Prezydent Lubina Robert Raczyński po długich staraniach przekonał samorząd województwa do przejęcia południowej obwodnicy miasta. Sejmik podjął już specjalną uchwalę w tej sprawie. Dzisiaj transakcję zatwierdziła rada miejska Lubina.
Robert Raczyński, prezydent Lubina, domaga się od marszałka województwa Rafała Jurkowlańca 80 milionów złotych za południową obwodnicę miasta. Wynajął w tym celu kancelarię prawną. Jeśli ta wygra sprawę, zostanie sowicie wynagrodzona. Dostanie 1 procent od wywalczonej przed sądem sumy. Jeśli odzyska całą kwotę, o którą walczy prezydent Lubina, czyli 80 milionów zł, sama zarobi 800 tys. zł.
Znany z oryginalnych pomysłów prezydent Lubina, Robert Raczyński, znów zaskakuje. Samorządowiec wybudował południową obwodnicę miasta i domaga się teraz, by drogę przejął marszałek województwa. Przejął i zwrócił pieniądze za inwestycję - 80 mln zł!
Już od piątku lubińską obwodnicą pojedziemy 70km/h. Teren choć miejski, to jest na tyle niezabudowany, że zdaniem wielu kierowców, nie powinno być tam ograniczeń. Na wniosek użytkowników drogi zdecydowano o zmianach zasad ruchu drogowego na obwodnicy.
Sporo dyskusji wywołała dziś uchwała Rady Miejskiej o nadaniu nowej obwodnicy miasta imienia gen. Stanisława Maczka. Radny Porozumienia Samorządowego, Krzysztof Olszowiak, forsował pomysł jednego ze stowarzyszeń, by arterię nazwać aleją Ofiar Zbrodni Lubińskiej. Przeciwnicy tego pomysłu zauważyli, że Ofiarami Zbrodni nazwane zostało już rondo. "Rondo zostało nazwane samozwańczo przez prezydenta, poza tym generał jest już patronem szkoły", kontrował Olszowiak. Ostatecznie i tak stanęło na Maczku.
Nie minął nawet tydzień od otwarcia obwodnicy Lubina, a już posypały się pierwsze mandaty. Kierowcy zapominają, że droga znajduje się na terenie zabudowanym.
Nie brak pozwolenia na użytkowanie, a wadliwe sterowniki do sygnalizacji świetlnej były powodem opóźnienia oddania dla kierowców południowej obwodnicy Lubina.
Decyzja o wybudowaniu objazdu wokół miasta zapadła 40 lat temu. Dopiero wczoraj prezydent Robert Raczyński przyznał, że udało się doprowadzić inwestycję do końca:
Im bliżej końca budowy obwodnicy południowej Lubina, tym głośniej o kolejnym etapie, czyli tzw. małej obwodnicy. Rozmowy z właścicielami ogródków działkowych, które mają zostać wywłaszczone, rozpoczną się najwcześniej pod koniec tego roku.
Za kilka tygodni asfalt i jeszcze w tym roku możliwy przejazd między Przylesiem a ul. Chocianowską po jednej nitce obwodnicy miasta - zapewnia prezydent Lubina Robert Raczyński.
Obecnie obwodnicę w całości można pokonać po tłuczniu. Trwa jego zagęszczanie i przygotowania do wylania pierwszej warstwy asfaltu.
Jeśli pogoda nie pokrzyżuje planów magistratu, pojazdy o masie do 3,5 tony pojadą obwodnicą jeszcze w tym roku.
- Teraz wzmacniane jest podłoże. Na tej warstwie za trzy tygodnie planujemy położyć pierwszą warstwę asfaltu – tłumaczy prezydent. – Najtrudniejsze prace już za nami. Są już ciągi instalacyjne, te prace można już nazwać wykończeniowymi – dodaje.
Budowa lubińskiej obwodnicy jest już na finiszu. Jak zapowiada prezydent Lubina Robert Raczyński, który wizytował dziś plac budowy, to już przedostatni etap prac. Jeśli pogoda nie pokrzyżuje planów magistratu, pojazdy o masie do 3,5 tony pojadą obwodnicą jeszcze w tym roku.
W tym miesiącu rozpoczną się intensywne prace na skrzyżowaniu ul. Komisji Edukacji Narodowej z budowaną obwodnicą południową Lubina, czyli na tzw. zakręcie. Droga nie zostanie wyłączona z ruchu, ale szykują się utrudnienia.
Trwają prace związane z włączeniem obwodnicy do drogi krajowej nr 3. Na razie prace prowadzone są na poboczu, ale już za dwa tygodnie przeniosą się na środek skrzyżowania ul. Legnickiej z ul. Komisji Edukacji Narodowej.
Jeszcze w tym roku planowane jest zakończenie budowy obwodnicy południowej Lubina. Otwarcie nowej drogi skłoniło prezydenta Roberta Raczyńskiego do tego, by nadać obwodnicy nazwę - będzie ona nosiła imię generała Stanisława Maczka.
Prezydent poinformował o swojej decyzji podczas podpisania porozumienia o współpracy z 11 Lubuską Dywizją Kawalerii Pancernej.
Urząd Miejski w Lubinie w przetargu wybierze bank, który złoży najlepszą ofertę kredytową. Miasto chce pożyczyć 30 mln zł na dokończenie budowy obwodnicy.
Dziś geodeci wytyczali punkty pod przyszłe skrzyżowanie. Na wiosnę kierowcy powinni się uzbroić w cierpliwość, bo szykują się duże zmiany związane z organizacją ruchu w tej części miasta.
Przebudowa skrzyżowania planowana jest na przełomie marca i kwietnia. Prace mogą potrwać nawet do pięciu miesięcy, ale to jeden z ostatnich etapów budowy obwodnicy południowej Lubina.
Ekipy drogowców w Lubinie korzystają z ustąpienia mrozów. Nie przeszkadzają im też przelotne opady śniegu. W rezultacie praca wre m.in. na obwodnicy, którą władze miasta chciałyby oddać do użytku jeszcze w tym roku. Mówi Krzysztof Maj, rzecznik prezydenta Lubina:
Po roztopach wróciły prace przy obwodnicy Lubina. Najwięcej dzieje się przy skrzyżowaniu z ulicą Chocianowską, gdzie przygotowywane są fundamenty pod ekrany dzwiękochłonne. Obwodnica ma być skończona jeszcze w tym roku.
W okolicach szkoły przy ul. Komisji Edukacji Narodowej przygotowano plac do składowania materiałów, bo wkrótce rozpoczną się tam prace, które mają doprowadzić obwodnicę do skrzyżowania ulicy KEN z Legnicką.
Powiat chciał przejąć obwodnicę południową, budowaną właśnie przez miasto, ale w ostatniej chwili wycofał się z pomysłu. Mirosław Gojdź, argumentował, że to przez „roszczeniową postawę prezydenta”. Bo prezydent Robert Raczyński, choć i owszem, zgodził się oddać drogę, to chciał, aby powiat zwrócił pieniądze, jakie na inwestycję wydało miasto.
W najbliższym tygodniu układana będzie podbudowa z kruszywa kamiennego, a w kolejnym zaplanowano układanie nawierzchni asfaltowej – prace przy budowie obwodnicy południowej Lubina idą pełną parą i mieszkańcy mogą już oglądać zarys tak oczekiwanej drogi.
Kolejne etapy budowy są realizowane zgodnie z planem, choć pogoda po raz kolejny mocno dała się we znaki budowlańcom.
Padające w ostatnim tygodniu deszcze mocno dały się we znaki budowniczym obwodnicy południowej Lubina. Wstrzymane zostały prace przy wykopach pod kanalizację deszczową, sanitarną i wodociągową. Bez przerwy pracują pompy odwadniające wykopy oraz koryta budowanych dróg. http://miedziowe.pl//content/view/44703/78/
Padające w ostatnim tygodniu deszcze mocno dały się we znaki budowniczym obwodnicy południowej Lubina. Wstrzymane zostały prace przy wykopach pod kanalizację deszczową, sanitarną i wodociągową.
Bez przerwy pracują pompy odwadniające wykopy oraz koryta budowanych dróg.
Układanie krawężników na skrzyżowaniach obwodnicy z ulicą Stary Lubin oraz z nowym odcinkiem ul. Chocianowskiej realizowano. Pod rozstawionymi namiotami.
Zarząd powiatu lubińskiego podjął uchwałę w sprawie nadania kategorii drogi powiatowej nowo budowanej obwodnicy południowej. Inwestycję wykonuje miasto. Dlaczego powiat chce przejąć drogę?
To jest zgodne z ustawą o drogach publicznych, która mówi, że „nowo wybudowany odcinek drogi zostaje zaliczony do kategorii drogi, w której ciągu leży" – wyjaśnia Mirosław Gojdź, zastępca starosty ds. infrastruktury drogowej. – Obwodnica południowa będzie się łączyć z ulicą Hutniczą, czyli drogą powiatową.
– Tempo jest takie, że gdybyśmy się uparli, moglibyśmy skończyć w przyszłym roku wczesnym latem – zapewnił prezydent Robert Raczyński oprowadzając dziennikarzy po przyszłej obwodnicy, która obecnie jest wielkim placem budowy.
Robotnicy pracują na całej długości drogi. Budowane są jednocześnie wiadukt nad torami kolejowymi oraz most nad Baczyną.