Rozważałem pod mieszkanie dla siebie. Krakowska jako połączenie samochodowe troche mnie przeraziła, ale komunikacja miejska jest pod nosem i teren na pewno będzie się rozwijał.
W pierwszym etapie mieszkańcy zgłaszali dużo wad, w tym wad konstrukcyjnych np. więźby dachowej. Można odnaleźć na fb osiedla i w opiniach tego miejsca w Google. Nie wiem na ile to były rzetelne zgłoszenia. W kolejnych etapach już chyba takich zgłoszeń nie było.
Obok osiedla jest strzelnica sportowa oraz kościół. Słychać zarówno turnieje strzeleckie jak i msze z kościoła.
W ciągu
zaledwie trzech miesięcy od rozpoczęcia sprzedaży mieszkań w II etapie osiedla
Sady nad Zieloną, blisko połowa lokali znalazła swoich przyszłych mieszkańców.
Bardzo duże zainteresowanie inwestycją na wrocławskim Księżu Wielkim sprawiło,
że ogólnopolski deweloper już teraz uzupełnia ofertę o ostatnią fazę
najbardziej kameralnego osiedla w swoim portfolio. Tym razem na nabywców
czekają 122 mieszkania, położone u progu przyrody programu Natura 2000.
2
AnnaJakie życie tętni na Opolskiej ? Brak sklepów totalny, jakie usługi ? Monitoring ? Jaki ? Osiedle jest
Ledwo ogrodzone. Nawet żadnej bramy nie ma konkretnej. Każdy może z chodnika wejść na osiedle
MartaPijackie - przy pętli ?
Uwielbiam te kwieciste opisy deweloperów nie mające pokrycia w rzeczywistości xD
Sady nad Zieloną to kameralne osiedle Archicom zlokalizowane
na wrocławskim Księżu Wielkim, położone u progu rozległych terenów zielonych i
cennych przyrodniczo obszarów Natura 2000. Pierwszy etap inwestycji znalazł już
swoich szczęśliwych mieszkańców, a dziś deweloper ogłasza start sprzedaży 98
mieszkań w dwóch nowych budynkach.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
zenekgość
jak sie mieszka na tym osiedlu? jaka jakość mieszkań?
ktoś wie, czy w nadchodzącym etapie będą do sprzedaży wszytstkie budynki, w tym budynek oznaczany na wizualizacjach jako B?
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Witam wychowalem sie na tym osiedlu ..w 97 byla powodz i woda byla wszedzie nie tylko tam ,Ul Ksieska, starodworska, wszystko w kolo bylo zalane .....nic tam nie wylewalo co 10 lat bzdura... bylo tam pole w ktorym sie bawilismy z maszymi psami ,owszegość
Powodz w 97
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Alexgość
Podobno nie wczesniej niż koniec roku 2022 lub początek 2023
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Dominikgość
Czy ktoś orientuje się kiedy rozpoczyna się budowa i sprzedaż drugiego etapu?
Tak? A kiedy ostatnio pływały amfibie po okolicy? Bo tak z 25 lat od ostatniej powodzi nie widziałem ani jednej. Jak Ci się zbiera na działce kolego po deszczu, to może melioracja nie bangla, ja tu mówię o prawdziwej powodzi...
A księży, zboków i pisowców mam w poważaniu i rzucam w nich kamieniami...
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Maciejgość
Widze ze tylko księdza znasz ? To sa tereny zalewowe gdzie co 10-15 lat wylewa woda. Widzialem to wiem.
Na Trzebnickiej było 4 metry. Tramwaj prawie kryło, a dzielnica się rewitalizuje, ceny rosną 2x szybciej jak tutaj. Dojazd też jest, bez dojazdu nie dostaniesz pozwolenia na budowę. Za dwa lata będzie stąd bliżej na Biskupin i do Hali Stulecia, niż z Borku. Do WOW też rzut beretem, więc na Bielany czy na Warszawę pojedziesz przez Radwanice a nie centrum Wrocławia. No ale ciemny lud skąd to może wiedzieć, jak tylko zagrożenia widzi i powodzie co nas co 100 lat zalewajo...
szczery komentatorOkolica fajna, teren osiedla będzie pewnie fajny, bo do tego zmuszają warunki zabudowy (dużo zieleni), ale budynek widoczny na wizualizacji niestety dość brzydki.
Segment Aleje DęboweZaczynając "od końca":
- rozglądaliśmy się i zdecydowaliśmy na segment (nie było wówczas mowy o tym, że grunt jest WSPOLNY czyli de facto są to lokale-mieszkania, a nie domki na niezależnym jeden od drugiego gruncie) w lutym zeszłego roku, jeśli teraz mamy rezygnować to proszę wybaczyć - ceny są inne (choć i wówczas nie były "jak na plakacie", to dość naiwne zresztą wierzyć w treść reklam, niezależnie kto je wywiesza!!), kredyty już w tej chwili banki mocno ograniczyły (są dla etatowców, ale na działalność gosp. już niekoniecznie się dostanie), no i te drobne 1,5 roku czekania "w plecy"...
- byliśmy na budowie z grupą mieszkańców w pewną styczniową niedzielę, ponieważ deweloper ustawicznie odmawiał pokazania nam lokali (ostatnia - i jedyna poza momentem decyzji o zakupie - okazja do obejrzenia postępu robót była w lecie 2019r). W styczniu segmenty były pozalewane (nasz nie, ale byliśmy w segmencie sąsiadów, który akurat był otwarty) - z sufitów na piętrze kapały krople wody, ściany wokół zalania były mokrusieńkie; deweloper odmówił rozmowy na ten temat
- do chwili podpisania umowy deweloperskiej była non-stop mowa o terminie zakończenia w listpadzie-grudniu 2019; mamy nawet wpisaną w umowę możliwość "odbioru technicznego", co oznaczałoby, że my płacimy rachunki, nie możemy mieszkać, ale możemy wykańczać lokal (co jak wiadomo trwa); panie z biura sprzedaży twierdziły, że postęp prac daleko wyprzedza harmonogram i na pewno skończą przed czasem
- realia są takie, że osoby, które chciały przyjść na odbiór z inspektorem (zewnętrzną firmą od odbiorów, z taką firmą nie da się umówić "na pojutrze", lecz z wyprzedzeniem ok 8-10 dni kalendarzowych) wpadły już w terminy czerwcowe, a więc nie, nie dało się odebrać lokalu z sensem i w terminie zgodnym z umową, a już na pewno nie wszystkim - bo do niektórych jeszcze w zeszły poniedziałek Sagaris nie raczył zadzwonić w sprawie odbioru; to oczywiście drobiazg, bo to parę dni różnicy, niemniej względem zapewnień "na gębę" jest to 5-6 miesięcy obsuwy
jedna z sąsiadek nie ma podłogówki, mimo że za nią dodatkowo dopłaciła
- kontakt z paniami i panami z Sagarisa jest fatalny; albo nie odbierają (i absolutnie nie oddzwaniają), albo kompletnie nie odpisują na maile, po pół roku okazuje się, że w ogóle je gubią
- jedyne, co ratuje tę inwestycję w naszych oczach, to OKOLICA oraz fakt, że w NASZYM segmencie nie doszło do zalania, a całą resztę usterek prawdopodobnie da się naprawić, jeśli nie przez Sagaris, to nawet własnym kosztem; natomiast sąsiadom, którzy mieli zalanie, z całego serca współczujemy - nerwów czy choćby niepewności, czy coś im za jakiś czas nie wyskoczy...
KamilTak wszyscy są od dewelopera, nawet baba z warzywniak jak się opinia nie podoba :) Powodzenia
W kwestii terenów zalewowych jest to sprawa oczywista i wcale nie nowa. Przy zakupie mieszkania dobrze wczesniej zerknac na mape obszarow zalanych w 1997.
Preznie zabudowywane Maslice, blokowiska na Popowicach, Ksieze Małe ale nie tylko. Tylko Poludnie bylo suche podczas powodzi i to tez nie wszedzie (patrz Ślęza).
Takie mieszkania sa tansze i spora czesc prawdy jest taka, ze taki wybor bierze sie na wlasna odpowiedzialnosc, na deweloperow nie ma co liczyc. Sama zastanwiam sie nad kupnem mieszkania w tej konkretnej inwestycji ze wzgledu na bliskosc ciszy i zieleni, dobre polaczenie z centrum i atrakcyjnosc projektu. Niewiele jednak wiem o Ksiezu Małym. Jezeli ktos cos konkretnego wie na temat tego terenu, piszcze koniecznie!
@ziutek Tak ten teren był w 1997 roku zalany. Uważam jednak że wskutek ocieplenia klimatu (susze) nie powinno już być takich powodzi.
@Irena Szpruta Chciałabym tam mieszkać. Znam te tereny.
Archicom tanio kupił grunt, więc mieszkania też powinny być tam tanie. Okolica w sumie ciekawa, ale jednak zapuszczona, a lokalizacja znajduje się tuż przy przekreślonej tabliczce "Wrocław"...
W 1997 roku zdaje się, że była tam powódź, czy tereny już skutecznie zabezpieczono przed kolejną falą?