy wygenerowanych przez inwestorów zagranicznychW działających u nas centrach usługi świadczone są głównie na rzecz Niemiec, Wielkiej Brytanii i USA. Poza tym, także dla klientów z Francji, Polski, Szwajcarii i Holandii. Połowa z firm sektorowych ma zasięg globalny i pracuje na rzecz podmiotów z wielu części świata.
Obecnie w naszym kraju prowadzi centra 524 firmy z zagranicy, wśród nich jest 80 inwestorów z listy Fortune Global 500 (2016), którzy generują ponad jedną czwartą zatrudnienia w sektorze.
Bilans 12 miesięcy analizowanych przez ABSL to 76 nowych centrów usług dla biznesu otwartych w Polsce przez zagraniczne firmy i 24 tys. stworzonych miejsc pracy. Podczas, gdy polskie firmy zainicjowały 16 nowych centrów, w których zatrudnienie znalazło 8 tys. osób.
Największe centra zatrudniają ponad 4 tys. osóbEksperci Walter Herz wskazują, że liczne firmy, które prowadzą działalność w Polsce decydują się na dalszą ekspansję, otwierając placówki w kolejnych miastach, dzięki czemu powstało kilkanaście nowych centrów. W tej grupie inwestorów wymieniają firmy Credit Suisse, GFT i Luxoft, które otworzyły centra w Warszawie, Arvato Polska i Groupon, które postawiły na Katowice, nową jednostkę Transcom WorldWide w Białymstoku, placówkę Diebold Nixdorf w Szczecinie, czy centra Atos, JCommerce i PwC w Opolu.
Do firm, które zainwestowały w polski sektor BPO/SSC najwięcej należą IBM, Capgemini, Credit Suisse, Atos, Nokia i Citibank. Każda z nich zatrudnia ponad 4 tys. osób. Wśród polskich liderów branży specjaliści Walter Herz wyliczają m.in. Comarch, Asseco i Grupa OEX.
Przewaga konkurencyjna Polski w regionieZ danych zawartych w analizie ABSL jasno wynika, że to głównie dzięki inwestycjom zagranicznym sektor nowoczesnych usług dla biznesu wyrasta w Polsce na jedną z najsilniejszych dyscyplin gospodarczych. Atutem naszego kraju jest bardzo korzystny alians dostępnych zasobów kadrowych, optymalnych kosztów i umiarkowanego ryzyka związanego z prowadzeniem działalności w naszym regionie. Nie bez znaczenia jest też fakt, że Polska oferuje możliwość realizacji inwestycji w wielu aglomeracjach miejskich, które dysponują odpowiednim zapleczem.
Poza tym, inwestorzy mogą liczyć u nas na szeroki wachlarz instrumentów wsparcia sektora. Firmy mogą skorzystać z bezpośrednich dotacji budżetowych na nową inwestycję i/lub utworzenie nowych miejsc pracy, ulg podatkowych w Specjalnych Strefach Ekonomicznych, w tym zwolnienia z podatku CIT, dofinansowania w ramach wsparcia inwestycji w infrastrukturę B+R przedsiębiorstw, a także ulgi podatkowej na działalność B+R i zwolnienia z podatku od nieruchomości, wymieniają specjaliści Walter Herz.
Źródło: materiały prasowe