Gawin: Fiasko sprzedaży TK Telekom szansą na zmianę podejścia do prywatyzacji

Gawin: Fiasko sprzedaży TK Telekom szansą na zmianę podejścia do prywatyzacji

mazowieckie
RynekInfrastruktury
RynekInfrastruktury
REKLAMA
Proces prywatyzacji TK Telekom został wstrzymany. Oznacza to, że spółka pozostanie w grupie PKP. Jest to dobra wiadomość dla związków zawodowych, które przekonywały, że sposób sprzedaży telekomu jest przeprowadzany nieodpowiedzialnie.
- Zatrzymanie procesu prywatyzacji dobra wiadomość. Może dać to szansę na zmianę sposobu myślenia o roli TK Telekom w ramach grupy PKP – powiedział Tadeusz Gawin, szef Federacji Związków Zawodowych Pracowników Automatyki i Telekomunikacji PKP. Działanie to jest związane ze zbliżającym się zakończeniem procesu prywatyzacji TK Telekom. Zdaniem szefa związkowców, obecna sytuacja spółki skłania raczej do szukania nowych klientów i dywersyfikacji przychodów niż sprzedaży. – TK Telekom jest dużą spółką, większą niż Hawe, i to raczej ona powinna przeprowadzać przejęcia. Warto pamiętać również, że zgodnie ze strategią rozwoju spółki lata 2013-2014 miały być czasem otwarcia TK Telekom na inne rynki. Warto kontynuować tę strategię – podkreślił Gawin.

Podział TK Telekom to zły pomysł
Zdaniem przewodniczącego FZZPAiT istnieje jeszcze jeden kierunek rozwoju, który wydaje się być rozsądny, to znaczy wcielenie TK Telekom w struktury PKP PLK. – Zarówno TK Telekom, jak i Polskie Linie Kolejowe to spółki infrastrukturalne. Ponadto na najbliższe lata planowanych jest wiele istotnych inwestycji teleinformatycznych na kolei, jak choćby wdrażanie systemu GSM-R. W tej sytuacji przekazanie udziałów w TK Telekom zarządcy infrastruktury kolejowej, czyli PKP PLK wydaje się rozsądne – powiedział Gawin, przypominając, że w związku z prywatyzacją kolejowego telekomu, PKP PLK przystąpiła do budowy w swoich ramach struktur dublujących zadania TK Telekom.

 

Oficjalne stanowisko władz PKP nie pozostawia jednak wiele nadziei na to, że sugerowane przez związkowców rozwiązania wejdą w życie. - Wielokrotnie powtarzałem, że nie prywatyzujemy za wszelką cenę, a naszym celem jest sprzedaż po maksymalnie atrakcyjnej cenie. Podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu procesu ponieważ nie dostaliśmy wystarczająco satysfakcjonujących ofert końcowych. Postanowiliśmy dostosować strukturę TK Telekom do potrzeb inwestorów, którzy reprezentowali wyłącznie branżę telekomunikacyjną. Chodzi o ujednolicenie przedmiotu działalności TK Telekom, wyłączenie ze struktury działalności innej niż telekomunikacyjna – mówi Jakub Karnowski, prezes PKP SA.


Tadeusz Gawin odniósł się krytycznie do wypowiedzi prezesa PKP. – Jeśli dobrze rozumiem wypowiedź prezesa Karnowskiego, to chodzi o pozbawienie TK Telekom wszystkich elementów związanych z utrzymaniem łączności i bezpieczeństwa na kolei i sprzedaż samej infrastruktury. Wielokrotnie podkreślałem, że Hawe, podobnie jaki inni potencjalni inwestorzy, jest zainteresowane jedynie siecią. Dlatego pomysł podziału TK Telekom wydaje się w najlepszym razie nierozsądny – stwierdził Gawin.

REKLAMA

 

Sprzedaż tak, ale pod pewnymi warunkami

Z nieoficjalnych informacji wynika, że Hawe zaoferowało ostatecznie 350 milionów złotych za zakup TK Telekom. Dodatkowo Hawe postawiło PKP szereg warunków, które koleje muszą spełnić, aby transakcja mogła zostać sfinalizowana.


Rozmowy zarządu PKP SA z podmiotami zainteresowanymi kupnem TK Telekom rozpoczęły się w sierpniu ubiegłego roku. Początkowo wyłączność negocjacyjną miał zdecydowany faworyt w wyścigu o udziały spółki – konsorcjum firm Hawe i IT Polpager. Po kilku tygodniach negocjacji wydawało się, że rozmowy zmierzają już ku końcowi. Jednak pod koniec września 2012 r. PKP SA podjęło zaskakującą decyzję o włączeniu do rozmów pozostałych dwóch oferentów znajdujących się na tzw. „krótkiej liście”, czyli spółek GTS i Netia.

Zarząd PKP SA nie komentował decyzji o pozbawieniu konsorcjum Hawe i IT Polpager wyłączności negocjacyjnej. Można przypuszczać, że miało to związek z informacją o stracie TK Telekom na poziomie 0,9 mln zł po trzecim kwartale 2012 r. Konsorcjum nie ukrywało swojego zaskoczenia, tym bardziej, że po trzech kwartałach roku 2011 kolejowy operator telekomunikacyjny przyniósł zysk. Jednocześnie przedstawiciele Hawe deklarowali, że nie rezygnują z zakupu spółki.

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA