40 stołów bilardowych i 20 stanowisk do gry w rzutki – a to wszystko zaledwie przedsmak tego, co czeka na gości nowo otwartego centrum bilardowego Złota Bila w Blue City. To inna jakość bilardu i to nie tylko dlatego, że to największy lokal tego typu w stolicy.
Złota Bila wyróżnia się na tle podobnych miejsc dbałością o każdy detal wystroju i jakością oferowanego sprzętu. To obecnie jeden z najlepiej wyposażonych klubów bilardowych w Europie, z ambicjami, by stać się polskim centrum promocji tego sportu wśród dzieci i młodzieży.
Zdaniem Wojtka Szewczyka – pierwszego Polaka, który zdobył tytuł mistrza świata w bilardzie – niczym nie ustępuje profesjonalnym klubom bilardowym w Stanach, ojczyźnie tego sportu. Dlatego Szewczyk wybrał Złotą Bilę na miejsce swoich codziennych treningów. Co więcej, mistrz świata będzie uczestniczył w tworzeniu szkółki bilardowej dla dzieci i młodzieży.
Wojtek, który zaczął swoją przygodę z bilardem jako 9-latek, doskonale zdaje sobie sprawę, jak istotne jest budzenie pasji i ducha rywalizacji wśród najmłodszych. Do tego trzeba jednak odpowiedniego otoczenia i trenerów.
– Z własnego doświadczenia wiem, że wsparcie i komfortowe warunki są kluczowe dla rozwoju młodego zawodnika. Złota Bila utrzymuje atmosferę charakterystyczną dla bilardu, ale jednocześnie stawia na stworzenie przyjaznego, bezpiecznego środowiska, w którym trenowanie zdolności bilardowych staje się dobrą zabawą – podkreśla Szewczyk.
Adepci bilardu związani ze Złotą Bilą przekonują, że to nie tylko sport “barowy”, ale dyscyplina wymagająca umiejętności myślenia strategicznego i dedukcji.
– Bilard, podobnie jak szachy, rozwija koncentrację, umiejętność podejmowania decyzji i myślenie strategiczne – umiejętności, które są nie tylko istotne w grze, ale także w życiu codziennym. Pokazuje też, jak działają w praktyce prawa fizyki – dodaje Wojtek Szewczyk.
Odpowiednio wykorzystany, bilard może stać się skutecznym narzędziem edukacyjnym, wspomagającym rozwój umiejętności tak szkolnych, jak i pozaszkolnych.
Na robiącej wrażenie przestrzeni ponad 2000 mkw. urządzono dwie wygodne, klimatyzowane sale. W sali głównej zagramy w dobrze znane typy bilardu – poola i snookera. Z kolei sala Piramida to miejsce do gry w popularną na wschodzie Europy odmianę bilardu zwanego właśnie piramidą (ze względu na fakt, że wszystkie kule układane na początku rozgrywki w trójkącie bilardowym są białe).
W obydwu salach istnienie możliwość zarezerwowania prywatnej strefy, gdzie do dyspozycji gości pozostaje nie tylko stół bilardowy, ale też kanapy, telewizory o szerokokątnych ekranach idealne do oglądania wydarzeń sportowych i prywatna obsługa kelnerska.
Prywatne sale sprawdzą się doskonale jako miejsce organizacji spotkania integracyjnego, urodzin czy wieczoru kawalerskiego lub panieńskiego, ale właścicielom zależy, by Złota Bila łączyła funkcje rozrywkowe z edukacyjnymi.
Dlatego w Złotej Bili pracują ludzie, którzy fascynują się bilardem – obsługa chętnie wyjaśnia zasady, poszczególnych gier, pokazuje jak prawidłowo trzymać kij, czy uderzać w bile tak, by osiągnąć zamierzony efekt.
Głównym trenerem klubu jest Maciej Grzegorz Lesiak – międzynarodowy sędzia snookera, instruktor Polskiego Związku Bilardowego i czynny zawodnik pool bilarda od ponad 15 lat. Maciej to fascynat wszystkich rodzajów bilardu, którego marzeniem jest popularyzacja tego sportu wśród dzieci i młodzieży. Akademia Złotej Bili będzie szkołą, której ambicją jest wychowanie kolejnych pokoleń mistrzów.
Choć kojarzymy zazwyczaj bilard z atmosferą pubową, to przecież także dyscyplina o długoletniej tradycji. Złota Bila ma za zadanie łączyć popularyzację bilardu jako sportu, a jednocześnie stanowić lokalne centrum rozrywki – tak dla grupy znajomych, jak całych rodziny.
Złota Bila znakomicie wpisuje się w panoramę Blue City, które od kilku lat wiedzie prym, jeśli chodzi o dostarczanie swoim klientom różnego rodzaju rozrywek. Można tu nie tylko wybrać się do jednego z escape roomów, pokonać wraz ze znajomymi 25-pokojowy labirynt w ramach TEPFactor (według Google’a jednej z najlepiej ocenianych atrakcji tego typu w mieście), zagrać w mini golfa czy na automatach stylizowanych na vintage, ale też zabrać dzieci do IncaPlay – sali zabaw dysponującej m.in. mini karuzelami jak np. młyńskie koła.