No na moich nie wygląda bajkowo, bo pogoda nie sprzyjała, więc jest szaro i ponuro. Widać za to postęp prac i kolejne gotowe domy. Od strony Domaszczyna też powstają kolejne domy jednorodzinne, jak i od strony Długołęki. Trzeba się liczyć więc z tym, że prędzej czy później całe osiedle zostanie obudowane dookoła. Zapewne również innymi inwestycjami deweloperskimi. Sam nawet wiem o jednej. To co jednak nie zniknie z PD to przestrzeń, którą się czuje na osiedlu. Domy nie są upchane, a uliczki nie są wąskie i ciasne. A las zapewne zostanie tu na stałe. Zobaczcie sobie przykładowo osiedle rodzinne na Jagodnie, gdzie stoją bliźniaki. Sąsiad na sąsiedzie, a przez okno można pranie na płocie wieszać...
"Jakim" napisał: Czy ktoś się ostatnio sprawdzał terminowość prac na inwestycji? Z zewnątrz wygląda to dobrze ale nie wiem jak idą pracę w środku.
Jestem w kontakcie z deweloperem i obiecał mi odpowiedzieć na wszystkie pytania dotyczące Zodiaka. Śmiało możecie zadawać kolejne pytania, a na każde padnie odpowiedź prosto z i2 :)
To prawda nie radzę sobie emocjonalnie, jeśli ktoś ma odmienne zdanie ode mnie, ale z reguły potrafię przekonać taką osobę do swoich argumentów. Czy ja byłem niekulturalny, czy Ty, polemizowałbym... Może obaj przegięliśmy, ale to już ocenią czytający...
Ale, żeby nie robić tu OFF TOPIC chciałbym powiedzieć, że w weekend tradycyjnie wybieram się do Pruszowic i nie omieszkam podjechać zrobić świeże zdjęcia do Domaszczyna. Oczywiście auto o niskim podwoziu zostanie pod domem, a to z wysokim wezmę co by się pobryzgać w kałużach. Zapraszam zatem w sobotę lub niedzielę wieczorem na oglądanie zdjęć, a jeśli macie jakieś szczególne życzenia, który dom, lub którą drogę obfotografować, piszcie!
Nie jestem roszczeniowy, bo to nie od Państwa kupuję domek, tylko od dewelopera, który działa na rynku prywatnym i to jego problemem jest dogadywanie się z gminą itp. Ja płacę i wymagam jakości – nie interesuje mnie doktoryzowanie się z deweloperki. To, że obecnie mamy takie, a nie inne standardy w tym kraju, jest między innymi wynikiem akceptowania takiego dziadowskiego podejścia. Poruszanie się przez klika lat w błocie po kolana po dziurawej drodze do nowo kupionego domu za grube pieniądze w nadziei, że może deweloper dogada się z gminą i wybuduje drogę (nie wiadomo kiedy) na dodatek dokładnie nie wiedząc jak ona będzie przebiegać... dziękuję postoję. Poza tym z malowniczego lasku na przeciwko został wykarczowany pokaźny pas drzew – przerzedzając go bardzo, ciekawe czy ludzie, którzy kupili dom na przeciwko lasu o tym wiedzieli...
Deweloper nie musi się dogadywać z gminą, ale może jeśli czuje się współodpowiedzialny za budowę drogi. Mieszkańcy tego osiedla mają to szczęście, że PD nie tylko się dogaduje, ale nawet współfinansuje. A drzewa ścięto pod drogę właśnie, a nie do kominka Pani wójt, czy Pana dewelopera...
PS Zawsze zastanawiało mnie co motywuje do pisania takich postów. Złość? Rozczarowanie? Bezradność? Samotność? A może głód? Więc na co czekasz???
Powiem tak: jest to kolejna DUŻA inwestycja mieszkaniowa z przeciętnym wyglądzie. Czyli regularne bloczysko, takie jak sunhouse czy jeszcze kilka innych. Cieszy co prawda fakt, że zaczęły się pojawiać we Wrocławiu coraz wyższe budynki mieszkalne, ale to nie jest ta architektura, którą bym chciał oglądać w centrum miasta.
Mam blisko, więc fotki będą regularnie. Już na wakacjach pisałem, że na działce coś się dzieje, a teraz już wiemy co.
To ten sam inwestor co Lawendowe Niebo. Na stronie internetowej: www.tprinwestycje.pl jest również zapowiadana inwestycja na ulicy Agrestowej - dodałbym chętnie do bazy, ale nie wiem czy to na tej wielkiej działce, której są właścicielem, czy na jakiejś innej.
W aucie zostawiłem też prospekt tej inwestycji, a był na niej adres strony internetowej tej inwestycji. Sprawdzałem www.sunhouse.pl, ale to chyba nie to lub jeszcze nie działa.