Brak pieniędzy - to główną bolączka, z powodu której po mistrzostwach Europy miasto okraja kolejne inwestycje drogowe. Wkrótce rusza rozbudowa placu Orląt Lwowskich, ale wraz z nią nie powstaną dwie nowe sygnalizacje świetlne, które miały działać w ścisłym centrum Wrocławia.
Przez ostatnie pół roku urzędnicy zapewniali, że na placu Kościuszki oraz przy skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Lelewela powstanie nowa sygnalizacja świetlna. Budowa tej infrastruktury miała być powiązana z rozbudową położonego nieopodal placu Orląt Lwowskich i włączona do inwestycji, jako jedno z dodatkowych zadań. Ostatecznie na nowe światła w budżecie miasta zabrakło pieniędzy. Teraz nie wiadomo nawet czy w przyszłości sygnalizacja w obu miejscach powstanie.
- Przetarg był tak sformułowany, że wykonawca mógł osobno wycenić każde z zadań. Ostatecznie inwestor uznał, że realizacja wszystkich będzie oznaczała przekroczenie puli przeznaczonej na inwestycję i zrezygnowano z budowy sygnalizacji - wyjaśnia Marek Szempliński z miejskiej spółki Wrocławskie Inwestycje.
Przebudowa placu Orląt Lwowskich i odcinka w stronę ulicy Nabycińskiej ma kosztować ostatecznie 2 mln 890 tys. zł brutto. Pracami zajmie się firma Ziajka. Roboty mają potrwać pół roku. To oznacza, że do maja 2013 roku kierowcy mogą spodziewać się utrudnień w rejonie dworca Świebodzkiego, bo przebudowana zostanie również sieć podziemna instalacji, które są położone pod powierzchnią ulicy.
Jak zapewniają urzędnicy, plac ma być jednak cały czas przejezdny, a główne i najbardziej skomplikowane prace, utrudniające poruszanie się w tym rejonie, mogą być prowadzone również nocami.