Im trudniejszy okres dla gospodarki, tym ważniejszą rolę odgrywa zachowanie płynności finansowej. Jednym z podstawowych narzędzi pozostających do dyspozycji przedsiębiorców jest faktoring. Szczególnie w obecnej sytuacji warto dowiedzieć się, jak działa i jak z niego skorzystać.
Zatory płatnicze jednym z największych problemów firm
Opóźnienia w płatnościach od kontrahentów mogą stanowić bardzo duży problem zwłaszcza w przypadku mikroprzedsiębiorstw oraz przedstawicieli sektora MŚP. Według danych Ministerstwa Rozwoju i Technologii od 80% do 90% polskich przedsiębiorstw borykało się z problemem opóźnień w płatnościach. Dodatkowym wyzwaniem są bardzo długie terminy płatności wynoszące nawet 180 dni.
Rezultat jest łatwy do przewidzenia: firma, która nie otrzymuje płatności za dostarczone towary czy usługi, może mieć problemy z regulowaniem zobowiązań wobec swoich kontrahentów, fiskusa czy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Zator płatniczy może doprowadzić więc stosunkowo szybko do utraty płynności finansowej, a w skrajnych przypadkach nawet niewypłacalności.
Jak zapobiegać zatorom płatniczym? Faktoring to standardowe narzędzie
Jednym z najbardziej popularnych i skutecznych sposobów przeciwdziałania zatorom płatniczym jest faktoring. Na czym polega? W najpopularniejszym modelu faktor, czyli zajmujące się faktoringiem przedsiębiorstwo, nabywa zobowiązania od firmy, która oczekuje na płatność (określa się ją jako faktoranta). W związku z tym płatność realizowana jest natychmiast, a kontrahenci przelewają środki już na rachunek faktora. Sama usługa wiąże się z koniecznością opłacenia prowizji. Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat sposobów zachowania płynności finansowej w firmie, odwiedź serwis: www.firmove.pl. Znajdziesz zbiór porad dla przedsiębiorców i osób rozpoczynających przygodę z biznesem. Dowiesz się więcej między innymi na temat faktoringu i sposobów korzystania z tej usługi.
Wybierz odpowiedni rodzaj faktoringu
Przedstawiony wyżej schemat to najbardziej powszechny rodzaj faktoringu, czyli faktoring jawny. Kontrahent zdaje sobie sprawę z tego, że zobowiązanie przeszło na inny podmiot. Możliwe jest jednak przeprowadzenie całej transakcji w taki sposób, aby nie był o tym poinformowany. To również jedyna alternatywa np. w przypadku umów, które wykluczają możliwość zastosowania standardowej postaci faktoringu. Faktoring niejawny wiąże się jednak ze zdecydowanie wyższymi kosztami. Oprócz tego do dyspozycji przedsiębiorca ma:
- faktoring niepełny, nazywany faktoringiem z regresem: w jego przypadku to nadal faktorant ponosi ryzyko niewypłacalności swojego kontrahenta. Jeżeli nie ureguluje zobowiązania, uzyskane środki trzeba będzie zwrócić;
- faktoring pełny zakłada całkowitą odpowiedzialność faktora. Nie ma więc znaczenia, czy zobowiązanie zostanie opłacone na czas czy nie;
- faktoring mieszany: w takiej sytuacji w umowie ustalana jest kwota, do której możliwe będzie zastosowanie regresu.
Oczywiście faktoring pełny jest droższy od niepełnego. W każdym przypadku warto brać pod uwagę konkretną sytuację, wiarygodność kontrahenta i kwotę zobowiązania pozostającego do zapłaty. Dzięki temu będziesz w stanie wybrać najlepsze rozwiązanie.
Faktoring to nie sposób na windykację
Zwróć uwagę, że faktoring – niezależnie od konkretnego rodzaju – ma na celu przyspieszenie płatności. Można nim objąć wyłącznie nieprzeterminowane faktury. Jednocześnie im dłuższy czas pozostający do terminu płatności, tym wyższe koszty całej transakcji. Faktor może również weryfikować wiarygodność zarówno faktoranta, jak i jego kontrahentów. Zastosowanie faktoringu nie będzie więc możliwe we wszystkich scenariuszach, jednak bez wątpienia może być bardzo skutecznym i stosunkowo tanim (zwłaszcza w przypadku wyboru faktoringu jawnego i niepełnego) narzędziem zapobiegającym powstawaniu zatorów płatniczych. Nie należy go jednak mylić z produktami związanymi z windykacją należności. Każdorazowo powinna mu również towarzyszyć skrupulatna weryfikacja kontrahentów, zwłaszcza na początku współpracy.