Kajtman chyba przez pomyłkę usunąłeś nasze posty o widocznych na wizkach budynkach po lewej i prawej stronie kamienic :) W każdym razie przypomnę, co pisałem, że jesteśmy ciekawi czy to rzeczywiście projekt, czy cokolwiek i czy udało się także odkupić działkę przy skrzyżowaniu.
Inwestycja ma już nową, oficialną nazwę, ba nawet dwie oficialne nazwy (bo tak, jak zapowiadał deweloper, podzielił ją na dwie odrębne inwestycja - każda kamienica osobno:
- PIŁSUDSKIEGO 91 :
Ze strony dewelopera:
[quote:2t0pksmu] NOWA INWESTYCJA "PIŁSUDSKIEGO 91" JUŻ W SPRZEDAŻY! CENY OD 6400 ZŁ/M2
Przy skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Stawowej powstaje wyjątkowa i kameralna inwestycja „Piłsudskiego 91”. Jest to budynek wchodzący w skład kompleksu dwóch, historycznych kamienic. Bogata oferta lokali mieszkalnych sprawi, że każdy z zainteresowanych klientów na pewno znajdzie w niej coś dla siebie. W budynku znajdować się będą 23 lokale mieszkalne, na parterze dodatkowo zlokalizowane będą dwa lokale usługowe. Po więcej informacji wszystkich zainteresowanych zapraszamy do biura sprzedaży przy ul. Szewskiej 8.
NOWA INWESTYCJA "PIŁSUDSKIEGO 89" JUŻ W SPRZEDAŻY! CENY OD 6000 ZŁ/M2
Przy skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Stawowej powstaje wyjątkowa i kameralna Inwestycja „Piłsudskiego 89”. Jest to budynek wchodzący w skład kompleksu dwóch, historycznych kamienic. Bogata oferta lokali mieszkalnych sprawi, że każdy z zainteresowanych klientów na pewno znajdzie w niej coś dla siebie. W inwestycji znajdować się będą 22 mieszkania o wysokość stropów nawet do 3,5 m. Na parterze zlokalizowany będzie lokal usługowy. Po więcej informacji wszystkich zainteresowanych zapraszamy do biura sprzedaży przy ul. Szewskiej 8.
Ale to już nawet nie chodzi o I2 - w znakomitej większości developerskich inwestycji jest to samo - wystające rury, brak dystansu pod grzejnikami łazienkowymi, plastikowe parapety z wydeptanymi wglębieniami. Trochę się rozglądam i z bliska te "projekty" średnio wyglądają. Nic mnie nie zachwyciło bym powiedział "nie wychodzę, podpisujemy". Z reguły wychodzę i widzę rozbebeszoną podłogę w garażu bo wysięka woda. Na takim etapie naprawa gwarancyjna to plaster na raka. Skończyły się czasy krzywych ścian a nadeszły czasy kleju, styropianu i pianki. Na marginesie - pomyślał już ktoś co się stanie z całym tym styropianem, którym okładamy nowe i pokrywamy stare? Jeśli za 100 lat zaczniemy rozbierac (tak jak dzisiejsze kamienice) co zrobimy ze styropianem? My, w sensie "cywilizacja' :) Na każdy jednorodzinny domek idzie mała ciężarówka. Ktoś policzył jaką ma objętośc wyprodukowany do dziś cały styropian świata, który dziś trzyma się ścian ale za 100 lat poleci w świat? :) Czy planeta będzie wyglądac jak puszysta, śnieżna kula? :) Jest na forum jakaś inwestycja mieszkaniowa bez styropianu na elewacji? Sky Tower?
A co do prasy - nie przeceniałbym. Pierwszy ogólnopolski artykuł na temat zapaści w Gancie ukazał się dwa lata temu. Gant nawet sądem się autorowi odgrażał, poważnie było. Mimo to dziś sporo ludzi kupiło mieszkanie lub podpisało umowę z zaliczką. Gant emitował nowe serie akcji, obligacji. Dziś wiemy jak to wygląda. A raczej nie wygląda. Nie wierzę w żadne banialuki o jakości, misji, nowym ładzie. Czasy tymczasowości i taniości. Nie, nie mam 60-ściu lat :)
A jakaś gwarancja, poprawki, nic? Zostawili to wszystko mieszkańcom? Zawsze są jakieś niedoróbki. Błąd, rzecz ludzka, byle by brać na klatę takie usterki. U nas na forum jak ktoś w inwestycjach Archicomu pisze, że coś jest nie tak, to zaraz jest rozmowa i akcja. Jeśli I2 też będzie naprawiać swoje błędy, to i dynamikę sprzedaży powinni utrzymać. Ale jak fama pójdzie, że zasuwają byle szybciej i taniej i więcej, to zaraz im się skończy dobra prasa...
To nie sensacja, raczej smutna konstatacja, że pomimo niemałych cen, rozmachu i dobrych pomysłów jakośc i solidnośc zostaje w tyle, byle więcej, byle szybciej. Wybrałem się obejrzec "Rezydencję Dubois" bo lokalizacja świetna. Chodzę więc po piachu, kurzy się niemiłosiernie i będzie się kurzyc bo jeszcze długo nie będzie tam utwardzonej nawierzchni, o drzewach nie wspominając. Ale sam budynek rośnie jak ciasto w piekarniku więc podziwiam, zaglądam... i widzę, że przygląda mi się para z balkonu mieszkania na przedostatniej kondygnacji Royal Apartments. Zadzieram głowę i pytam "jak się mieszka?". Pani macha ręką, Pan rozmowniejszy "Ja bym tych budowlańców..." i wykonuje gest łamania patyka na kolanie. "Jak pada to ciurkiem mi woda na balkon leje po elewacji, inżynierowie zasmarkani". Potem coś jeszcze o odpadających panelach "klinkieropodobnych". Było tego więcej ale nie słyszałem bo młodzieńcy nieopodal grzebali w aucie wyjąc przy tym silnikiem. Pokiwałem ze zrozumieniem głową i poszedłem oglądając jak odpływy wody z "tarasów" na dachu - kawałki rury - ucięte są niemal równo z elewacją. Nic dziwnego, że leje po niej.
Zanim "weźmiecie w ciemno" pogadajcie z mieszkańcami Royal Apartments, zwłaszcza z przedostatniego piętra, pod "tarasami". Opowiedzą co się dzieje po deszczu.