[Poznań] Setki tysięcy ślimaków zginą?

RynekInfrastruktury
Populacja ślimaków zajmujących teren budowy ostatniego odcinka Zachodniej Obwodnicy Poznania może się wkrótce zmniejszyć o kilkaset tysięcy sztuk. GDDKiA chce zabić stworzenia przeszkadzające w dokończeniu budowy obwodnicy – podaje „Głos Wielkopolski”.
Wbrew ogromnej liczbie osobników do usunięcia, skala uszczerbku dla środowiska nie będzie duża. Zniszczeniu ma ulec około 5 procent rozległego obszaru, jaki zamieszkuje ten gatunek ślimaka. Nie powinno to wpłynąć na jakość i zagęszczenie całej populacji, która zamieszkuje ten teren.Mimo tego, że GDDKiA podpisała już umowę z firmą Skanska, która dokończy budowę ZOP, ślimaki wciąż są obecne na budowie i nie wiadomo kto i kiedy je przeniesie. Dyrektor GDDKiA w Poznaniu, Marek Napierała mówi, że w grę wchodzi pozostawienie ślimaka lub przeniesienie zgodnie z jedną z dwóch dostępnych metod.


Okazuje się jednak, że żadna z metod nie jest dobra, a opinię w tej sprawie wydała profesor Beata Pokryszko z Uniwersytetu Wrocławskiego. Wobec tego faktu GDDKiA postanowiła złożyć w Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska wniosek o zgodę na zabicie 200 tys. osobników poczwarówki jajowatej.

 

Zezwolenie nie zostało jeszcze wydane, lecz profesor Pokryszko uważa, że zniszczenie 5 procent obszaru, na którym obecna jest poczwarówki, nie zaszkodzi funkcjonowaniu populacji tego gatunku ani w rejonie budowy ani w całym kraju.


GDDKiA planowała przeniesienie poczwarówki jajowatej zgodnie z jedną z dwóch metod. Pierwszą było przeniesienie ślimaka wraz z podłożem, na co zgodziła się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Druga metoda polegała na ręcznym przeniesieniu osobników. Okazuje się, że nie uratowałoby to ślimaków.


Poczwarówka jajowata nie toleruje w swoim środowisku żadnej ludzkiej interwencji. Gatunek jest objęty w Polsce ścisłą ochroną środowiskową i należy do gatunków skrajnie zagrożonych. Zagrożeniem dla niego są zmiany hydrologiczne w obrębie jego siedlisk, zanieczyszczenia, fragmentacja siedlisk, sztuczne nasadzenia na otwartym terenie, wzrost temperatur. Można z tego wywnioskować, że próba jego przeniesienia i tak skończyłaby się zabiciem ślimaków.


Jeszcze w lutym 2013 roku naukowcy z Uniwersytety im. Adama Mickiewicza informowali o tym, że ręczne przenoszenie ślimaka z terenu budowy Zachodniej Obwodnicy Poznania doprowadzi do zniszczenia całego siedliska. Doktor Bartłomiej Gołdyn z Zakładu Zoologii Ogólnej UAM mówił w lutym, że ręczne przeniesienie osobników nie gwarantuje ich przeżycia.