[size=150:1rxaucg5]
Baza linii lotniczych WizzAir we Wrocławiu [/size:1rxaucg5]
Węgierskie tanie linie lotnicze WizzAir otworzą dzisiaj we Wrocławiu swoją bazę. Władze lotniska szacują, że dzięki temu znacznie wzrośnie w tym roku liczba pasażerów Polska jest dla WizzAira kluczowym rynkiem. W 2009 roku linia przewiozła 7,8 mln pasażerów, z czego 3,6 mln osób na polskich trasach. Wrocław będzie piątą polską bazą WizzAira po Warszawie, Gdańsku, Katowicach i Poznaniu.
Pierwsze połączenie zostało uruchomione u nas cztery lata temu. Jednak od dzisiaj jeden samolot WizzAira będzie na stałe we wrocławskim porcie lotniczym, skąd ma latać do Eindhoven, Bolonii Forli, Cork, Doncaster Sheffield i Mediolanu Bergamo. We Wrocławiu pracować będzie 35 stewardes i pilotów.
Dzięki temu będzie tu przyjeżdżać coraz więcej turystów, a prowadzenie interesów stanie się łatwiejsze - mówi John Stephenson, wiceprezes WizzAira.
Dariusz Kuś, prezes wrocławskiego portu lotniczego, szacuje, że nowe połączenia zwiększą ruch pasażerski tylko w tym roku o ok. 20 proc. Więcej pasażerów będzie też dzięki lepszym obłożeniom lotów krajowych oraz wymianie przez Lufthansę maszyn na większe: - W sumie liczymy, że pojawi się 350 tys. pasażerów więcej, z czego co trzeci będzie obcokrajowcem. Również w następnych latach czeka nas rozwój. Tanie linie lotnicze coraz szybciej i śmielej przejmują rolę czarterów, którymi turyści podróżują na wakacje. Już teraz z Wrocławia oferujemy więcej kierunków, niż ma Drezno.
Potwierdza to Piotr Lipka, główny specjalista Urzędu Lotnictwa Cywilnego: - Wraz ze wzrostem zamożności będziemy więcej latać. Połączenia lotnicze na Wyspy Brytyjskie i do Irlandii dały bardzo duży wzrost liczby pasażerów, ale teraz ruch będzie rósł w dużej mierze dzięki turystyce.
ULC szacuje, że rynek co roku będzie się powiększał o ok. 8 proc., by za 20 lat osiągnąć poziom ponad 65 mln pasażerów w całym kraju. Maleć będzie rola warszawskiego Okęcia, a rosnąć portów regionalnych. - Coraz więcej ciekawszych połączeń sprawi, że nie trzeba będzie dojeżdżać do Warszawy, by udać się na wakacje - tłumaczy Lipka.
Władze wrocławskiego lotniska szacują, że w tym roku obiekt obsłuży ok. 1,5 mln osób, czyli tyle, ile wynosi jego pojemność. Lepiej ma być pod tym względem za rok, gdy zostanie otwarty nowy terminal. Docelowo będzie on mógł przyjąć nawet 7 mln pasażerów.
Gazeta Wyborcza Wrocław