Wreszcie! Po wielu miesiącach oczekiwań poznaliśmy koncepcję architektoniczną, która zwyciężyła w konkursie na projekt budynku przy ulicy Świdnickiej. Obiekt, który stanie w miejscu kontrowersyjnego Solpolu, zrealizuje – wedle wizji Roark Studio – NOHO Investment.
Kilka dni temu sopockie Roark Studio pokazało, jak będzie wyglądać budynek przy zbiegu ulicy Świdnickiej i Franciszkańskiej we Wrocławiu, projektowany dla NOHO Investment. Obiekt stanie w miejscu wyburzonego w ostatnim czasie domu towarowego Solpol.
– Główną ideą projektu jest wytworzenie silnie zintegrowanego ze śródmiejskim otoczeniem założenia, które poprzez swój charakter i funkcję rozszerza przestrzeń publiczną miasta o wewnętrzne patio. Budynek zaprasza pieszych do swojego wnętrza wysokimi i rozłożystymi formami łukowymi. Elewację zaprojektowano z myślą o randze miejsca i nadaniu jej ponadczasowego charakteru i podzielono na trzy główne strefy: reprezentacyjną podstawę z charakterystycznymi łukami, zasadniczą bryłę z tektonicznymi modułami oraz ozdobne obłe zwieńczenie na dwóch ostatnich kondygnacjach – tłumaczą architekci.
Jak dodają projektanci, niezwykle istotna jest relacja projektowanej zabudowy z sąsiadującym obiektem sakralnym, dlatego zdecydowano się na współczesną interpretację tradycyjnej cegły – w jasnej piaskowej kolorystyce i podłużnych proporcjach.
W nawiązaniu do zaprezentowanej koncepcji architektonicznej, oficjalny komentarz wydał Dawid Sporysz – dyrektor zarządzający NOHO Investment.
– Tak, potwierdzamy, że opublikowany projekt studia architektonicznego ROARK jest wygraną koncepcją konkursową, którą chcemy zrealizować. Zależało nam na takiej koncepcji, która spełni oczekiwania nie tylko nasze, ale także Wrocławia i wrocławian, w zakresie jakości architektury, jej ponadczasowości, jakości urbanistyki i dialogu nowej tkanki z historyczną zabudową miasta. Ponadto, jak w każdym projekcie, szczególną wagę przykładamy do relacji społecznych i w tym przypadku integrujemy aktywną przestrzeń ulicy Świdnickiej, zapraszając wszystkich do parterowej części kompleksu. Zaznaczam jednak, że jesteśmy w trakcie uzyskiwania niezbędnych pozwoleń i mamy nadzieję, że w swej zasadniczej części projekt nie ulegnie już żadnym modyfikacjom – wyjaśnia Dawid Sporysz.