Państwo musi wspierać rozwój OZE w PolsceFot. Pixabay

Państwo musi wspierać rozwój OZE w Polsce

Orzech
Orzech
REKLAMA

Współcześnie transformacja energetyczna nie jest już wyborem, a koniecznością. Dziś nie pytamy o to czy, ale jak szybko osiągniemy neutralność klimatyczną dzięki technologiom bezemisyjnym. Dalszy rozwój OZE jest nieunikniony, dlatego państwo powinno dążyć do stworzenia jak najlepszych warunków zarówno dla profesjonalnych inwestorów, jak też mniejszych odbiorców: obywateli, samorządów, spółdzielni, przedsiębiorców.

Od tego zależy jak szybko tania, zielona energia będzie zasilała gospodarstwa domowe i przemysł. Ministerstwo Klimatu i Środowiska opracowało projekt nowelizacji ustawy o OZE, który pozwoli zwiększyć udział OZE w krajowym zużyciu energii brutto. Dynamiczny rozwój sektora OZE wymaga stworzenia stabilnego otoczenia prawnego dla prowadzenia działalności w zakresie gospodarowania energią. Oprócz ograniczania barier administracyjnych, wyzwaniem polskiej transformacji jest uwolnienie potencjału energetyki wiatrowej, zwiększenie elastyczności systemu elektroenergetycznego i optymalizacja wykorzystania dostępnych mocy przyłączeniowych do sieci. Dla dalszego rozwoju OZE kluczowe znaczenie ma także rozwój magazynowania energii. Magazynowanie energii umożliwia rzeczywistą optymalizację wykorzystania energii elektrycznej wytwarzanej w mikroinstalacji, co można określić mianem ,,odłożenia konsumpcji w czasie”. Nadwyżki energii generowanej w ciągu dnia powinny być w możliwie maksymalnym zakresie zagospodarowywane lub magazynowane w celu odebrania ich w godzinach wieczornych i nocnych.

– Legislacja nie nadąża na za rynkiem, choć wydaje się, że mieliśmy legislację dobrą, która po roku 2015 została zepsuta w tej części dotyczącej choćby odnawialnych źródeł energii. Wcześniej inwestorzy, którzy chcieli budować turbiny wiatrowe na lądzie, nie mieli żadnych ograniczeń typu 10H bądź różnego rodzaju innych obostrzeń związanych z możliwością przyłącza do sieci elektroenergetycznej – powiedział serwisowi eNewsroom.pl podczas Kongresu Nowej Mobilności 2024 Stanisław Gawłowski, Senator RP, Przewodniczący Senackiej Komisji Klimatu i Środowiska.

REKLAMA

– Po roku 2015 ówczesny rząd PiS zablokował budowę instalacji OZE w Polsce. Dzisiaj musimy albo wrócić do rozwiązań sprzeda roku 2015, albo je udoskonalić. Zmienić takie złe zapisy, jak choćby 500 metrów od zabudowań – trzeba uelastycznić możliwość budowy turbin wiatrowych na lądzie w taki sposób, żeby nie czekać na wszystkie pozwolenia o uzgodnienie planistyczne kilka lat. Trzeba też pomóc legislacyjnie inwestorom, którzy chcą budować turbiny wiatrowe na polskim Bałtyku. Bałtyk staje się wielką elektrownią. To jest 500 km wybrzeża, na którym zawsze wieje – więc tę energię wiatru warto tam wykorzystać. I wreszcie legislacja, która dotyczy paneli fotowoltaicznych. Polacy w dużej części sami już zdecydowali – aż 1,2 milion domów zdążyło zainstalować na swoich dachach instalacje fotowoltaiczne. Powstają też farmy fotowoltaiczne realizowane przez prywatnych przedsiębiorców. My mamy świadomość wyzwań związanych z tak zwaną luką energetyczną – czyli z tym obszarem, który powoduje, że musimy znaleźć nową generację i nowe miejsca wytwarzania energii elektrycznej. Stąd trzeba zrobić wszystko również w legislacji, żeby przyśpieszyć budowę odnawialnych źródeł energii, zarówno na lądzie jak i na morzu – wskazuje Stanisław Gawłowski.

Źródło: eNewsroom.pl

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA