[Wrocław] Urzędnicy znów próbują sprzedać ''dziurę'' przy stadionie. Cena to wciąż 80 mln zł

tuWroclaw.com

Właśnie ogłoszono drugi przetarg na sprzedaż działki przy Stadionie Miejskim, gdzie pierwotnie Zygmunt Solorz-Żak miał wybudować galerię handlową. Magistrat nie obniżył jednak ceny wywoławczej (to nadal 80 mln złotych) - urzędnicy tłumaczą, że nie trzeba było tego robić, bo zainteresowanie działką jest spore. Czy przełoży się ono na konkretne oferty, przekonamy się w marcu przyszłego roku.

Przypomnijmy, pierwszy przetarg ogłoszono w połowie czerwca. Pod młotek poszły dokładnie trzy działki pomiędzy stadionem, al. Śląską i ul. Królewiecką. Łącznie mają ponad 66 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. Miasto wyceniło teren na 80 mln złotych. Do przetargu nie zgłosił się jednak żaden chętny.

Urzędnicy już wtedy zapowiadali, że wkrótce ponownie spróbują sprzedać ten teren.

- Zgodnie z prawem nowe postępowanie będzie mogło być ogłoszone najwcześniej za 2 miesiące. Czyli najprawdopodobniej w połowie listopada lub na początku grudnia rozpiszemy drugi przetarg - mówiła we wrześniu Julia Wach z magistratu.

Postępowanie ogłoszono w środę 19 grudnia. Cena wywoławcza to, podobnie jak za pierwszym razem, 80 mln złotych.

Jak tłumaczą urzędnicy, nie zdecydowali się na obniżkę ceny za działkę, bo po analizie rynku doszli do wniosku, że nie jest ona potrzebna. Przekonują, że do magistratu napływają sygnały o dużym zainteresowaniu tym terenem.

- Teren wystawimy na sprzedaż dopiero, gdy pojawi się co najmniej dwóch zainteresowanych jego kupnem - mówił nam w listopadzie Maciej Bluj, wiceprezydent Wrocławia.

Oferty można składać do 25 lutego 2013 roku. O tym, czy tym razem znajdą się na chętni na kupno działki, przekonamy się 4 marca. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego mogą tam powstać m.in. sklepy wielkopowierzchniowe, hotele czy obiekty kulturalne.

Na terenie, który próbuje sprzedać miasto, Zygmunt Solorz-Żak miał wybudować galerię handlową. Obiekt, który miał finansować piłkarski Śląsk ostatecznie nie powstał. Na początku lutego bieżącego roku rada nadzorcza spółki WKS Śląsk S.A. podjęła decyzję o rozwiązaniu umowy na dzierżawę gruntu i jego zwrocie do miasta.

Biznesmen nadal oczekuje zwrotu pieniędzy wydanych na prace ziemne na tej działce. Nieoficjalnie mówi się nawet o kwocie 25 mln złotych.

Autor: tm