REKLAMA
Napisz komentarz
Orzech
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Zrobiliśmy wczoraj próbę toru na Stadionie Olimpijskim. Tzn. przeszliśmy się po nim. Podobnie jak członkowie komisji, która rozpoczęła odbiór budowlany.

- Potrwa on dwa tygodnie, do 13 kwietnia - wyjaśnia Ryszard Moździoch, kierownik działu inwestycji i remontów w Młodzieżowym Centrum Sportu, zarządzającym obiektem. Sprawnie zresztą, pod batutą Waldemara Biskupa, Jerzego Kosy i ich świty.

Tor jest szeroki, ma krótsze proste i wyprofilowane łuki. A każdy inny, choć oba wyostrzone w szczycie, co powinno zapewnić nieco zabawy. Kibicom, bo zawodnikom głównie problemów.


pokaz-artykul.png
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
W środę odbiór toru. To jednak nie koniec prac. Trzeba nazwać to, co powstało. Macie pomysły?

Młodzieżowe Centrum Sportu, zarządca Stadionu Olimpijskiego, podesłało nam informację, z której wynika, że w środę - a więc zgodnie z przyjętym harmonogramem (31.03) - nastąpi odbiór budowlany nowego toru żużlowego na Stadionie Olimpijskim. W piśmie zredagowanym przez dział inwestycji i remontów czytamy m.in.:

"Zgodnie z podpisaną umo-wą na realizację zadania inwestycyjnego pn. "Renowacja Stadionu Olimpijskiego we Wrocławiu - przebudowa toru żużlowego", wykonawca inwestycji Przedsiębiorstwo Drogowe - Zbigniew Ziajka zgłosiło gotowość do odbioru końcowego prac wynikających z ww. umowy w dniu 31.03.2010 roku. W tym dniu komisja rozpocznie procedurę odbiorową. Cały zakres rzeczowy dotyczący umo-wy zostanie zrealizowany w ww. terminie m.in.: - wymiana podłoża toru, położenie rur odwadniających, wymiana nawierzchni toru. W następnych dniach po 31.03.2010 roku będą wykonywane tylko i wyłącznie prace w zakresie podłączenia instalacji elektrycznej, nagłośnieniowej oraz porządkowe".


pokaz-artykul.png
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Efektowne pościgi, walka na trasie, emocje przez całe cztery okrążenia. Tak po remoncie toru Stadionu Olimpijskiego mają wyglądać żużlowe pojedynki we Wrocławiu. Największy wróg modernizacji, czyli mroźna zima, wciąż jednak nie daje za wygraną.

pokaz-artykul.png
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Jakub Michalak 2010-02-12, ostatnia aktualizacja 2010-02-11 19:57

Żużel. - Nie ma mowy o odwrocie, inwestycja nie zostanie przerwana tylko dlatego, że na dworze jest zimno. Chcemy, by przebudowa toru na Stadionie Olimpijskim zakończyła się do końca marca - mówi prokurent WTS-u Krystyna Kloc. Firma Ziajka ma już niecałe dwa miesiące na sfinalizowanie inwestycji

Przebudowa toru na Stadionie Olimpijskim została w ostatnich tygodniach praktycznie wstrzymana z powodu ujemnych temperatur. Pod koniec stycznia stało się jasne, że szczegółowy plan wykonawcy - firmy Ziajka (rozpiska robót dzień po dniu) - nie zostanie już dotrzymany. Przypomnijmy, że najważniejsze prace do wykonania oprócz rekonstrukcji toru to także renowacja pasa bezpieczeństwa i usypanie nowej nawierzchni. Wciąż istnieje zatem realne zagrożenie, że przebudowa toru nie zostanie sfinalizowana do końca marca.

Wówczas Betard nie rozegra w kwietniu żadnego spotkania na Stadionie Olimpijskim i zmuszony zostanie do skorzystania z obcych torów (w grę wchodzą Gniezno, Rawicz, Ostrów i Opole). To oznaczałoby straty finansowe dla klubu, który planuje pierwszy mecz we Wrocławiu na 18 kwietnia. Rywalem Betardu będzie w tym dniu Unia Leszno. Tydzień później na Stadionie Olimpijskim wrocławianie będą podejmować Stal Gorzów. Raczej trudno sobie wyobrazić, by te spotkania odbyły się w Ostrowie...

- Nie zakładamy czarnego scenariusza - mówi prokurent WTS-u Krystyna Kloc. - Nie ma też mowy o odwrocie, inwestycja nie zostanie przerwana tylko dlatego, że na dworze jest zimno. Chcemy, by przebudowa toru na Stadionie Olimpijskim zakończyła się do końca marca. Firma Ziajka ma odpowiedni kapitał ludzki i sprzętowy, by nadrobić straty. Zresztą zapewniła mnie, że jeśli pod koniec lutego mrozy ustaną, do końca marca wszystkie prace zostaną zakończone - dodaje.

W ostatnich dniach Betard z powodu niepewnej sytuacji ze stadionem wstrzymywał się z dystrybucją karnetów na sezon 2010. - 15 lutego, czyli w poniedziałek, ruszamy z dystrybucją. Zdajemy sobie sprawę, że kibic, który wykupi karnet, raczej nie będzie zainteresowany oglądaniem swojej drużyny poza Wrocławiem. Dlatego teraz... kibicujemy firmie Ziajka, by rekonstrukcja toru została przeprowadzona w terminie do końca marca - informuje Kloc.

Źródło: http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Jakub Michalak 2010-01-29, ostatnia aktualizacja 2010-01-29 19:03

Przebudowa toru na Stadionie Olimpijskim jest poważnie zagrożona. Do inauguracji sezonu pozostały zaledwie dwa miesiące, tymczasem do tej pory rozebrano tylko bandy i rozpoczęto wykopy pod kanalizację. Oby już wkrótce nie okazało się, że Betard będzie musiał jeździć kwietniowe mecze w Ostrowie, Rawiczu albo Opolu.


Sytuacja powoli robi się nieciekawa. W listopadzie, gdy warunki były wręcz idealne do robót ziemnych, na stadionie nic się nie działo. Dopiero z końcem roku poznaliśmy szczegółowy plan rekonstrukcji toru na Stadionie Olimpijskim. Wykonawca, firma Ziajka, miał rozpocząć prace 6 stycznia, a zakończyć 1 kwietnia. Na razie jednak minusowe temperatury uniemożliwiają praktycznie jakiekolwiek prace, tylko, że tego można się było akurat spodziewać, śledząc prognozy pogody... Bardzo prawdopodobne, że gdy wiosną prace nie zostaną zakończone w terminie, właśnie takie tłumaczenie usłyszą kibice i media.

- Firma Ziajka jest firmą dużą i mobilną - mówi prokurent WTS-u Krystyna Kloc. - Zapewnia nas, że jak tylko puści mróz, zintensyfikuje prace i zdąży na czas. Nie wypada nam nie wierzyć. Ale w poniedziałek mamy specjalne spotkanie w tej sprawie. Będę chciała usłyszeć konkretnie, jak wyglądają postępy prac.

Na razie pewne jest tylko, że szczegółowy plan wykonawcy (rozpiska robót dzień po dniu) nie zostanie już dotrzymany. Na Stadionie Olimpijskim do tej pory rozebrano tylko bandę, rozpoczęto także wykopy pod kanalizację. Firma Ziajka ma już na miejscu materiały i sprzęt niezbędny do wszystkich robót. Problem w tym, że czasu zostało naprawdę niewiele. Najpierw trzeba przeprowadzić renowację pasa bezpieczeństwa, później usypać nową nawierzchnią, która nie zwiąże się przecież po tygodniu.

Niewykluczone zatem, że Betard nie rozegra w kwietniu żadnego spotkania na Stadionie Olimpijskim. Przypomnijmy tylko, że 18 kwietnia ma podejmować Unię Leszno, a tydzień później Stal Gorzów. Jest mało prawdopodobne, by Unia i Stal zgodziły się na zmianę gospodarzy. A wówczas Betard będzie musiał odjechać te spotkania na torach innych klubów - w grę wchodzą obiekty w Opolu, Ostrowie, Rawiczu i Gnieźnie, gdzie ekipa trenera Marka Cieślaka ma rozegrać marcowe mecze sparingowe.

Betard z powodu niepewnej sytuacji ze stadionem na razie wstrzymuje się z dystrybucją karnetów na sezon 2010. - Karnety to konkretne terminy, których potem trzeba dotrzymać. Na razie więc czekamy. Myślę, że tylko do końca pierwszego tygodnia lutego - zapewnia Krystyna Kloc.

Źródło: http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Wojciech Koerber 2010-01-26 19:21:32, aktualizacja: 2010-01-26 19:28:07

Na Stadionie Olimpijskim nic się nie dzieje, a karty rozdaje zima. Wykonawca czeka, aż puści mróz.

A co na Olimpijskim? - to pytanie słychać ostatnimi czasy często i z różnych stron. Odpowiedź jest jednak krótka- zima! Według planu 1 kwietnia ma zostać oddany do użytku nowy tor żużlowy. Według tego samego planu roboty miały się jednak zacząć 6 stycznia, tymczasem jak był fajrant, tak jest.

W naszym skromnym redakcyjnym newsroomie już dawno temu powiesiliśmy na tablicy informacyjnej oficjalny harmonogram prac, wykonany przez wrocławską firmę Ziajka. No więc z założeń tych wynika, że wczoraj winny się odbywać prace pod następującymi hasłami: "wywóz i utylizacja gruntu i materiałów z rozbiórki (od 7 stycznia), kanały rurowe d=400 mm, kanały rurowe d=315 mm, kanały rurowe d=250 mm, kanały rurowe d=200 mm, kanały rurowe d=160 mm (w każdym przypadku od 14 stycznia), studzienki Vawin fi 315 mm (od 14), odwodnienie liniowe na łukach + wylewanie krawężników (od 18), odwodnienie liniowe na prostych + wylewanie krawężników (od 18)".

Biegli w temacie nie jesteśmy, więc pozwoliliśmy sobie plany zacytować. Plany to odpowiednie słowo, bo nic z powyższych założeń nie doczekało się realizacji. Zamiast odwadniać, trzeba najpierw odmrozić. A póki co, zamrożony jest cały projekt.

- Wizja była zrobiona, banda jest rozebrana, a roboty ziemne pod kanalizację częściowo wykonane. Materiały i sprzęt też mamy zgromadzone. Będziemy robić wszystko, by zakończyć prace w terminie. I na razie mówimy, że zdążymy. Jak tylko zima puści, natychmiast ruszamy. W pierwszej kolejności trzeba się zająć sprawami odwodnienia, a później będzie się roboty intensyfikowało - przekazała nam dyrektor firmy Ziajka, Zdzisława Fabiniak, i współpracownicy.

Na kontakt z wykonawcą narzekać nie można. Telefony podnoszą, rozmawiają, informacji udzielają. Problem w tym, jak długo będzie trzeba czekać aż te mrozy puszczą. Oby nie z końcem lutego. Trudno będzie nam później przyjąć tłumaczenia, że zima była sroga. Jest zima, to jest zimno. A gdy planuje się w tym czasie roboty ziemne, to muszą być one obarczone ogromnym ryzykiem. Szkoda, że kompletnie został przespany listopad, jeden z najcieplejszych w Polsce od wielu lat, co zresztą potwierdzał ostatnio na naszych łamach klimatolog. Proszę nas poprawić, jeśli się mylimy, lecz nie spadł wówczas we Wrocławiu ani płatek śniegu, a i temperatury cały czas były mocno dodatnie.

Przypomnijmy, że trener Marek Cieślak - dmuchając na to zimne - już dawno temu zaklepał wiosenne treningi Betardu na torze w Gnieźnie. Zespół będzie się też pewnie tułał po innych ośrodkach, choć z pewnością nie ekstraligowych. Te konkurenta na swój teren nie wpuszczą i trudno mieć o to jakiekolwiek pretensje. A czy 1 kwietnia uda się wyjechać na wrocławską nawierzchnię - motorom, nie koparkom - czas pokaże. Nie dalej jak dwa dni temu red. Wiśniewski - przechodząc obok wspomnianej tablicy z harmonogramem w naszym newsroomie - niechcący o nią zahaczył. Na pewno niechcący, choć to fan piłki. W każdym razie tablica spadła, ramka się połamała, harmonogram leży. Oby nie był to zły znak. Oby wiosną prace też nie leżały.

Źródło: http://www.gazetawroclawska.pl/
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Marcin Torz 2010-01-24 17:25:11, aktualizacja: 2010-01-24 17:25:11

Rusza przebudowa pól marsowych. Obok Stadionu Olimpijskiego powstaną nowe boiska.

Warsztaty samochodowe, które od lat działały pod nasypem między ul. Mickiewicza a polami marsowymi opuściły swoje lokale. A to oznacza, że na przeszkodzie rozpoczęcia budowy na polach boisk sportowych stoi już tylko zalegający tam śnieg.


- Wykonawca właśnie przejął plac budowy - opowiada Zdzisław Paliga, kanclerz Akademii Wychowania Fizycznego, która zleciła budowę. - Inwestycja ruszy, gdy tylko zniknie śnieg - dodaje.
Na początek zrównany z ziemią ma być nasyp biegnący wzdłuż ulicy Mickiewicza.
Co później powstanie na polach marsowych? Po pierwsze, zorganizowane tam będą trzy pełnowymiarowe boiska do gry w piłkę nożną oraz po jednym do koszykówki i siatkówki. Zaplanowano także plac do gry w plażową piłkę nożną.
Wszystko to ma być czynne w przyszłym roku. Władze uczelni chcą, aby cały kompleks był dostępny dla wrocławian za darmo.

W ramach inwestycji - w miejscu dzisiejszego nasypu - powstanie nowa trybuna. W czasie większych meczów skorzystają z niej kibice. Na co dzień będzie zaś służyła uczelni - w środku zaprojektowano sale dydaktyczne dla studentów.
Gdy stary nasyp będzie likwidowany, przy okazji rozwikłana zostanie jedna z wrocławskich legend. Mówi ona, że pod obiektem mogą być podziemne kondygnacje. Podobno przed II wojną światową (do 1945 roku kompleks nosił nazwę Hermann Goering Stadion) pod całym kompleksem Stadionu Olimpijskiego wybudowano sieć korytarzy, a nawet fabrykę zbrojeniową. Badacze wskazują, że jedno z wejść mogło się znajdować pod zegarem na samym stadionie. A drugie właśnie pod nasypem przy ul. Mickiewicza.

Nowe boiska i trybuna to nie- jedyne pomysły AWF. Władze uczelni chcą również, aby w miejscu, gdzie teraz są zdewastowane baseny, powstała wielka, wielofunkcyjna hala sportowa.
- Pod dachem znalazłyby się dwa baseny, bieżnia lekkoatletyczna i lodowisko.- zdradza szczegóły kanclerz Paliga. Jednak, aby ta ostatnia budowa się zaczęła, AWF musi znaleźć partnera.
Sama uczelnia nie ma pieniędzy na taką inwestycję. AWF chciałaby zawiązać spółkę z prywatnym przedsiębiorstwem. Uczelnia dałaby grunt, a inwestor pieniądze. Po zakończeniu budowy wspólnie dzieliliby się zyskami z użytkowania hali.

Uczelnia chce również odnowić sąsiadujący ze Stadionem Olimpijskim stadion lekkoatletyczny.
Jest szansa, że przed Euro 2012 zostanie wybudowany również hotel. Gdzie? Tam, gdzie teraz jest kemping. Ale tu też wszystko rozbija się o pieniądze.

Źródło: http://www.gazetawroclawska.pl/fakty24/ ... ,id,t.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
anubis
Jakub Michalak 2010-01-08, ostatnia aktualizacja 2010-01-08 18:16

W sezonie 2010 żużlowcy Betardu Wrocław będą się ścigać na nowym torze. Jego rekonstrukcja zakończy się 31 marca, tak przynajmniej twierdzi wykonawca. - Nie mamy powodu nie wierzyć, ale już wcześniej zadbaliśmy o rezerwowy czas. Dlatego pierwszy mecz we Wrocławiu planujemy dopiero na 18 kwietnia - mówi prokurent WTS-u Krystyna Kloc

Wrocław od dawna czekał na przebudowę archaicznego toru na Stadionie Olimpijskim. Jego archaizm wynika z faktu, że o kolejności na mecie decyduje właściwie start i rozegranie pierwszego łuku. Później jest klasyczna jazda gęsiego, a tzw. mijanki są wielką rzadkością. Teraz ma się to jednak zmienić.

Projekt zakłada bowiem, że tor na Stadionie Olimpijskim zostanie skrócony z 387 do około 330 metrów. Łuki zostaną podniesione, co sprawi, że żużlowiec będzie miał więcej możliwości manewru na pierwszym wirażu. Przy okazji łuki zostaną na nowo wyprofilowane i poszerzone od wewnątrz o trzy metry. Z kolei proste zostaną poszerzone o blisko dwa metry (kosztem murawy), pod torem ułożony zostanie nowy drenaż, nowe będzie też usytuowanie krawężników i bandy.

Warto zaznaczyć, że tor na Stadionie Olimpijskim miał zostać zrekonstruowany już przed rokiem. Wówczas jednak zbyt zwlekano z ogłoszeniem przetargu na jego rekonstrukcję. Poza tym WTS twierdził, że wzrósł kosztorys odwodnienia pasa bezpieczeństwa, a klub nie chciał się zgodzić na przeprowadzenie inwestycji tylko częściowo.

Dopiero teraz jest szansa na powodzenie całej inwestycji. Przedsiębiorstwo drogowe Zbigniewa Ziajki, które wygrało przetarg, zobowiązało się sfinalizować prace 31 marca. - Nad całością rekonstrukcji będzie czuwał trener Marek Cieślak - mówi Krystyna Kloc. - Można powiedzieć, że to będzie taki głos doradczy. Poza tym poprosiliśmy o konsultację Włodzimierza Kowalskiego z Polskiego Związku Motorowego. W tym przypadku chodzi o to, żeby wiosną nie było problemów z odbiorem toru.

Inwestycja pochłonie 1,2 mln zł, w pierwszej fazie prac usunięta zostanie stara nawierzchnia i kanalizacja. Później, do końca marca, instalowany będzie drenaż i nowa kanalizacja. W marcu wysypana zostanie nowa nawierzchnia, wówczas jedynym zagrożeniem będzie ewentualny... mróz w marcu. - Przedstawiono nam szczegółowy harmonogram prac - przyznaje Krystyna Kloc. - Nie jest żadną tajemnicą, że rekonstrukcja ma się zakończyć 31 marca. Zapewnia o tym wykonawca. Nie mamy powodu nie wierzyć, ale już wcześniej zadbaliśmy o rezerwowy czas. Dlatego pierwszy mecz we Wrocławiu planujemy dopiero na 18 kwietnia - dodaje prokurent WTS-u.

Przypomnijmy tylko, że na inaugurację sezonu 2010 żużlowcy Betardu zmierzą się na wyjeździe z Unibaksem Toruń (5 kwietnia). Po raz pierwszy na Stadionie Olimpijskim w meczu ligowym zaprezentują się właśnie 18 kwietnia w spotkaniu z Unią Leszno, tydzień później ponownie we Wrocławiu podejmą Stal Gorzów. - Marcowe sparingi będziemy jeździć na wyjeździe, to już zostało ustalone - zaznacza prokurent WTS-u. - Nie powinno nam to przeszkodzić w przygotowaniach. Zyskamy za to atut w postaci nowego toru. Nie muszę dodawać, że znane są z historii przykłady, gdy kluby z nowo wyprofilowaną geometrią toru nie dawały szans swoim rywalom. I dopiero po jakimś czasie żużlowcy "uczyli się" nowego toru. Z nami powinno być podobnie - kończy Krystyna Kloc.

Źródło: http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,3576 ... arca_.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Paweł Pluta 2010-01-05 21:06:39, aktualizacja: 2010-01-05 21:06:39

Ruszają prace z przebudową toru na Olimpijskim. Budowlańców będzie nadzorował trener Cieślak

Kto był wczoraj na Stadionie Olimpijskim, może mieć wątpliwości, czy do 31 marca zakończy się przebudowa żużlowego toru, która... jeszcze się nie rozpoczęła. Nie ma ich założyciel przedsiębiorstwa drogowego Zbigniew Ziajka, które wygrało przetarg na przebudowę toru.


Przedstawiciele WTS-u również patrzą na rozpisany szczegółowo harmonogram prac z wielkim optymizmem. W dodatku, wczoraj w siedzibie Młodzieżowego Centrum Sportu we Wrocławiu, zawiadującego Stadionem Olimpijskim, doszło do spotkania zainteresowanych stron. Trzy godziny dyskutowano na projektem, do którego na wstępie uwagi miały obie strony. Najwcześniej ze spotkania wyszedł Marek Cieślak, który spieszył się na trening ze swoimi podopiecznymi. Jednak to właśnie szkoleniowiec WTS-u, a także klubowy toromistrz mają czuwać nad przebiegiem prac, aby nowy tor odpowiadał naszym żużlowcom i nadawał się do pasjonującej walki.

Po dyskusji obie strony niechętnie mówiły, co konkretnie uzgodniono. Zbigniew Ziajka od kilku lat nie udziela się mediom, bo ich... nie lubi. Prokurent WTS Krystyna Kloc stwierdziła, że na budowlance się po prostu nie zna. Może więc wszyscy zajmą się tym, aby zdążyć na czas (18 kwietnia WTS ma podjąć Unię Leszno), bo wczoraj na torze Stadionu Olimpijskiego mogłyby odbyć się zawody Tour de Ski z Justyną Kowalczyk na czele. Sęk w tym, że według ludzi z Ziajki prace mają zacząć się od poniedziałku, a zdaniem Artura Jackowskiego z WTS-u oraz wedle harmonogramu prac, budowlańcy powinni zjawić się na stadionie dzisiaj. Nie ważne, jak kto zaczyna, ważne jak kończy.

A co zakłada harmonogram? Wyszczególniono w nim 50 pozycji, w terminach od dziś do 31 marca. I tak, od środy powinno rozpocząć się usuwanie starej nawierzchni, a od jutra kanalizacji. - W tych robotach zima nie przeszkadza, więc można ruszać. Problemem mógłby być mróz w marcu, kiedy rozpocznie się wysypywanie nowej nawierzchni - mówi Artur Jackowski. Od połowy stycznia do początku marca trwać będzie instalacja nowej kanalizacji i drenażu, a dopiero 1 marca mają ruszyć prace związane z wysypywaniem nawierzchni.


- Wykonawca zapewnia nas, że dotrzyma terminu, a szczegółowy harmonogram powoduje, że każdego dnia powinno być widać postęp robót - dodaje Artur Jackowski. - Nasz klient ma być zadowolony - mówią ludzie z przedsiębiorstwa Ziajka.
Nowy tor będzie skrócony (do tej pory miał 387 m), kosztem prostych oraz bardziej ostrych łuków, które zostaną nieco wyniesione w górę. Tym samym płyta piłkarska nie będzie odpowiadała przepisowym wymiarom. Pod torem będzie położony nowy drenaż, a wokół powstaną nowe krawężniki i bandy.

1,2 mln zł będzie kosztowała Wrocław przebudowa toru żużlowego na Stadionie Olimpijskim

Źródło: http://www.gazetawroclawska.pl/
0
Zaloguj aby dodać komentarz
anubis
2009-12-09, 15:57:53, autor Jarosław Garbacz

Od nowego sezonu żużlowi kibice będą oglądać w naszym mieście atrakcyjne i widowiskowe zawody. Długo oczekiwanym i upragnionym remontem toru na Stadionie Olimpijskim zajmie się firma Ziajka.

Kibice od lat narzekają na słaby poziom żużlowych pojedynków. Wrocławska arena nie spełnia nowoczesnych standardów, przez co nasze miasto straciło na przykład prawa do organizacji Grand Prix mistrzostw świata. Stadiony w Toruniu czy Gorzowie o całą epokę wyprzedzają stadion przy al. Paderewskiego. Już rok temu miało się to zmienić, ale okazało się że kibice „czarnego sportu” wielkiego ścigania doczekają się od sezonu 2010.

Firmy zainteresowane wykonaniem przebudowy toru miały czas na składanie ofert do 1 grudnia. W wyniku przetargu wyłonione zostały trzy przedsiębiorstwa, spełniające wszelkie wymogi formalne. - Głównym kryterium w doborze wykonawcy jest cena, być może uda nam się wykonać wszystkie prace nawet niższym kosztem niż zakładaliśmy – informuje Waldemar Biskup, szef Miejskiego Centrum Sportu zarządzającego stadionem.

Komisja przetargowa ostatecznie wybrała firmę ZIAJKA, która wykona prace za 1 mln 156 tys. złotych. Odrzucono oferty dwóch innych podmiotów – Konsorcjum Maxistar-Sils, które zaproponowało kwotę 1 mln 463 tys. oraz Bickhardt Bau Polska, które chciało wykonać remont za 3 mln 119 tys.

Już 15 grudnia miasto, Młodzieżowe Centrum Sportu - gospodarz stadionu i firma Ziajka podpiszą umowę w tej sprawie. A dzień później ma ruszyć remont, który potrwa do końca marca.

Przebudowa toru żużlowego to pierwszy etap renowacji całego Stadionu Olimpijskiego. Na tym etapie wymieniona zostanie nawierzchnia i ułożony zostanie system drenażu. To właśnie te dwie czynności pochłoną najwięcej środków. - Trzeba będzie wybrać około pół metra nawierzchni, a tego nikt od niepamiętnych czasów nie robił – podkreśla prezes MCS.

Zmieniona zostanie trajektoria toru, krawężników, o 70 cm zostaną podwyższone łuki, a prosta ulegnie poszerzeniu. Jej szerokość ma oscylować w granicach 11-12 m. Wymienione zostaną wadliwe bandy. Część z nich przeszła już renowację w ubiegłym roku i obecnie tylko kilka wymaga naprawy. Cały tor zostanie znacznie skrócony z obecnych 386 do 330 metrów.

- Zawodnicy będą mieli możliwość urozmaiconej walki. Spodziewamy się już w pierwszym meczu nowego rekordu toru. Chcemy by Stadion Olimpijski znów był wizytówką tego sportu w całej Polsce i w ciągu kilku lat mógł konkurować z najbardziej nowoczesnymi arenami w kraju – zapowiada Waldemar Biskup.

W kolejnych etapach na stadionie zostanie wykonany nowoczesny system odwadniania, całkowicie wyremontowane będą pomieszczenia sanitarne oraz konferencyjne. W przyszłości modernizacji ulegnie również korona stadionu oraz trybuny. Natomiast na ukończeniu są obecnie prace nad warsztatami dla żużlowców oraz pomieszczeniami biurowymi, do których WTS przeniósł swoją siedzibę z ulicy Mickiewicza.

Wszystkie prace muszą być przeprowadzane zgodnie z normami dotyczącymi ochrony zabytków i ekologii, ponieważ zabytkowy stadion leży blisko Parku Szczytnickiego i Odry.

Projekt przebudowy toru Stadionu Olimpijskiego jest finansowany z budżetu miasta.

Źródło: http://www.wroclaw24.net/news.php?id=32802
0
Zaloguj aby dodać komentarz
anubis
2009-12-03, 14:27:41, autor Jarosław Garbacz


Od nowego sezonu żużlowi kibice będą oglądać w naszym mieście atrakcyjne i widowiskowe zawody. Długo oczekiwany i upragniony remont toru na Stadionie Olimpijskim zakończy się przed startem przyszłorocznych rozgrywek.

Kibice od lat narzekają na słaby poziom żużlowych pojedynków. Wrocławska arena nie spełnia nowoczesnych standardów, przez co nasze miasto straciło na przykład prawa do organizacji Grand Prix mistrzostw świata. Stadiony w Toruniu czy Gorzowie o całą epokę wyprzedzają stadion przy al. Paderewskiego. Już rok temu miało się to zmienić, ale okazało się że kibice „czarnego sportu” wielkiego ścigania doczekają się od sezonu 2010.

Firmy zainteresowane wykonaniem przebudowy toru miały czas na składanie ofert do 1 grudnia. W wyniku przetargu wyłonione zostały trzy przedsiębiorstwa, spełniające wszelkie wymogi formalne. - Głównym kryterium w doborze wykonawcy jest cena, być może uda nam się wykonać wszystkie prace nawet niższym kosztem niż zakładaliśmy – informuje Waldemar Biskup, szef Młodzieżowego Centrum Sportu zarządzającego stadionem.

Koszty przedsięwzięcia obliczone przez zgłaszające się firmy mieszczą się w przedziale 1,2 – 3 mln złotych. Jeśli komisja przetargowa uzna, że w najtańszej propozycji nie ma błędów formalno-prawnych wybrana zostanie oferta za 1,2 mln. Remont ma ruszyć jeszcze w tym miesiącu i potrwa do końca marca.

Przebudowa toru żużlowego to pierwszy etap renowacji całego Stadionu Olimpijskiego. Na tym etapie wymieniona zostanie nawierzchnia i ułożony zostanie system drenażu. To właśnie te dwie czynności pochłoną najwięcej środków. - Trzeba będzie wybrać około pół metra nawierzchni, a tego nikt od niepamiętnych czasów nie robił – podkreśla prezes MCS.

Zmieniona zostanie trajektoria toru, krawężników, o 70 cm zostaną podwyższone łuki, a prosta ulegnie poszerzeniu. Jej szerokość ma oscylować w granicach 11-12 m. Wymienione zostaną wadliwe bandy. Część z nich przeszła już renowację w ubiegłym roku i obecnie tylko kilka wymaga naprawy. Cały tor zostanie znacznie skrócony z obecnych 386 do 330 metrów.

- Zawodnicy będą mieli możliwość urozmaiconej walki. Spodziewamy się już w pierwszym meczu nowego rekordu toru. Chcemy by Stadion Olimpijski znów był wizytówką tego sportu w całej Polsce i w ciągu kilku lat mógł konkurować z najbardziej nowoczesnymi arenami w kraju – zapowiada Waldemar Biskup.

W kolejnych etapach na stadionie zostanie wykonany nowoczesny system odwadniania, całkowicie wyremontowane będą pomieszczenia sanitarne oraz konferencyjne. W przyszłości modernizacji ulegnie również korona stadionu oraz trybuny. Natomiast na ukończeniu są obecnie prace nad warsztatami dla żużlowców oraz pomieszczeniami biurowymi, do których WTS przeniósł swoją siedzibę z ulicy Mickiewicza.

Wszystkie prace muszą być przeprowadzane zgodnie z ustawami dotyczącymi ochrony zabytków i ekologii, ponieważ zabytkowy stadion leży blisko Parku Szczytnickiego i Odry.

Projekt przebudowy toru Stadionu Olimpijskiego jest finansowany z budżetu miasta.

Źródło: http://www.wroclaw24.net/news.php?id=32245
0
Zaloguj aby dodać komentarz
anubis
Wrocław: Przebudowa toru żużlowego na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu przy al. I.J. Paderewskiego 35

- I etap zadania inwestycyjnego pn. Renowacja Stadionu Olimpijskiego we Wrocławiu

data zamieszczenia: 10.11.2009

OGŁOSZENIE O ZAMÓWIENIU - roboty budowlane

http://bzp1.portal.uzp.gov.pl/index.php ... 2009-11-10
0
Zaloguj aby dodać komentarz
anubis
W sezonie 2010 żużlowcy Atlasa będą się już ścigać po nowym torze

Wojciech Koerber
2009-11-03 18:42:04, aktualizacja: 2009-11-03 18:42:04


Będzie on krótszy, szerszy i z podniesionymi łukami. Inaczej mówiąc, żużlowcy będą jeździć po torze nowocześniejszym, sprzyjającym walce.

- Sytuacja jest podobna jak ubiegłej zimy, ale dużo lepsza - mówi nam Waldemar Biskup, szef Młodzieżowego Centrum Sportu, zarządzającego Stadionem Olimpijskim. - Środki mamy już przyznane, lada dzień ogłosimy przetarg na wykonawcę robót - dodaje.
Przypomnijmy, że tor miał zostać zmodernizowany już przed rokiem, lecz wtedy czegoś zabrakło. Głównie pieniędzy. Teraz szacuje się, że inwestycja pochłonie grubo powyżej miliona złotych. Nie ma jednak zagrożenia, że te pieniądze w mieście się nie znajdą. Po pewnych bojach zostały już zabezpieczone.

- Liczymy na sprzyjające warunki pogodowe, bo pamiętajmy, że pod obecnym torem znajdują się inne, historyczne warstwy nawierzchni, które trzeba zutylizować. Projekt jest gotowy, a był konsultowany z szefostwem WTS-u i trenerem Markiem Cieślakiem. Co do band, te nowe będą demontowane, by istniała też możliwość organizacji innych eventów, nie tylko zawodów żużlowych - wyjaśnia Waldemar Biskup

Dodajmy, że trwają też prace w koronie stadionu. - Jesteśmy w połowie remontu pomieszczeń technicznych, boksów na maszyny itd. To wszystko musi spełniać określone normy, bo przecież mowa o przechowywaniu takich rzeczy, jak choćby łatwopalne oleje. No i była też potrzebna zgoda konserwatora zabytków. Nie będzie to może pałac z marmuru, ale wszystko powinno trzymać poziom- twierdzi szef MCS-u. Ten remont pochłonie 300 tys. zł, a więc niemało. A czy stadion doczeka się kiedyś gruntownej modernizacji od A do Z? Według planów doczeka się, po Euro 2012. Trudno jednak mieć dziś pewność, że znajdą się na to fundusze. My, pomni doświadczeń, podchodzimy do obietnic z rezerwą. Chodzi przecież o kwotę ponad 150 mln złotych. Obyśmy jednak doczekali czasów, że szef Stadionu Olimpijskiego zwał się będzie gospodarzem czy też kierownikiem, a nie - jak obecnie - kustoszem.

http://www.polskatimes.pl/gazetawroclaw ... ,id,t.html

Źródło: http://www.polskatimes.pl/gazetawroclaw ... ,id,t.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
KingaM
[size=150:1qq4hv6p]Stadion Olimpijski i okolice znów będą zachwycać [/size:1qq4hv6p]

Wielkie zmiany przy Stadionie Olimpijskim. Wrocław chce zostać stolicą polskiego żużla.

4a2f6056ab138_k1.jpg

Urząd miejski, który jest właścicielem Stadionu Olimpijskiego, ma plan, jak z zapomnianej już areny zrobić kolejną wizytówkę miasta.

Obiekt ma zostać teatrem zmagań najlepszych żużlowców świata, a do tego widowiskowych zawodów motocrossowych. Aby tak się stało, musi zostać zmodernizowany.
- Mamy plan, jak wyremontować arenę. Zostanie m.in. w całości przykryta dachem - zapewnia Michał Janicki, dyrektor departamentu spraw społecznych we wrocławskim magistracie.

Urzędnicy liczą, że Stadion Olimpijski stanie się obiektem narodowym polskiego żużla. - Chcielibyśmy, aby co roku organizowano tu Grand Prix - dodaje Janicki.
Oprócz tego, na stadionie można by rozgrywać turnieje motocrossowe. Na płytę boiska zwożono by góry ziemi, po których ścigaliby się motocykliści.
- Takie zawody cieszą się w Polsce rosnącą popularnością. Chcielibyśmy to wykorzystać - dodaje Janicki.

Teraz takie turnieje są organizowane na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Za każdym razem przyciągają tłumy miłośników sportu motorowego.

Stadion Olimpijski ma być przebudowany najwcześniej pod koniec 2012 roku. W przyszłym roku rozpoczną się prace projektowe.

Rok wcześniej doczekamy się kompleksu boisk tuż obok Olimpijskiego - na Polach Marsowych. Akademia Wychowania Fizycznego, właściciel terenu, właśnie rozpisała przetarg na budowę boisk.
Władze uczelni zamierzają zamienić cały kompleks w wizytówkę Wrocławia. Teren ma się zmienić nie do poznania.
- Planujemy, aby tam, gdzie dziś straszą ruiny basenów, powstała wielka, wielofunkcyjna hala - opowiada Zdzisław Paliga, kanclerz uczelni. - Pod dachem znalazłyby się dwa baseny, bieżnia lekkoatletyczna i lodowisko.

Jednocześnie władze AWF przyznają, że dziś uczelni na to nie stać. - Ale szukamy przedsiębiorstwa, które weszłoby z nami w spółkę - zdradza Paliga.

W takim przypadku AWF przekazałaby ziemię, a prywatna firma wybudowałaby obiekty za swoje pieniądze. Później wspólnicy czerpaliby zyski z hali, którą można wynajmować na imprezy sportowe.
Jeśli uczelnia szybko znajdzie partnera, to możliwe, że budynek powstanie już za trzy lata. Jego koszt oszacowano na około 130 milionów złotych.

Dwa lata temu terenem interesował się Ali Dadrassan, szef firmy deweloperskiej Verity Development, którego działalność prześwietla teraz Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wtedy jednak AWF nie dogadała się z Irańczykiem, bo Dadrassan chciał kupić ziemię na własność.
Wiadomo, że na Polach Marsowych wciąż organizowane będą koncerty. W tej kwestii nic się nie zmieni - boiska zostaną wybudowane nieopodal miejsca, gdzie zwyczajowo występują muzycy.


Pola Marsowe to wielka historia

Organizowano na nich koncerty, festiwale, a także wielkie wiece partyjne.
Pola Marsowe powstały w tym samym czasie, co sam Stadion Olimpijski. Kompleks oddano do użytku w 1928 roku. Całość projektował słynny architekt Richard Konwiarz. W czasach, kiedy rządził Adolf Hitler, teren stadionu nazywał się Hermann Göring Stadion. Na przeróżne wiece partyjne czy festyny przychodziło tam nawet 130 tysięcy osób. Po wojnie również wykorzystywano Stadion i Pola do celów politycznych. Do wrocławian przemawiał tam Władysław Gomułka.

Na Polach Marsowych organizowano także popularne turnieje dzikich drużyn, czyli mecze piłkarskie pomiędzy reprezentacjami wrocławskich osiedli. Podczas takich zawodów odkryto talent Jana Tomaszewskiego, legendarnego bramkarza reprezentacji Polski. Na Polach Marsowych organizowane są też juwenalia i koncerty. Ostatnio wystąpił tam legendarny zespół rockowy - Deep Purple.

Urzędnicy chcą, aby corocznie organizowano tutaj żużlową Grand Prix

Marcin Torz - POLSKA Gazeta Wrocławska
http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/1010673.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Nowy tor żużlowy dopiero jesienią

Jakub Michalak 2009-01-11, ostatnia aktualizacja 2009-01-11 19:00

Żużel. Miasto przeznaczy około 200 tys. zł na modernizację toru na Stadionie Olimpijskim, ale inwestycja wystartuje dopiero jesienią, po zakończeniu sezonu.

Rekonstrukcja toru na Stadionie Olimpijskim zostanie przeprowadzona jesienią 2009 roku, już po zakończeniu nowego sezonu. Pierwotnie nowy tor miał powstać w najbliższych miesiącach. Jednak dopiero w ostatnich dniach starego roku miasto zabudżetowało na ten cel pieniądze. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że jest to kwota około 200 tys. zł.

Teraz w drodze przetargu wyłoniony zostanie inwestor. Nie ma zatem szans, by prace budowlane ruszyły pod koniec stycznia i zostały sfinalizowane w połowie marca. - Praktycznie jest już przesądzone, że rekonstrukcja toru zostanie przeprowadzona jesienią - mówi prezes WTS Atlas Krystyna Kloc. - Nie zgodziłabym się, by prace ruszyły teraz, bo potem mogłoby się okazać, że nie zdążymy przed startem sezonu. A ja muszę dbać o interesy tej drużyny - kończy.

Przypomnijmy, że tor miał zostać skrócony z 387 do około 330 metrów. Łuki zostałyby podniesione, co sprawiłoby, że żużlowcy mieliby więcej możliwości manewru na pierwszym wirażu. Przy okazji łuki zostałyby na nowo wyprofilowane i poszerzone od wewnątrz o trzy metry. Banda pozostałaby w tym samym miejscu, ale proste zostałyby poszerzone o blisko dwa metry kosztem murawy. Szkoda, że kibice będą musieli poczekać na te zmiany do sezonu 2010. Tymczasem klub ujawnił, że nowym menedżerem sportowym został Radosław Kamiński, wcześniej niezwiązany w żaden sposób z żużlem, przez kilkanaście lat był sędzią piłkarskim. - To człowiek, który pracował na kierowniczych stanowiskach w dużych korporacjach, prowadził też spółkę. Jednak praca w klubie sportowym to jego pierwszy kontakt ze sportem w roli menedżera - przyznaje Kloc.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35760 ... ienia.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Stadion Olimpijski: Nowy tor, większe emocje

Jakub Michalak 2008-09-25, ostatnia aktualizacja 2008-09-25 21:29

Żużel. Tor na Stadionie Olimpijskim wreszcie zostanie przebudowany. Jest więc duża szansa, że mecze we Wrocławiu przestaną być nudne, bo więcej będzie walki i mijanek

Od kilku lat na meczach żużlowych we Wrocławiu utrzymuje się drastycznie niska frekwencja. Bywało nawet, że na niektóre spotkania przychodziło zaledwie trzy tysiące kibiców... Te antyrekordy mogą wkrótce być przeszłością, bo wreszcie przebudowany zostanie fatalny wrocławski tor. Jego największa przypadłość jest taka, że po prostu nie sprzyja walce. - We Wrocławiu liczy się start i zjazd na krawężnik, a dalej to już gęsiego do mety - mówili często żużlowcy, pytani o wrażenia z jazdy na Stadionie Olimpijskim.

Teraz to się ma zmienić. W tym tygodniu bowiem szefowie WTS-u porozumieli się z władzami miasta, w efekcie prace modernizacyjne rozpoczną się jeszcze w tym roku. - Pierwszy etap remontu całego stadionu ruszy już w październiku, zaraz po finale Złotego Kasku [17 października - przyp. red.] - opowiada prezes WTS-u Krystyna Kloc. - Obejmie on rekonstrukcję toru. Na razie opracowywany jest szczegółowy projekt uwzględniający zmianę geometrii łuków, przesunięcie krawężnika. Ma też zawierać opracowanie odwodnienia toru i pasa bezpieczeństwa. Inwestorem jest miasto, do którego należy Stadion Olimpijski.

Na razie nie będzie więc remontu całego obiektu, co - jak można się domyślać - ma związek z planowanymi inwestycjami miasta pod kątem Euro 2012. Prace rekonstrukcyjne będzie oczywiście nadzorował trener Atlasu Marek Cieślak, który konsultował się m.in. z Ole Olsenem. Nowocześnie przebudowany tor, sprzyjający walce, może być wkrótce niebagatelnym atutem w walce o odzyskanie praw do Grand Prix. Wiedzą o tym w WTS-ie, dlatego przebudowa toru traktowana jest równie priorytetowo co ewentualne kontrakty z nowymi zawodnikami.

- Marek Cieślak ma swoje przemyślenia na temat przebudowy toru, podglądał i zna profile innych obiektów - mówi Kloc. - Poza tym od lat świetnie przygotowuje nawierzchnię na każde zawody. Stąd doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu zatrudniać kogoś z zewnątrz, skoro na miejscu jest odpowiedni fachowiec. Także prace z pewnością będą przebiegać pod kierunkiem Marka. Tor na pewno będzie krótszy. Dostaliśmy zgodę od miasta na ingerencję w murawę. Łuki zostaną podniesione. Mogę zapewnić, że będzie to tor techniczny, a zatem sprzyjający walce przez cztery okrążenia. Więcej szczegółów nie chciałabym zdradzać - kończy.

Na pewno zatem tor na Stadionie Olimpijskim zostanie skrócony z 387 do około 330 metrów. Łuki zostaną podniesione, co sprawi, że żużlowiec będzie miał więcej możliwości manewru na pierwszym wirażu. Przy okazji łuki zostaną na nowo wyprofilowane i poszerzone od wewnątrz o trzy metry. Banda najpewniej pozostanie w tym samym miejscu, ale proste zostaną poszerzone o około dwa metry (zmniejszona zostanie murawa). Pozostaje mieć tylko nadzieję, że wszystkie te zabiegi sprawią, iż już wiosną na meczach we Wrocławiu doczekamy się efektownych widowisk. A nie tylko jazdy gęsiego jak dotychczas.

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35760 ... mocje.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
Żużel będzie numerem jeden

Wojciech Koerber 2008-09-25 21:19:54, aktualizacja: 2008-09-25 21:19:54

Szefowie WTS-u spotkali się z sekretarzem miasta, Włodzimierzem Patalasem. Efekt tego spotkania? Pozytywny.

19 października rozpocznie się pierwszy etap modernizacji Stadionu Olimpijskiego, czyli przebudowa toru żużlowego.
- Będzie krótszy i bardziej techniczny. Gdy chodzi o pomysł na nową geometrię i wyeksponowanie tychże walorów technicznych, twórcą jest Marek Cieślak - mówi nam szefowa klubu, Krystyna Kloc. Skrócenie toru oznacza ingerencję w płytę boiska piłkarskiego.
Zielone światło na taki krok jasno określa z kolei priorytety - dyscypliną numer jeden na tym pięknym, acz zmurszałym (do czasu) obiekcie będzie speedway.
- Ukończenie projektu toru to kwestia dni. Zmodernizowany zostanie też park maszyn - dodaje Krystyna Kloc. Pierwsze prace - usunięcie starego krawężnika i melioracji - ruszą po Złotym Kasku, który odbędzie się 17 października (godz. 18).

http://polskatimes.pl/gazetawroclawska/ ... ,id,t.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Orzech
"Wojh" napisał:
[quote="jc":1hm1kh8c]remont ma się zacząć zaraz po Złotym Kasku


Jakaś kompleksowa renowacja, czy tylko wcześniej planowana zmiana geometrii toru żużlowego?[/quote:1hm1kh8c]

http://wiadomosci.investmap.pl/wroclaw- ... ,5827.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Wojh
"jc" napisał:
remont ma się zacząć zaraz po Złotym Kasku


Jakaś kompleksowa renowacja, czy tylko wcześniej planowana zmiana geometrii toru żużlowego?
0
Zaloguj aby dodać komentarz
jc
remont ma się zacząć zaraz po Złotym Kasku
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Darek
Stadion Olimpijski dopiero po Euro 2012

Miasto przebuduje zabytkowy obiekt. Ale będzie gotowy dopiero po mistrzostwach.


Ostatni projekt modernizacji wrocławskiego Stadionu Olimpijskiego trafił do kosza. Jeszcze w tym miesiącu magistrat ogłosi konkurs na zupełnie nowy projekt architektoniczny tej najpopularniejszej wrocławskiej areny. Już wiadomo jednak, że miasto zrezygnowało z planów organizowania tu treningów drużyn uczestniczących w Euro 2012.
Dotychczas obowiązujący projekt zaprezentowano na początku ubiegłego roku. Został przygotowany przez miejskich architektów, kiedy Wrocław zaczął starać się o Euro 2012. Powstał naprędce, niemal w ciągu kilku dni, tylko po to, by Wrocław miał co pokazać specjalistom z UEFA.
Dopiero później zdecydowano się na budowę stadionu na Maślicach. Urzędnicy uznali więc teraz, że Olimpijski na mistrzostwa nie będzie potrzebny. A jego plany można zmienić i przygotować porządnie.

Nowy projekt stadionu poznamy do maja. Rok potrwa przygotowanie odpowiedniej dokumentacji i szacowanie kosztów inwestycji. Michał Janicki, dyrektor departamentu spraw społecznych w urzędzie miejskim, dzisiaj ocenia je wstępnie na 100 milionów złotych. Pieniądze wyłoży gmina Wrocław, ale będzie się starać również o wsparcie z Unii Europejskiej. Stadion ma służyć i żużlowcom, i piłkarzom.
- Dopiero jesienią przyszłego roku ogłosimy przetarg - zapowiada Janicki. Dodaje, że prace ruszą na początku 2010 roku. Stadion powinien być gotowy w roku 2012, ale już po mistrzostwach Europy w piłce nożnej.
Wcześniej potrzebny nie będzie, bo urzędnicy zmienili plany i postanowili, że nie będą tu trenowali zawodnicy, którzy przyjadą do nas na mistrzostwa.
- Ten stadion jest na to za drogi - tłumaczy Janicki.

Urzędnicy zostawiają jednak furtkę. Dobrze wiedzą, że wiele dolnośląskich miast i miasteczek nie radzi sobie z przygotowaniami do zorganizowania baz treningowych dla sportowców uczestniczących w Euro. Brakuje im nie tylko stadionów, ale i hoteli i dobrych dróg do Wrocławia.
Jeśli w 2010 roku UEFA uzna ostatecznie, że podwrocławskie miejscowości nie mogą gościć u siebie piłkarzy, prace na Olimpijskim przyspieszą i stadion będzie mógł stać się jedną z muraw treningowych.
Trzy pozostałe stadiony treningowe działać będą we Wrocławiu przy ulicy Oporowskiej, Na Niskich Łąkach i Baudouina de Courtenay.
Stadion Olimpijski w ostatnich latach nie miał szczęścia. Do niedawna jego właścicielem była Akademia Wychowania Fizycznego, która w 2006 r. za 10 mln zł sprzedała go miastu. Od końca lat 80. nie było tu żadnego prestiżowego meczu piłkarskiego. Odbywają się tu głównie zawody żużlowe.

Magdalena Kozioł - POLSKA Gazeta Wrocławska
0
Zaloguj aby dodać komentarz
REKLAMA