Wnętrza renomy są tanie, pospolite i brudne.
Tanie, może i materiały kosztowały dużo, ale co z tego jak wizualnie w ogóle się nie prezentują. Mało przestrzeni i mało dziennego światła (dwa świetliki to zdecydowanie za mało jak na taką ilość korytarzy). Nawet nie ma co porównywać z wnętrzami galerii Dominikańskiej (choć o niej nikt nie mówił, że będzie wyjątkowa). Nie poprawią tego nawet "designerskie" lampy, fotele i lody za 9,5 zł gałka.
Pospolite. Media zasypywały nas informacjami jakie to cudowne centrum będzie, że wyjątkowe i w ogóle. Po takich tekstach i randze budynku człowiek oczekiwał czego innego. Nie musiały to być od razu perskie dywany, ale pewna odmienność by się przydała. Tak mamy kolejne zwyczajne, wykafelkowane korytarze...
Brudne! Widać, że na otwarcie szykowali się całą noc. To huczne otwarcie jakim nas uraczył developer o 9 rano nie mogło być przełożone na przyszły weekend, gdyż nie można było odwołać już zespołu muzycznego, cateringu, tancerek itp. ;) W tej galerii jest po prostu brudno. Rozumiem, że dopiero co skończyli budować, ale daliby sobie tydzień na wykończenie wszystkiego i mogłoby być git. Niestety, to jest Polska i mamy takie o to obrazki: główne wejście - brudna podłoga, korytarze - podłoga brudna, albo jeszcze mokra po myciu, szklane balustrady - smugi, zacieki, poręcze schodów - brudne jakby w ogóle ich nikt nie mył, męska toaleta - dwie sprzątaczki ;) parking - koleś zapieprza z myjką, parking na dachu - materiały budowlane ukryte pod folią... Dodatkowo wszędzie ekipy budowlano-remontowe, między klientami galerii ludzie z wózkami, drabinami, wiadrami farby, itp

O wystających kablach, srających ptakach (!) i budowlańcach na dachu nie wspominając...
Żeby nie było, że nic mi się nie podoba. Są dwie rzeczy za co można pochwalić Renomę:
1. Empik
2. ogólnodostępny parking na dachu