Koniec boomu mieszkaniowego w Polsce?fot. Jakub Zazula

Koniec boomu mieszkaniowego w Polsce?

Orzech
Orzech
REKLAMA
Wzrost podaży pieniądza M3 przyspieszył w listopadzie do 10,1% r/r (PKO: 8,9% r/r i kons.: 9,0% r/r) z 8,6% r/r w październiku. Za tym przyspieszeniem stały trzy czynniki: 1) osłabienie kursu PLN, na co wskazuje słabszy wzrost podaży pieniądza w ujęciu transakcyjnym (9,5% r/r); 2) napływ netto aktywów zagranicznych (powrót wzrostu tej kategorii powyżej 30% r/r), a także 3) wzrost depozytów (nie tylko bieżących, ale też terminowych).
Dużo ciekawych informacji znajdujemy w danych bankowych. Dynamika depozytów ogółem przyspieszyła do 11,2% r/r w listopadzie (z 10,3% r/r w październiku, skor. o kurs). W ujęciu miesięcznym depozyty rosły najsilniej od stycznia, co było zasługą zarówno firm, jak i gospodarstw domowych oraz instytucji publicznych. W strukturze depozytów osób prywatnych widzimy już tylko minimalny spadek depozytów terminowych. Podwyżki stóp powinny zachęcić większą liczbę Polaków do powrotu do tej formy lokowania oszczędności.
Ciekawie prezentuje się sytuacja po stronie kredytowej. Tempo wzrostu kredytów co prawda przyspieszyło do 3,6% r/r z 3,4% miesiąc wcześniej (skor. o kurs), ale w ujęciu m/m wzrost był najsłabszy od 5 miesięcy. Stały za tym przede wszystkim złotowe kredyty hipoteczne, których wzrost w ujęciu m/m wyhamował do 0,9% z 1,2% w październiku (skor. o kurs) i był najsłabszy od lutego. Jest to efekt zarówno podwyżek stóp, jak i spadającej już od dłuższego czasu liczby składanych wniosków (od marcowego szczytu). Dalsze podwyżki stóp mogą jeszcze bardziej ograniczyć popyt na kredyt w tym segmencie, aczkolwiek w przeciwną stronę (w szczególności w mniejszych miejscowościach) będą oddziaływały w przyszłym roku zapisy Polskiego Ładu. Kredyty konsumpcyjne drugi miesiąc z rzędu spadły w ujęciu m/m. Ostatni raz taka sytuacja zdarzyła się pod koniec 2020, co wskazuje na słabnący popyt ze strony konsumentów (kombinacja wzrostu inflacji oraz podwyżek stóp). W ujęciu m/m spadły też kredyty dla przedsiębiorstw. Kredyty obrotowe zakończyły okres czterech miesięcy nieprzerwanych wzrostów (-0,1% m/m), co może (ale nie musi) zwiastować obniżenie skłonności do gromadzenia zapasów w firmach. Nadal spadały kredyty dla samorządów, które w obliczu obniżenia od przyszłego roku dochodów podatkowych ostrożnie podchodzą do podejmowania nowych inwestycji.
REKLAMA
Relacja kredytów do depozytów wróciła po miesiącu do 76,5%. Wyższa ścieżka stóp procentowych niż wcześniej zakładaliśmy może oznaczać, że nie jest to najniższy poziom, jaki zobaczymy w tym cyklu. Wyższy poziom stóp oznacza spadek popytu na kredyt, w szczególności ze strony gospodarstw domowych.
Źródło: PKO Bank Polski

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA