Wielka płyta przegrywa z nowoczesnym budownictwem

Wielka płyta przegrywa z nowoczesnym budownictwem

wielkopolskie
FortePR s.c.
REKLAMA
W latach 70-tych w Polsce królowały blokowiska. „Domy z betonu”, czyli bloki z płyty, stały się codziennością na polskich osiedlach. Współczesne budownictwo z całą pewnością charakteryzuje się większą dbałością o szczegóły co przekłada się nie tylko na jakość, ale także energooszczędność.
Osiedla z wielkiej płyty to nie tylko ponura architektura. Mieszkania wykonane z betonu posiadają fatalną akustykę. Nieocieplone, szybko tracące ciepło lub niemożliwe do ogrzania lokale sprawiają, że koszty utrzymania są bardzo wysokie. Wśród wielu minusów można jednak znaleźć duży atut takich nieruchomości – zagospodarowanie terenu. Osiedla z wielkiej płyty charakteryzują się dużą przestrzenią społeczną. Wkomponowane są w nie boiska, place zabaw, tereny zielone oraz placówki oświatowe i liczne sklepy.
Dzisiejsze przepisy budowlana diametralnie podniosły standardy budownictwa mieszkaniowego w stosunku do tego z lat 70-tych. Inwestycje mieszkaniowe muszą spełniać szereg norm architektonicznych, energetycznych, czy przeciwpożarowych. Używamy materiałów i urządzeń, które zapewniają mieszkańcom niskie koszty eksploatacyjne mieszkań. Obowiązuje nas rękojmia, więc nie możemy sobie pozwolić na budowanie mieszkań z niskiej jakości materiałów – mówi Bożena Taflińska-Tadeusz, wiceprezes Agencji Inwestycyjnej. – Z drugiej strony rygorystyczny normatyw miejsc parkingowych w stosunku do ilości mieszkań, obowiązujący w Poznaniu, zmusza deweloperów do maksymalnego wykorzystywania przestrzeni na garaże. W nowych budynkach nie ma już wspólnych pralni i suszarni, do rzadkości należą większe pomieszczenia typu wózkarnia. Wokół budynków powstają miejsca postojowe zamiast dużych placów zabaw, ławeczek i zieleni.  Ale warto pamiętać, że w latach 70-tych było bardzo mało samochodów. Problemem osiedli z wielkiej płyty jest więc teraz liczba miejsc parkingowych – dodaje.
REKLAMA
Współczesne osiedla mieszkaniowe są nie tylko tańsze w eksploatacji. Nie posiadają typowych dla osiedli z wielkiej płyty barier architektonicznych. Standardem obecnie jest, że trzy- czy czteropiętrowe budynki posiadają windy.
Czasy się zmieniają, trendy w budownictwie również. To co kiedyś wydawało się być użyteczne i komfortowe, dzisiaj już takie nie jest. Nie możemy pozwolić sobie na projektowanie dużych terenów zielonych wokół inwestycji, wobec czego staramy się lokalizować nasze nieruchomości w pobliżu miejskich parków, czy rezerwatu przyrody, gdzie powstają ścieżki biegowe, rowerowe, siłownie na świeżym powietrzu i duże place zabaw. Przykładem są nasze inwestycje „Casa Fonte” na Sołaczu, czy też na poznańskich Naramowicach przy Rezerwacie Żurawiniec – mówi Bożena Taflińska-Tadeusz z Agencji Inwestycyjnej.
Przy zakupie mieszkania warto także przyjrzeć się cenom nieruchomości z wielkiej płyty na rynku wtórnym. Choć może się wydawać, że ich cena jest atrakcyjniejsza od mieszkań w nowym budownictwie to należy pamiętać, że doliczyć należy jeszcze dwuprocentowy podatek od takiej transakcji oraz spore koszty remontu i wymiany starych już instalacji i urządzeń, a przy odsprzedaży cena końcowa będzie zawsze niższa.

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA