W Korei na całe święta przypada tylko jeden dzień wolny od pracy. Wtedy idzie się do parku na spacer albo gra z całą rodziną w yuk nori.
Od półtora roku w podwrocławskich Biskupicach Podgórnych Koreańczycy otworzyli wielkie fabryki LG i stali się mieszkańcami powiatu wrocławskiego. Osiedlili się tutaj, przyjeżdżając nierzadko z całymi rodzinami albo - w miarę upływu czasu – ściągając je z Korei do Polski. Początki nie były łatwe. Odmienna kultura, inne tradycje i zwyczaje. Dziś wielu z nich przyznaje, że zaaklimatyzowało się tutaj. Szacunek dla drugiego człowieka jest tym, co Koreańczycy bardzo cenią i czego przestrzegają. Wychodząc naprzeciw swoim polskim pracownikom firma LG Chem zorganizowała pracowniczą wigilię. Z dużym rozmachem – bawiło się na niej 370 osób.
Nagrody dla wiernych firmie
15 grudnia do restauracji w Dzierżoniowie zajechały busy z osobami pracującymi w LG. Po uroczystej wieczerzy głos zabrał prezes. - Choć mam zdjęcia was wszystkich, to zaskoczyło mnie, że widzę was dziś tak pięknych - rozpoczął słowami, które wywołały uśmiech i oklaski. Szef LG podziękował swoim pracownikom za pracę „z uśmiechem na ustach” i za to, że w firmie nie doszło do żadnych wypadków. To ważne, szczególnie w świetle wydarzeń z ostatnich kilku miesięcy w strefie LG. Zaraz potem rozdano prezenty dla pracowników z najdłuższym stażem w firmie i najmniejszą absencją. Jedną z ponad pięćdziesięciu nagrodzonych była Dorota Remiszewska, specjalista ds. personalnych (dziś, po półtora roku pracy już starszy specjalista). Pani Dorota pracuje w LG Chem od 19 czerwca 2006 roku i jak przyznaje, wciąż ma bardzo pozytywny stosunek do tego, co robi. - Może główną przyczyną tego optymizmu jest mój stan - śmiała się, pokazując opiętą na brzuchu sukienkę. - Mam termin porodu na marzec - wyjaśniła. Ciąża nie przeszkadza pracownicy w wykonywaniu swoich obowiązków. Jak mówi, czuje się dobrze, a to co ją zaskoczyło, to pozytywny stosunek pracodawców do zaistniałej sytuacji i duże wsparcie, które dostała. - W świetle tego, co podają media, jeśli chodzi o zwalnianie kobiet w ciąży, ja jestem w naprawdę dobrej sytuacji - cieszyła się. Pani Dorota w planach ma urlop macierzyński, a po nim powrót do pracy. Czas, który spędzi z maleństwem w domu, z pewnością umili jej kino domowe, które otrzymała w nagrodę od firmy.
Zdjęcia z szefami
Pracownicy podczas wigilijnego spotkania chętnie robili sobie zdjęcia z szefostwem. Widać było, że wszyscy dobrze się bawią przy jednym stole. Zaraz po kolacji można było przejść do jednej z dwóch dyskotekowych sali. Tańczono, a około północy busy porozwoziły pracowników do domów.
W Polsce Boże Narodzenie obchodzone jest najbardziej uroczyście ze wszystkich świąt. A jak jest w Korei?
- Podział religii jest u nas zróżnicowany - mówi Lee Yong Girl, dyrektor administracyjny. - Koreańczycy są wyznawcami buddyzmu, protestantyzmu i katolicyzmu. Oceniam, że katolików jest około 30 procent.
Obchody świąt są w Korei bardzo komercyjne, podobnie jak w Stanach. Wigilię Koreańczycy spędzają ze swoimi rodzinami, krewnymi i przyjaciółmi. Natomiast 25 grudnia to czas wolny od pracy. Wtedy wyjeżdża się na piknik, narty albo idzie do parku na spacer. Pan Lee mieszkający w Polsce już od 14 lat tegoroczne święta spędzi z rodziną swojej narzeczonej. Natomiast prezes LG Chem, Jong Cheol Park wybiera się wraz z żoną i dziećmi na narty do Słowacji. Jego plany na nowy rok to zwiedzenie Polski, a szczególnie jej północno-wschodniej części, gdzie jak mówi, bardzo dobrze zachowana jest natura. Pan Jong przyznaje, że trudno znaleźć czas na prywatne przyjemności. W Korei zostawił ojca. Odwiedza go (ostatnio był dwa tygodnie temu), ale ojciec do Polski na stałe przyjechać nie chce. - W Korei ma wielu przyjaciół, z którymi żal by mu się było rozstać - tłumaczy prezes.
Praca number one
Dong Jun Yang, wiceprezes firmy jest wierzącym protestantem. Na święta zostaje w Polsce, gdzie będzie wraz z rodziną odwiedzał swój kościół. Nowy rok spędzi za to w Hiszpanii. Przyznaje, że Polacy zaimponowali mu swoim emocjonalnym stosunkiem do ludzi. - Sceny takich czułych i wzruszających pożegnań i powitań na lotnisku nie zdarzają się w Korei - mówi. Za wadę Polaków uważa częste zmiany pracy. - W Korei jest inaczej. Ludzie na długo wiążą się z jedną firmą - wyjaśnia.
Obaj z prezesem mają w planach jak największy eksport produktów LG za granicę. - I żebyśmy mieli więcej czasu dla rodzin - dodają zgodnie. Jeśli go znajdą, jak np. w Boże Narodzenie, dzień wolny od pracy, razem z rodzinami zasiadają do gry planszowej yuk nori, polegającej na rzucaniu drewnianymi deseczkami.
Beom Jin Lee, dyrektor ds. produkcji jeszcze przed świętami odwiedzi ojczyznę. Sylwestra spędzi natomiast już tu, w Polsce, razem z kolegami. Dołączy do niego, żonaty od trzech miesięcy Yong Wan Kim, menadżer IT. Najpierw wraz ze świeżo poślubioną małżonką pojedzie w podróż do Anglii, ale nowy rok spędzą już osobno. - Obowiązki wzywają - trochę smutno uśmiecha się pan Yong.
LG będzie zatrudniać coraz mniej obcokrajowców, stawiając na polskich pracowników. Pojawią się usprawnienia związane z procedurami zatrudnienia, a także ma nastąpić poprawa we wzajemnej komunikacji.
Z inicjatywy Andrzeja Wąsika, starosty powiatu wrocławskiego 29 listopada w siedzibie LG Philips LCD w Biskupicach Podgórnych odbyło się spotkanie poświęcone zatrudnianiu obcokrajowców. W spotkaniu, obok starosty i kierownictwa LG, udział wzięli przedstawiciele Okręgowej Inspekcji Pracy, Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego, Izby Celnej we Wrocławiu, Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, Urzędu Stanu Cywilnego oraz Komendy Straży Granicznej (Oddział Sudecki i Wrocław-Starachowice). Tematem przewodnim były kwestie dotyczące zatrudniania obcokrajowców w grupie LG i firmach współpracujących.
- Docelowo firmy koreańskie będą zatrudniać coraz mniej obcokrajowców, a ostatecznie fabrykami związanymi z grupą LG będą kierować tylko Polacy - powiedział Yeu Jung Ung, prezes LG Philips. Wiedza koreańskich ekspertów i ich doświadczenie są obecnie niezbędne na etapie uruchamiania fabryk. W miarę nabywania odpowiednich kwalifikacji przez polskich pracowników docelowo będą mogli oni w pełni przejąć obowiązki swoich koreańskich współpracowników.
W efekcie przeprowadzonej dyskusji uczestnicy spotkania omówili również możliwości poprawy wzajemnej komunikacji, a także propozycje usprawnienia procedur związanych z zatrudnianiem w LG i firmach współpracujących.
Lekarze z Trzebnicy po raz pierwszy wykonali nowoczesną operację przeszczepu płatów kolagenowych na ręce 28-letniej Beaty Mnichowskiej. Operacja była możliwa, bo zapłacił za nią pracodawca koreański zakład POS PPC. Ta nowoczesna metoda nie jest refundowana przez NFZ.
Do wypadku doszło miesiąc temu na terenie należącego do Koreańczyków zakładu POS PPC. podczas pracy maszyna do cięcia blachy wciągnęła rękę 28-letniej kobiety. Zerwała skórę, mięsnie, naczynia krwionośne. Lekarze z Trzebnicy rękę najpierw wszyli w powłoki brzucha. Gdy pokryła się specjalną tkanką, możliwe było nałożenie na nią płatów kolagenowych czyli specjalnej sztucznej skóry.
Teraz wszyscy – i lekarze, i pacjentka czekają, czy przeszczep się przyjmie. Operacja kosztowała 20 tysięcy złotych. Była możliwa, bo zapłacił za nią koreański pracodawca.
Do tej pory wykonano w Polsce tylko kilka podobnych operacji. Między innymi w Krakowie i Polanicy. Narodowy Fundusz Zdrowia za takie zabiegi nie płaci.
Przed panią Beatą jeszcze przynajmniej kilka operacji. Wszystkie po to, by ręka była jak najsprawniejsza.
Jak zwolniona z LG wygrała z koncernem Katarzyna Lubiniecka 2007-11-21, ostatnia aktualizacja 2007-11-21 16:41
Monika Struś w kwietniu została dyscyplinarnie zwolniona z LG Electronics, bo odmówiła pracy w nadgodzinach i namawiała do tego innych pracowników. W środę z byłym pracodawcą zawarła ugodę - koncern cofnął dyscyplinarkę i zapłaci jej 3 tys. odszkodowania Początkowo Monika Struś domagała się przywrócenia do pracy, potem 4,5 tys. zł, aż w końcu, nie chcąc przeciągać sprawy, zgodziła się na mniejszą kwotę i rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron.
Struś ma 27 lat i mieszka w Wałbrzychu. W LG Electronics w Biskupicach Podgórnych pod Wrocławiem pracowała od września. Zarabiała 7,74 zł brutto na godzinę, czyli 1300 zł brutto miesięcznie (960 zł na rękę). Ale z nadgodzinami ponad 1500 zł, bo za nie LG płaci nawet więcej, niż powinien. W pracy czyściła produkowane telewizory i jeździła wózkiem myjącym podłogi.
- Pracowałam od 7 do 15, a gdy kazali, to do 17 z dwoma nadgodzinami dziennie. Ale jesienią ub. roku przestali za nie płacić, wtedy pierwszy raz odmówiliśmy pracy - opowiada.
Pracownicy mieli też obiecane, że w piątek nie będzie nadgodzin. - Tymczasem w czwartek 26 kwietnia na tablicy ukazało się ogłoszenie, że następnego dnia też musimy zostać dwie godziny dodatkowo. Dziesięć godzin, piąty dzień z rzędu. Ludzie chcieli ten czas spędzić z rodzinami. Ja też miałam dość - opowiada Struś. - Mieszkam w Wałbrzychu. Przez cały tydzień wstawałam o czwartej rano, a gdy kończyliśmy o piątej, w domu byłam dopiero na siódmą wieczorem.
Około sto osób odmówiło pracy po 15. Pani Monika jako jedyna wypowiedziała swoje racje do kamery lokalnej telewizji. - Wychodząc z zakładu, krzyknęłam: "Chodźcie, idziemy!". Widział to menedżer. Podszedł i powiedział, że jestem zwolniona. Myślałam, że żartuje.
W poniedziałek przekonała się, że to nie były żarty. - Dyscyplinarkę wręczyli mi po południu, gdy przepracowałam już całą dniówkę i dwie nadgodziny.
Jej były menedżer Krzysztof Kondratowicz przyznaje, że jedynym powodem zwolnienia Struś było to, że nie została po godzinach.
- Zachowywała się głośno, była prowodyrką - tłumaczy.
Po zwolnieniu napisała pozew o przywrócenie do pracy. Pomógł jej prawnik z zarządu regionu NSZZ "Solidarność" Sławomir Poświstak. To on w środę negocjował ugodę z prawnikiem LG.
Koncern twierdził, że porzuciła stanowisko i wzięła udział w nielegalnym strajku, czym naruszyła spokój i porządek w pracy. Powoływał się na przepis z kodeksu pracy mówiący, że zakład ma prawo żądać pracy w nadgodzinach, kiedy wymaga tego "szczególna potrzeba pracodawcy". A LG w takiej potrzebie było, bo musiało zrealizować plan produkcyjny.
- Koreańczycy lekko traktują sprawę nadgodzin. Dla nich realizacja planu oznacza, że firma jest w "szczególnej potrzebie", że można zmuszać ludzi do pracy w nadgodzinach. A to niezgodne z przyjętą u nas interpretacją tego przepisu. My uważamy, że musi w zakładzie dziać się coś nadzwyczajnego, niespotykanego, aby stosować ten przepis - tłumaczy Poświstak. - To nie "nadzwyczajna sytuacja", ale zła organizacja pracy często powoduje, że pracownicy raz zmuszani są do pracy po 10 godzin dziennie, by potem przez kilka tygodni nie pracować, bo brakuje części.
Gdyby nie podpisano środowej ugody, sąd musiałby rozstrzygnąć, czy potrzeba realizacji planu wystarczy, aby pracodawca zmuszał pracownika do nadgodzin.
Wygląda, że w najbliższych 4 latach Koreańczycy zainwestują blisko 4 mld euro :)
LG to invest additional €3,9 bn in Poland evertiq.com reported last week that Korea based LG Electronics plans to stop production of unprofitable models smaller than 30 inches to focus on manufacturing high value-added larger LCD TVs in Europe.
September 14 2007, 10:41 AM (evertiq) According to a LG official, BenQ and Daewoo Electronics will produce small- and mid-size TVs for the European market.
If a contract is signed between LG and Daewoo, the company will probably produce is highly 100,000 mid-sized LCD TVs at its plant in Poland for LG by the end of this year.
According to a LG spokesman the company can confirm that the deal is almost done. According to LG the plant in Poland is not big enough to meet soaring demand for flat panels in Europe, koreantimes reports. Along with the move, the company will additionally invest €3,9 billionin its LCD plant in Poland over the next four years to boost annualized production capacity of 37, 42, 47, 52 and 55-inch LCD TVs to 10 million by 2010. Legal Notice
ALMA POLSKA to kolejny, nowy inwestor, który zainwestuje w podwrocławskich Biskupicach Podgórnych. Firma wybuduje fabrykę, w której zatrudnienie początkowo znajdzie 60 osób, docelowo 150. Inwestycja pochłonie kilkanaście milionów złotych. ALMA POLSKA zajmie się produkcją części do lodówek i telewizorów wytwarzanych metodą tłoczenia i wtryskiwania tworzyw sztucznych.
Tae Sung wybuduje fabrykę w Kobierzycach wnp.pl (JM) 13.07.2007 09:06
Firma Tae Sung to kolejny kooperant koncernu LG, który dołączy do powstającego parku przemysłowego w Kobierzycach. Polski oddział koncernu podpisał przedwstępną umowę zakupu terenu w specjalnej strefie ekonomicznej.
Tae Sung nabędzie działkę zlokalizowaną na terenie kobierzyckiej podstrefy Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej WisłoSan (woj. dolnośląskie). Transakcja dotyczy gruntu o łącznej powierzchni ok. 15 ha z przygotowaną do wydzielenia częścią o powierzchni blisko 1 ha, przeznaczoną na lokalizację fabryki.
Na nieruchomości powstanie kompleks zajmujący się produkcją części do sprzętu RTV. Firma zadeklarowała uruchomienie linii technologicznych przeznaczonych do wytwarzania wyrobów z tworzyw sztucznych, usług kucia, prasowania, wytłaczania i walcowania metali.
Tae Sung jest obecnie na etapie rejestracji polskiej spółki. Interesy koncernu reprezentuje jedna z wrocławskich kancelarii prawnych.
"justa" napisał: A czy ktoś wie gdzie mozna znaleźć oferty pracy dla studentki zarządzania o specjalizacji logistyka w zarządzaniu. A moze ktoś sie orientuje co będzie w Domaslawie przed Wrocławiem w gminie Kobierzyce? Na pewno centrum logistyczne ale jakiej firmy?Dzieki z góry za odp.
W Domasławiu budowane jest centrum logistyczne sieci marketów NETTO.
A czy ktoś wie gdzie mozna znaleźć oferty pracy dla studentki zarządzania o specjalizacji logistyka w zarządzaniu. A moze ktoś sie orientuje co będzie w Domaslawie przed Wrocławiem w gminie Kobierzyce? Na pewno centrum logistyczne ale jakiej firmy?Dzieki z góry za odp.
dziś pojechałem autobusem linii 602 do Biskupic żeby na zywo obejrzeć to cudo :)
wnioski:
właściwie każda z kilkunastu obencych tam firm postawiła juz pierwsza halę produkcyjną(nie wszystkie jednak juz produkują) a obok każdej znich jest jeszcze miejsce na dwie takie same(w następnych etapach rozbudowy) tak więc na razie między niektórymi halami sa kilkunasto hektarowe przerwy. Rozpoczęła sie budowa kolejnego zakładu bodajże tego produkującego części metalowe. Do rozbudowy szykuje się także LG Electronics. Drogi w kompleksie sa juz prawie gotowe tzn brak jest warstwy ścieralnej asfaltu. Niedługo wybiore się tam z aparatem jednak najlepiej gdyby zrobiono fotki z powietrza bo z ziemii nie mozna objąc nawet części tego kompleksu.
Firmy z rodziny LG budujące fabryki pod Wrocławiem chcą, aby do Biskupic doprowadzono specjalną linię kolejową.
To na razie wstępna propozycja – zastrzega rzeczniczka LG Philips LCD. Nowa linia miałaby mieć od kilkunastu do kilkudziesięciu kilometrów. O budowie nowej linii kolejowej urzędnicy z podwrocławskich gmin na razie nie chcą rozmawiać. Sprawa jest delikatna, bo chodzi o inwestycję wartą grube miliony.
"Owszem, pojawił się taki pomysł" - przyznaje rzeczniczka LG Philips. "Nie było jeszcze mowy o kosztach ani finansowaniu, sprawa jest na etapie koncepcji, nie został opracowany żaden plan" - stwierdza w piśmie do naszej redakcji.
W fabryce LG Philips już rozpoczęto produkcję, która z roku na rok będzie coraz większa. Podzespoły przyjeżdżają do Biskupic Samochodami. Pojawiła się informacja że z powodu złego stanu dróg, podczas transportu 30% części ulega uszkodzeniu. Ale tej informacji zaprzeczają sami Koreańczycy.
Tak czy inaczej koleją jest taniej, a w Biskupicach i sąsiednich Bielanach fabryki i magazyny powstają jak grzyby po deszczu. Jest kilka koncepcji budowy nowej linii kolejowej - przyznaje prezes Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej.
Budową nowej linii zainteresowane są też gminy. Kobierzyce i Kąty Wrocławskie mają jeszcze w okolicach Biskupic 250 hektarów gruntów pod inwestycję. Koszt budowy nowej linii szacuje się Różnie, od 30 do nawet pod 100 mln zł.
jako zarządzający Tarnobrzeską Specjalną Strefą Ekonomiczną EURO-PARK WISŁOSAN
na podstawie Rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 15 listopada 2004r. w sprawie przetargów i rokowań oraz kryteriów oceny zamierzeń co do przedsięwzięć gospodarczych, które mają być podjęte przez przedsiębiorców na terenie Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej EURO-PARK WISŁOSAN (Dz. U. nr 254 poz. 2549)
zaprasza do przetargu w celu :
1.ustalenia przedsiębiorcy, który uzyska zezwolenie na prowadzenie działalności gospodarczej na terenie Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej EURO-PARK WISŁOSAN oraz,
2. zbycia prawa własności części niezabudowanej działki gruntu nr ewid. 2/49 o powierzchni całkowitej 18,9549 ha położonej w Biskupicach Podgórnych-gmina Kobierzyce, na terenie TSSE EURO-PARK WISŁOSAN – Podstrefa Wrocław-Kobierzyce, o planowanej do wydzielenia powierzchni ok. 4,00 ha.
Właścicielem działki gruntu nr ewid. 2/49 jest ARP S.A. w Warszawie. Dla nieruchomości IV Wydział Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Krzyków we Wrocławiu prowadzi księgą wieczystą KW Nr WR1K/00188405/0.
Cena wywoławcza nieruchomości wynosi równowartość 25,00 EURO/m2 powierzchni nieruchomości obliczoną wg średniego kursu PLN do EURO, ogłoszonego przez NBP na dzień sprzedaży nieruchomości.
Oferent zobowiązany jest do zapłaty wadium w wysokości 250.000,00 zł.
Nabywca nieruchomości zobowiązany będzie do:
- prowadzenia wyprzedających badań archeologicznych na nieruchomości, a w przypadku ujawnienia obiektów archeologicznych do przeprowadzenia ratowniczych prac wykopaliskowych,
- pokrycia 1/3 kosztów budowy drogi mającej powstać wzdłuż południowej granicy nieruchomości, zgodnie z projektem wykonanym przez ARP S.A,
- pokrycia kosztów podziału nieruchomości.
Szczegółowy opis nieruchomości, sposób przygotowania oferty oraz warunki przetargu określa “Specyfikacja istotnych warunków przetargu nr 1/KB/2007” dostępna w siedzibie ARP S.A. w Warszawie Oddział w Tarnobrzegu, 39-400 Tarnobrzeg, ul. Zakładowa 48. tel./fax.(0-15) 823 66 88. Cena specyfikacji wynosi 24.400 zł brutto (w tym 22%VAT).
Wykupienie specyfikacji oraz opłacenie wadium w pełnej wysokości przed upływem terminu wyznaczonego na złożenie ofert, jest warunkiem koniecznym udziału w przetargu.
Ocena oferty będzie dokonywana na podstawie kryteriów zamieszczonych w Rozporządzeniu Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 15 listopada 2004 roku (Dz.U. Nr 254, poz. 2549).
Oferty w zamkniętych kopertach z dopiskiem „Oferta do przetargu nr 1/KB/2007” należy składać w terminie do dnia 2 marca 2007r., do godz. 16.00, w siedzibie ARP S.A. w Warszawie Oddział w Tarnobrzegu, ul. Zakładowa 48, 39-400 Tarnobrzeg. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi w dniu 5 marca 2007r. o godz. 11.00 w siedzibie ARP S.A. w Warszawie Oddział w Tarnobrzegu, ul. Zakładowa 48, 39-400 Tarnobrzeg.
ARP S.A. w Warszawie, jako Zarządzający TSSE EURO-PARK WISŁOSAN, zastrzega sobie prawo do swobodnego wyboru ofert w wypadku ich równorzędności.
Podstrefa Wrocław-Kobierzyce to tereny inwestycyjne o powierzchni ponad 260 hektarów położone w gminie Kobierzyce pod Wrocławiem na Dolnym Śląsku. Obszar ten jest zarządzany przez Oddział ARP SA we Wrocławiu i stanowi część Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.