@a_k_o: no ale przecież przy wyburzeniu ścianki przyjmując Wasz sposób liczenia zwiększy się metraż mieszkania, tak więc zmieni się ułamek udziałów i też powinna taka osoba płacić większy czynsz...
Własnie dlatego się liczy ścianki działowe do powierzchni mieszkania, żeby przy każdej zmianie aranżacji nie zmieniał się status prawny nieruchomości...

@a_k_o: a dlaczego uznałeś, że nie trzeba zgłaszać notariuszowi zwiększenia się powierzchni lokalu? Bo tak Ci wygodniej? W akcie masz wyraźnie zapisaną powierzchnię mieszkania jak i udziały w nieruchomości wspólnej. Dane te powinny być zgodnie z prawem prawidłowe, a nie takie jakie Tobie są wygodniejsze... przy zmianie powierzchni zmienia się nie tylko powierzchnia mieszknia ale również udziały zapisane w aktach wszystkich mieszkańców. Poza tym dlaczego ktoś ma płacić mnjejszy czynsz tylko dlatego, że ma więcej ścianek?
To, że niektórzy deweloperzy liczą inaczej to już ich dobra wola i jak to jest na korzyść mieszkańców, to nikt się do tego nie przyczepi. Chciałbym tylko zobaczyć jak załatwiają poruszone przeze mnie sprawy przy zmianach ścianek działowych? Pewnie wtedy to co w aktach zaczyna się rozmijać z rzeczywistością. Jak ktoś będzie chciał sprzedać taki lokal, to może mieć problem...
Choć możliwe, że Ci deweloperzy o których wspominałeś sprzedają zgodnie z takimi wytycznym jak przedstawiłeś, ale już normalnie w aktach podają właściwą powierzchnię mieszkania? Takie podejście jest dla mnie sensowne i można negocjować z Archicomem takie rozwiązanie na korzyść kupującego.

@pirosz: Z tym parawanem to była tylko propozycja z przymrużeniem oka, tak więc nie wiem po co to aż tak dokładnie analizujesz ;]
To, że kupujesz mieszkanie z planem, nie oznacza, że nie możesz tego planu zmienić po zakupie mieszkania. Jeżeli by się wdrożyło Twój pomysł, to każda modyfikacja łazienki/toalety w jednym mieszkaniu skutkowałaby zmianą metraży/udziałów wpisanych w akty notarialne wszystkich mieszkańców wspólnoty.

@pirosz: no i gdzie masz w jakiejś ustawie zdefiniowane "ściany konieczne"? Tak na prawdę to jedyne "ściany konieczne" to ściany odgradzające mieszkania. Reszta może się dowolnie zmieniać. Możesz np. mieć 2 ściany odgradzające narożną łazienkę o określonej ilości metrów. Ale przecież możesz sobie ściany przesunąć powiększając/pomniejszając łazienkę i już wtedy zmienia się również ilość metrów na ściany. Możesz też wydłużyć sobie łazienkę na całą szerokość mieszkania i wtedy jedna ściana Ci zniknie, bo zostanie tylko jedna odgradzająca od reszty mieszkania.
Tak więc skoro zarówno powierzchnia, jak i ilość tych ścian mogą się dowolnie zmieniać, to nikt Ci ustawowo nie zdefiniuje "metrażu ścian koniecznych"... Dlatego też powtarzam, że pomysł na odliczanie ścian działowych od metrażu jest ABSURDALNY :P
Płacisz za możliwość wykorzystania przestrzeni mieszkania, a to ile sobie walniesz ścianek w mieszkaniu, jak długie i szerokie, to już od Ciebie zależy. Nikt Ci też nie każe robić ścianki oddzielającej toaletę. Możesz sobie zrobić zasłonkę, albo cienką ściankę z dykty i będziesz mógł w pełni wykorzystywać swój metraż bez poczucia, że ktoś Cie oszukuje Twój wybór...

To że już zakupiłem mieszkania nie oznacza, że nie mogę się wypowiadać, jak czytam pomysły z pogranicza fantastyki...

Jeżeli powierzchnia tej ścianki miałaby nie być wliczana, to stała by się ona częścią nieruchomości wspólnej. Tak więc każda zmiana tej ścianki powinna zostać poddana pod głosowanie wspólnoty...
Poza tym zapominacie, że wielkość mieszkania, to nie tylko samo mieszkanie, ale również udział w gruncie. Tak więc przy odliczaniu ścianek działowych doszłoby do absurdalnej sytuacji, że w przypadku takich samych mieszkań, ktoś kto ma więcej ścianek w mieszkaniu ma mniejszy udział w gruncie. Również taka osoba będzie miała mniejsze opłaty za mieszkanie.
Jak osoba sobie zdecydowałaby, że likwiduje ściankę np. pomiędzy kuchnią, a salonem, to musiałaby oprócz uzyskania zgody wspólnoty wzywać notariusza, który wpisałby nową powierzchnię do aktu. Zmiana ta nie dotyczyłaby tylko konkretnego lokalu, ale również całej wspólnoty, bo przecież powierzchnię na tą ściankę trzeba by było "zabrać" z powierzchni wspólnej, która to jest podzielona na wszystkich lokatorów... ABSURD!
Dochodziłby wtedy też problem statusu ścian częściowo zmodyfikowanych. Czy np. ściana z dziurą (np. pomiędzy kuchnią i salonem) jest ścianką należącą do lokatora czy to dalej ścianka wspólnoty? Czy jak ktoś zostawi sobie tylko dolną połowę tej ścianki, to ta ścianka dalej jest czy już jej nie ma,a co za tym idzie, czy pomniejszyła się powierzchnia, czy została taka sama?
Podsumowując: wliczanie wszystkich wewnętrznych ścianek lokalu jest jedynym sensownym rozwiązaniem...

Korzystając z okazji, że Archicom udziela odpowiedzi, chciałbym się spytać czy wszystkie miejsca postojowe spełniają ten przepis:
"§ 104 pkt 3: Stanowiska postojowe w garażu powinny mieć co najmniej szerokość 2,3 m i długość 5,0 m, z zachowaniem odległości między bokiem samochodu a ścianą lub słupem — co najmniej 0,5 m"
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0020750690

Zwłaszcza mi chodzi o te ustawowe 0,5 metra od słupa/ściany...

@soundgarden: Archicom raczej buduje w oparciu o własne środki i np obligacje, które raz już wyemitowali i spłacili mocno przed czasem. Tak więc to czy wpłynie im Twoja transza czy nie nie ma wpływu na budowaną inwestycję.

@aikon: tak samo było w poprzedniej fazie i w niczym złym to nie skutkowało. Wstrzymanke transz jest głównie problemem Archicomu, bo nie dostają pieniędzy.

@soundgarden: http://www.nieruchomosci.autogielda.pl/ ... stego.html

@a_k_o: nie wiem jaki jest koszt, ale wydaje mi się, że lepiej to zrobić na etapie wykonawstwa, bo po prostu szybciej to będziesz miał zrealizowane.

@AmiMizuno: to zależy, o którą fazę pytasz. I faza jest własnościowa, a druga faza w użytkowaniu wieczystym. Nie wiem jak z pozostałymi.

Storno nie po raz pierwszy pisze o dzieciach w ten sposób. Tak po prostu ten typ ma i jak widać się nie zmieni...

Może jakiś żywopłot wyrośnie :)

@mieszkamblisko: może ten z tarasem sobie postawi taki płotekjak obok tuż przed oknami sąsiada :)

@storno: do komunikacji z Zarządem jest mail portkolumba@googlegroups.pl, a nie to forum... jakbyś mógł, to podaj numery mkeszkań, to zarządca się skontaktuje z lokatorami

"jolly" napisał:
[quote="peperos":38ptqud0]Witam wszystkich i jednocześnie podpinając się pod temat miejsca parkingowego: rozumiem, że aby założyć sobie blokadę parkingową również muszę mieć zgodę wspólnoty?
Przecież blokady są już przy naziemnych miejscach postojowych... Czy może chodzi Ci o blokadę parkingową w parkingu podziemnym?

Tak, chodzi o parking podziemny.[/quote:38ptqud0]
A po co Ci blokada w parkingu podziemnym? Tam nikt nie zastawia raczej sobie na wzajem miejsc... Jak mimo wszystko chcesz, to oczywiście że musisz wystąpić o zgodę do wspólnoty.

"jolly" napisał:
Witam wszystkich i jednocześnie podpinając się pod temat miejsca parkingowego: rozumiem, że aby założyć sobie blokadę parkingową również muszę mieć zgodę wspólnoty?

Przecież blokady są już przy naziemnych miejscach postojowych... Czy może chodzi Ci o blokadę parkingową w parkingu podziemnym?

@aikon: dlatego lepiej poprosić najpierw o zgodę wspólnoty, to wtedy taki pacan nie będzie miał się do czego przyczepić ;]

@Chesski: posadzenie kwiatka nie będzie problemem, bo jest to właściwe z przeznaczeniem i nikomu nie powinno przeszkadzać, ale jak już będziesz chciał postawić fontannę czy jakąś szopę to będziesz musiał się zgłosić do wspólnoty. Tak samo wieszanie anten na balkonach, montowanie rolet zewnętrznych czy inna ingerencja w elewację powinny być za zgodą wspólnoty. Głównym kryterium jest chyba permanentność elementów, ale też uciążliwość. Jak będziesz chciał np. posadzić drzewo zasłaniające komuś widok, to też wspólnota może Ci nakazać pozbycie się drzewa. Albo jak zrobisz sobie kompostownik w ogródku :)
Oczywiście wszystko zależy od tego jak tolerancyjną wspólnotę będziesz miał, bo dopóki nikt się nie zgłosi i Ci nie nakaże demontażu, to możesz sobie sadzić, stawiać i montować co chcesz :)

@teha: mieszkańcy mają prawo do użytkowania zgodnie z przeznaczeniem (parkowanie) ale nie są właścicielami miejsca postojowego

Tylko trzeba pamiętać, że miejsce postojowe jest prawnie częścią wspólną i na montaż takiego boksu musi się zgodzić wspólnota

"lu13" napisał:
[quote="peperos":i71ig7r7]Znając życie, to kładka pewnie powstanie tylko wtedy jak jakaś lokalna szycha zamieszka na osiedlu :)

na to bym raczej nie liczył biorąc pod uwagę wielkość mieszkań dostępnych w inwestycji, no bo gdzie tak "szycha" miałaby zamieszkać? [/quote:i71ig7r7]
W marinie :)
A taka inwestycja raczej się ie zmieści w limitach budżetu obywatelskiego...

Znając życie, to kładka pewnie powstanie tylko wtedy jak jakaś lokalna szycha zamieszka na osiedlu :)

@Pawel_s6: pewnie jak nie wycięto do teraz, to nie wytną go... Jako wspólnota będziecie musieli podjąć decyzję, zdobyć zgodę i pewnie zapłacić za to.

@Archicom: bardzo dobra wiadomość! Dziękujemy za wielkanocny prezent :) Będzie bliżej do Biedronki :)

@alfista: akurat to była osoba z kotkiem. Przeszedł po dachu żeby pójść z nim na trawkę obok, bo mu krócej było ze swojego tarasu

@teha: nie po raz pierwszy i pewnie nie po raz ostatni... W I fazie też miały być balustrady przezroczyste, jakiś daszek nad tarasem przy klubie... a jak widać nie ma...

@alfista: niestety zauważyłem, że niektórzy mieszkańcy parteru sobie właśnie chodzą i wyprowadzają zwierzątka na tym żwirku...

Tak, dla Ciebie jest tak dziwne, że deweloper startuje z ceną wyższą niż w przypadku poprzednich budynków,że koniecznie musi być to jakaś oferta PREMIUM i nie może być to zwykły wzrost cen, ale to ja nie umiem czytać ze zrozumieniem...
Na pewno będą to elef apartamenty z basenami,100 metrowymi tarasami i klimatyzowane! W końcu tylko to może usprawiedliwiać wzrost cen...

Nie wiem jak można się dziwić, że firma chce sprzedać mieszkania po jak najwyższej cenie? Jak są klienci zainteresowani kupnem po takiej cenie to sprzedają właśnie po takiej, a nie niższej. Proste zasady kapitalizmu... to nie organizacja charytatywna...