@ubiq3000 Opłaty związane z użytkowaniem wieczystym ustala właściciel terenu na podstawie operatów szacunkowych wykonanych przez rzeczoznawcę, który określa wartość nieruchomości. W przypadku Ogrodów Hallera jest to gmina Wrocław. Pragniemy jednocześnie przypomnieć Państwu, że od każdej decyzji, z którą się Państwo nie zgadzacie można się odwołać. Gwarantuje to Państwu ustawa o gospodarce nieruchomościami (art.75 ust.2), a potrzebne informacje winny być zawarte w piśmie, które Państwo otrzymaliście. Jeżeli zdecydujecie się Państwo na taki krok – sprawa zostanie skierowana do sprawdzenia przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Wyższa opłata – do momentu wyjaśnienia sprawy – zostanie zamrożona. Jest wówczas szansa na pozytywne dla Państwa rozstrzygnięcie, a w przypadku niepowodzenia – nic Państwo nie tracicie. Prosimy również pamiętać, że niezależnie od wysokości opłaty można zwrócić się z prośbą o rozłożenie jej na raty.
Breaking news dla klientów Archicomu i nabywcow mieszkań w Ogrodach Hallera:Urząd Miejski podniósł ponad 3-krotnie opłaty za użytkowanie wieczyste! (zaraz pewnie pojawi się sto zdjęć, które przykryją tę informację...)
Cis jest szeroko wykorzystywany w przestrzeni miejskiej, podobnie jak śnieguliczka, bukszpan, czarny bez, czy kasztanowiec, których spożycie również nie jest wskazane. Dostrzegamy zgłoszony przez Pana temat i chcielibyśmy wspólnie z Zarządem Państwa Wspólnoty ustalić formę ostrzeżeń na osiedlu, które pozwolą uniknąć kłopotliwych sytuacji. Być może będą to tabliczki z piktogramami – jesteśmy otwarci na propozycje. Ze względu na to, że terenem placu zabaw formalnie zarządza już Wspólnota – prosimy o sformułowanie drogą oficjalną Państwa stanowiska i propozycji do zarządcy nieruchomości. Na pewno wspólnie uda się znaleźć rozwiązanie tego zagadnienia. Bez zgody Wspólnoty nie możemy przeprowadzać na Państwa terenie żadnych prac zmieniających projekt, który był przedmiotem umów sprzedaży.
Cis pospolity Witam? kto odpowiada za obsadzenie osiedla krzewami Cis, którego owoce są niebezpieczne i silnie trujące? mam nadzieję, że administracja osiedla szybko usunie te krzewy i zastąpi je bezpieczną roślinnością. Nie rozumiem dlaczego na etapie projektu zieleni nikomu nie przyszło do głowy sprawdzić jaka roślina jest bezpieczna dla otoczenia i jaką roślinnością takie osiedla winne być zazieleniane. Miejsca gdzie wolny czas spędzają dzieci powinne być przemyślane i nie powinne w żaden sposób zagrażać bezpieczeństwu dzieci. To, że ja wiem, że owoce Cisu są niebezpieczne nie wystarczy bo inne dziecko może skłonić do zjedzenia owocu i tragedia jest nie do uniknięcia. "Do najbardziej trujących roślin w naszym kraju należy cis pospolity - popularny iglak spotykany w ogrodach, parkach i lasach. Jest gatunkiem chronionym, najliczniej występującym na Pojezierzu Pomorskim i Śląsku, w Małopolsce, Podkarpaciu oraz w Górach Świętokrzyskich. Ten wiecznie zielony, niebrzydki krzew wykorzystywany jest w przemyśle farmaceutycznym (produkcja leków przeciwnowotworowych), dostarcza również pokarmu kilkudziesięciu gatunkom ptaków oraz kilku gatunkom leśnych ssaków. Jako roślina ozdobna sadzony jest w parkach i ogrodach. Niestety, jest też silnie trujący. Toksyny znajdują się we wszystkich jego częściach, ale głównie w igłach i nasionach. Spożycie elementów cisa pospolitego grozi poważnymi konsekwencjami - może dojść do uszkodzenia serca, nerek i ośrodkowego układu nerwowego, a kobietom ciężarnym zagraża poronienie. Objawami zatrucia cisem są wymioty, bóle brzucha, biegunka, krwiomocz, drgawki, zawroty głowy, uczucie otępienia, duszności i problemy z oddychaniem, a nawet zaburzenia pracy serca prowadzące do śmierci. Dorośli oczywiście spożywają je bardzo rzadko, w przypadku zdrowych umysłowo i trzeźwych osób pomyłki właściwie się nie zdarzają. Znacznie gorzej jest w przypadku małych dzieci. Trujące rośliny kuszą kolorami i kształtami, zwodzą owocami przypominającymi słodkie jagody, więc dziecięce rączki sięgają po nie ufnie i bez zahamowań. Nic więc dziwnego, że co jakiś czas słyszy się o zbiorowym zatruciu grupki przedszkolaków lub całego rodzeństwa". Mamy naprawdę nadzieję, że Państwa reakcja będzie natychmiastowa i że wymienicie zagrażającą życiu roślinność. Mamy nadzieję, że nie będziemy zmuszenie odwoływać się do wyższych instancji o pomoc.
@ubiq3000 Zagospodarowanie terenu zielonego zostało wykonane zgodnie z projektem, do którego zobowiązaliśmy się w umowach z klientami. Teren następnie został przekazany mieszkańcom. Od chwili zawiązania wspólnoty o kształcie tego terenu decydują sami mieszkańcy. Decyzja dotycząca zasadzenia na Państwa terenie dodatkowych drzew lub krzewów należy zatem do Wspólnot. Osiedle społeczne ma zachęcać jego mieszkańców do integracji, a przestrzeń ogródków czy balkonów może być do tego wykorzystywana. Oczywiście w granicach rozsądku. W przypadku, w którym spotkania te zakłócają Pański spokój zachęcamy do osobistego zwrócenia sąsiadom uwagi - jesteśmy przekonani, że wspólnie uda się osiągnąć porozumienie zadowalające obie strony. W skrajnych wypadkach może Pan zawsze poprosić o interwencję ochronę lub w ostateczności policję.
@ubiq3000 Projekt został uzgodniony ze ZDIUM i wykonany zgodnie z wydaną przez urząd miasta decyzją o warunkach zabudowy.
Temat świateł i zielonej strzałki przy wyjeździe z osiedla był przez nas – na Państwa życzenie zgłaszany odpowiednim urzędom.
Dzien dobry,
czy mogą Państwo jednak spróbować sprawdzić w ZDIUM na podstawie jakich przepisów albo widzi-mi-się wyjazd z naszego osiedla jest ograniczony światłami w sytuacji, gdy nic nie jedzie z tyłu a przykładowo osiedle (grupa budynków) przed skrzyżowaniem z Beyzyma nie ma takiej szykany i ich mieszkańcy mogą się włączać płynnie w Hallera?
Inna sprawa, bardziej osiedlowa: placyk w ramach budynków C1-C2-C3 jest wielkim pudłem rezonansowym i coraz częstsze imprezy balkonowo-ogródkowe oznaczają dla mieszkańców nie uczestniczących w libacjach i nocnych wrzaskach bardzo duże uciążliwości, wszystkie te bełkotliwe dialogi są doskonale słyszalne do późna w nocy, tym bardziej latem, gdy nie nie sposób jest spać z zamkniętym oknem. Czy na tym placyku nie można dokonać jakiegoś większego zasadzenia drzew, aby zniwelować tę koszmarną akustykę? Na razie jest to jednak wielka łysa polana z kilkoma drzewami i masa niskich krzewów.
@ubiq3000 Projekt został uzgodniony ze ZDIUM i wykonany zgodnie z wydaną przez urząd miasta decyzją o warunkach zabudowy.
Temat świateł i zielonej strzałki przy wyjeździe z osiedla był przez nas – na Państwa życzenie zgłaszany odpowiednim urzędom. Pisaliśmy o tym już w lipcu 2015r.:
„O wjeździe i wyjeździe z osiedla pisaliśmy już wielokrotnie -czego dokładnie dotyczy Twoje pytanie? Nie twierdzimy, że światła pojawiły się na prośbę mieszkańców. To są decyzje miasta i w tym przypadku miasto zadecydowało, że ten fragment wymaga sygnalizacji świetlnej. Na prośbę mieszkańców natomiast, początkowo prosiliśmy o możliwość usunięcia świateł, jednak gdy to okazało się niemożliwie, staraliśmy się o poprawę przepustowości, ponieważ mieszkańcy zbyt długo czekali na możliwość wyjazdu z osiedla. Po kolejnej próbie, finalnie z początkiem lipca, udało się to uzyskać”
W kwestii znaków wypowiadaliśmy się, po Pańskim pytaniu w styczniu 2016:
„Nie możemy postawić żadnego znaku zarówno na terenie osiedla, jak i na terenach mu przylegających, takie prawo ma jedynie ZDIUM. Wspólnota mieszkaniowa i Państwo jako właściciele terenu, powinni napisać pismo do ZDIUMU z prośbą o rozwiązanie zaistniałego problemu.”
Pragniemy również przypomnieć, że jako deweloper przestrzegamy wymogów stawianych przez przepisy i odpowiednie komórki urzędów na podstawie decyzji, które wydają.
Niewątpliwie ta inwestycja tylko pogorszy sytuację mieszkańców Ogrodów Hallera z uwagi na znaczące utrudnienia przy wjeździe. Już obecnie te kilka punktów usługowych (pizzera, gabinety urody-dentystyczne czy coś tam jeszcze) powoduje co jakiś czas paraliż wjazdowy, który wynika z niejednoznacznego oznakowania (tabliczka o wysokości 10 cm informująca o drodze pożarowej to "hit", tylko piesi mają szanse to przeczytać). Gdy dojdzie tyle nowych lokali usługowych na pewno będzie jeszcze gorzej. Mam uprzejmą prośbę do @Archicom, abyście choć raz pomyśleli nie tylko o wyglądzie budynków ale i o organizacji ruchu, blokadach architektonicznych utrudniających zostawianie pojazdów gdzie popadnie. Teraz 3 auta parkujące na sztorc na wysokości pizzerii skutecznie paraliżują wjazd na osiedle dużych pojazdów, ciężko jest przejechać bez ekwilibrystyki i jazdy pod prąd. Druga uwaga, to ten nieszczęsny system wyjazdu z osiedla - dlaczego mieszkańcy osiedla przed skrzyżowanie z Beyzyma mogą się płynnie włączać do ruchu w Hallera, a my musimy czekać na zjeździe na czerwonym kilka minut, gdy na Hallera i tak cały ruch jest zatrzymany światłami czerwonymi? Przecież tam te światła są całkowicie zbędne, urągają inteligencji, wystarczyłoby ostrzeżenie przed włączaniem się do ruchu (ustąp pierwszeństwa).Komu z Archicomu należy pogratulować pomysłu budowy tych świateł trudniących wyjazd z osiedla? Gdy tylko dojdą te nowe lokalne usługowe to będzie jeszcze gorzej, osoby zawracające z ClubHouse'u będą walczyły o wyjazd z tymi, którzy jadą od strony recepcji/ochrony.
Więcej informacji o inwestycji oraz plan sytuacyjny ClubHouse'u: http://www.archicom.pl/powierzchnie-komercyjne/opis-inwestycji/club-house-ogrody-hallera
Poniżej zdjęcia z osiedla Ogrody Hallera z 3/6/2016
Widok od strony alei Hallera na prowadzone prace archeologiczne w miejscu po dawnym budynku Klubu Sportowy PaFaWag: 2.06.2016 Foto + info: Zdzisław Kubiński - http://wroclaw.dolny-slask.org.pl
ubiq3000 napisał: Czy ktoś wie, co jest budowane na placu przed osiedlem Hallera i kto jest inwestorem? Budowa trwa od wielu tygodni, co dziwne na ogrodzeniu nie ma oznaczenia inwestora ani opisu inwestycji. Mam nadzieję, że to nie jakiś mega obiekt biurowy bez miejsc parkingowych(vide pizzeria i kolejne gabinety dentystyczne lub urody, których klienci skutecznie paraliżują wjazd na osiedle blokując swoimi autami drogę wjazdowa, która jest drogą pożarową ale nikt na to nie zwraca uwagi)
Pytałam już o to kilka tygodni temu na tym forum bez odpowiedzi... Znalazłam w google czytelniejszą wersję planu osiedla i o ile dobrze rozszyfrowałam literki to miejsce to jest podpisane jako "Clubhouse" ( cokolwiek to oznacza).
Czy ktoś wie, co jest budowane na placu przed osiedlem Hallera i kto jest inwestorem? Budowa trwa od wielu tygodni, co dziwne na ogrodzeniu nie ma oznaczenia inwestora ani opisu inwestycji. Mam nadzieję, że to nie jakiś mega obiekt biurowy bez miejsc parkingowych(vide pizzeria i kolejne gabinety dentystyczne lub urody, których klienci skutecznie paraliżują wjazd na osiedle blokując swoimi autami drogę wjazdowa, która jest drogą pożarową ale nikt na to nie zwraca uwagi)