Już wkrótce nie napijemy się piwa w Kalogródku Beata Maciejewska 2008-01-28, ostatnia aktualizacja 2008-01-28 18:46
Zrujnowana siedziba Instytutu Historycznego przy Szewskiej odzyska dawny blask, a w miejscu przylegającego do niej Kalogródka wyrośnie wysoki budynek. Wstępną umowę sfinansowania inwestycji podpiszą dziś marszałek Andrzej Łoś i prorektor UWr Krzysztof Nawotka. Siedziba Instytutu Historycznego przy Szewskiej 49 straszy brudną elewacją, instalacje sanitarne i grzewcze będą w tym roku obchodziły 110. rocznicę montażu, stropy uginają się pod ciężarem księgozbioru, a w piwnicach czuć wilgoć. Trudno uwierzyć, że 300 lat temu był to najpiękniejszy prywatny dom we Wrocławiu. Dawna miejska rezydencja legnicko-brzeskiej linii Piastów pozostawała w ich posiadaniu od połowy XV wieku do 1707 roku. Potem (na ponad sto lat) zamieszkały tu urszulanki, a po nich policjanci. Od 78 lat należy do Uniwersytetu Wrocławskiego.
Prof. Krzysztof Nawotka, prorektor UWr: - W środku jest mnóstwo interesujących detali: gotyckie sklepienia, renesansowe herby, barokowe sztukaterie. Chcemy je odrestaurować, odtworzyć podzielone na małe pokoje dawne reprezentacyjne pomieszczenia na parterze, wyremontować sale wykładowe, zamontować windę dla osób niepełnosprawnych.
Drugą częścią tej inwestycji jest budowa plomby w miejscu zajmowanym dziś przez Kalogródek. Rzesze byłych i obecnych studentów z sentymentem będą wspominać piwne biesiady, bo nieuchronnie zbliża się koniec tych przyjemności.
- Kalogródek stoi na części parceli należącej kiedyś do książąt legnicko-brzeskich. Urządzono tam ogród. W latach 60. XIX wieku w tym miejscu wybudowano sześciokondygnacyjną kamienicę. Spajała sąsiednie budynki i jej brak źle teraz na nie wpływa. Boczne skrzydło Instytutu Historycznego i Kalambur mają mury popękane i ściągnięte klamrami. W miejsce tymczasowych, drewnianych konstrukcji musi tam stanąć budynek. Znajdzie się w nim m.in. duża biblioteka historyczna - tłumaczy dr Łukasz Krzywka, historyk sztuki.
Specjaliści liczą, że przy okazji remontu dawna rezydencja książąt legnicko-brzeskich odsłoni swoje tajemnice. Już podczas wstępnych badań okazało się, że pod tynkiem pokrywającym ściany magazynu bibliotecznego są malowidła. Takich niespodzianek na pewno będzie więcej.
Inwestycję wyceniono na 42 mln zł. W grudniu Zarząd Województwa Dolnośląskiego zakwalifikował ją jako projekt kluczowy Regionalnego Programu Operacyjnego "Edukacja" i wstępnie zadeklarował przyznanie ponad 24 mln zł z funduszy unijnych. - O resztę pieniędzy staramy się w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Obiecali, że dadzą. Do tej inwestycji przygotowujemy się od ponad dwóch lat. Mamy projekt renowacji i rozbudowy, trwa już przetarg na inwestora zastępczego, bardzo chcemy rozpocząć już latem prace budowlane - mówi prof. Nawotka. Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
Instytut Historyczny przy Szewskiej 49
To dawna miejska rezydencja legnicko-brzeskiej linii Piastów. Pozostawała w ich posiadaniu od połowy XV wieku do 1707 roku. Potem (na ponad sto lat) zamieszkały tu urszulanki, a po nich policjanci.