Kompletny projekt budynku biurowego, przeznaczonego na nową siedzibę oddziału PZU NA ŻYCIE S.A. we Wrocławiu, ciągle czeka na realizację. Jednak to nie opieszałość projektantów, czy niezdecydowanie PZU - inwestora planowanej od wielu lat inwestycji - są przyczyną dotychczasowego niepowodzenia.
Firma PZU NA ŻYCIE SA od wielu lat borykała się z koniecznością ciągłych przeprowadzek, wynajmując pomieszczenia biurowe w obiektach położonych w różnych częściach Wrocławia. Potrzeba wzniesienia własnej siedziby stała się więc koniecznością.
W roku 2000 powstał pierwszy projekt budynku biurowego, który planowano zrealizować na terenie dzierżawionym przez PZU od miasta – przy ulicy Komandorskiej, w centrum Wrocławia. Chociaż projekt doczekał się decyzji o pozwoleniu na budowę okazało się, że realizacja obiektu jest niemożliwa. Na przeszkodzie stanął bezpośredni sąsiad – właściciel cukierni, która stykałaby się z planowanym obiektem ścianą szczytową (zabudowa plombowa). Poprzez blokowanie inwestycji pragnął uzyskać od swojego nowego - bogatego i potężnego sąsiada sfinansowanie kilku istotnych modernizacji we własnym budynku w zamian za rezygnację z "budowlanego veta".
Jednak negocjacje z właścicielami cukierni nie zakończyły się porozumieniem. W kontynuacji zmagań inwestora o wybudowanie swojej nowej siedziby, kilka lat później, po wielu formalnych uzgodnieniach, ponownie rozpoczęto prace – tym razem nad nowym projektem siedziby PZU NA ŻYCIE SA na tym samym terenie.
Oto kilka informacji o aktualnym projekcie:
Obszar inwestycji, położony w strefie ochrony archeologicznej i konserwatorskiej, nie należy do terenów chronionych krajobrazowo. Projektowany budynek usytuowano narożnikowo w zabudowie plombowej, z wejściem od strony ulicy Komandorskiej. W narożniku, u zbiegu ulic Komandorskiej i Bogusławskiego, umieszczono dominantę w formie wertykalnego nadwieszenia wyniesionego ponad poziom dachu.
Ze względu na lokalizację (bliskość wiaduktu kolejowego) i zapis w planie zagospodarowania przestrzennego, projekt przewiduje osłonę akustyczną od strony ulic Komandorskiej i Bogusławskiego, ze szczególnym uwzględnieniem narożnika. Osłony zaprojektowano w postaci ekranów w formie pofalowanych tafli szkła bezpiecznego, bezpośrednio chroniących elewacje obiektu przed hałasem.
Przeszklona elewacja parteru jest cofnięta względem lica wyższych kondygnacji. Od strony południowej podcięcie to tworzy pasaż pieszy o szerokości 3,5 m. Na parterze zlokalizowano sale operacyjne dla klientów, pozostałe kondygnacje pełnią funkcje biurowe. Obiekt dostępny będzie dla osób niepełnosprawnych.
Projekt powstał we wrocławskiej pracowni projektowej BB Studio Architektoniczno – Budowlane ZREMB.
Projekt nowej siedziby oddziału PZU NA ŻYCIE SA we Wrocławiu uzyskał pozwolenie na budowę w październiku 2008 roku.
Fot.: BB ZREMB Wkrótce jednak okazało się, że prócz poprzedniego sąsiada, właścicieli cukierni z kawiarnią, pojawił się następny oponent – właściciel terenu przyległego do działki PZU od strony drugiej ściany szczytowej projektowanego w zabudowie plombowej obiektu.
Na swojej działce ów sąsiad nie pobudował dotąd żadnych budynków, natomiast całą aktywność skoncentrował na działaniach formalnych uniemożliwiających nową inwestycję PZU. Działka, którą dzierżawi PZU jest bowiem łakomym kąskiem dla "panującego" nad tą częścią miasta przedsiębiorcy, który zdołał już wykupić imponującą część okolicznych działek i budynków, położonych w newralgicznym miejscu – wzdłuż i w okolicach głównej arterii łączącej ścisłe centrum miasta z Dworcem Głównym.
Wspólnie z właścicielami cukierni zaskarżył on wydaną decyzję o pozwoleniu na budowę. Wojewoda Dolnośląski wydał jednak w czerwcu 2009 r. nie podlegające zaskarżeniu postanowienie o utrzymaniu w mocy zaskarżonej wcześniej decyzji.
Jednakże – w efekcie szeroko zakrojonych działań ambitnego biznesmena, który zjednoczył się w ataku na PZU z właścicielami cukierni – pozwolenie na budowę zostało uchylone wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z sierpnia 2009 roku.
Tak więc narożna, przeznaczona pod zabudowę plombową działka, dzierżawiona od wielu lat przez PZU NA ŻYCIE SA pozostaje nadal niezagospodarowanym nieużytkiem w centrum miasta. Wysiłek wielu firm i specjalistów nad przygotowaniem inwestycji został zmarnowany.
Czy władze Wrocławia nie powinny zadbać o to, by na działkach, zwłaszcza tych położonych w centrum, powstawały budynki użyteczności publicznej, które przecież będą służyły mieszkańcom?
Tekst: Bard
Data publikacji: 11/01/2010
Wizualizacje: BB ZREMB
Źródło:
http://www.muratorplus.p