[Polska] Wciąż niewiele mieszkań z dopłatą

Kajtman

W największych aglomeracjach w kraju nadal trudno jest znaleźć mieszkanie, które można kupić z dopłatą do kredytu w programie Mieszkanie dla Młodych.

 

Spośród wszystkich mieszkań, które obecnie deweloperzy mają w sprzedaży w Warszawie z dopłatą do kredytu można kupić jedynie 13,8 proc. lokali. Do rządowego programu Mieszkanie dla Młodych kwalifikują się tylko najniżej wycenione mieszkania, w inwestycjach znajdujących się na obrzeżach miasta. Żeby dostać państwową subwencję warszawskie mieszkanie może kosztować do 6588 zł za metr. Tymczasem, jak podaje firma Reas, w pierwszym kwartale tego roku lokale oferowane w Warszawie przez deweloperów były wycenione średnio 7993 zł/mkw., a więc znacznie powyżej przyjętego dla miasta limitu w programie dopłat.

 

MdM, który ma wspierać młodych ludzi w zakupie pierwszego mieszkania, jeszcze słabiej działa w Krakowie. Na drugim co do wielkości w Polsce, krakowskim rynku deweloperskim, gdzie dostępnych jest 8,6 tys. mieszkań, limit cenowy w programie wynosi 5112 zł za metr. To kryterium spełnia tylko co dziesiąte (10,9 proc.) z krakowskich mieszkań, oblicza Emmerson Realty. Mimo słabego dostępu do dopłat, Kraków okazał się jednak rekordzistą, jeśli chodzi o sprzedaż nowych mieszkań w pierwszych 3 miesiącach tego roku. Firma Reas odnotowała w tej aglomeracji wzrost sprzedaży o 34 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem.

 

W Poznaniu i Gdańsku łatwiej o dopłatę niż w Warszawie i Krakowie

Trudno też znaleźć odpowiednio nisko wycenione wrocławskie mieszkanie, przy zakupie którego można dostać dopłatę. We Wrocławiu nowych lokali jest w sprzedaży 7,7 tys. Limit w programie MdM wynosi 5181 zł/mkw., a z pomocą od państwa można tu kupić prawie dwa na dziesięć mieszkań (18,7 proc.) oferowanych w tym mieście przez deweloperów.

 

Lepiej z dostępem do dopłat jest w Poznaniu. Jak podaje Emmerson Realty, z rządowego wsparcia można skorzystać przy zakupie ponad 37 proc. mieszkań, które mają w ofercie deweloperzy. Limit w programie dopłat wynosi 5924 zł za mkw. lokalu.

 

W jeszcze bardziej uprzywilejowanej sytuacji jest Gdańsk, w którym w MdM można kupić więcej niż cztery na dziesięć nowych mieszkań. W tym mieście deweloperzy oferują 3,9 tys. lokali, a próg cenowy dla dopłat wynosi 5303 zł za mkw.

 

Sprzedaż rośnie

We wszystkich dużych aglomeracjach sprzedaż mieszkań idzie deweloperom bardzo dobrze. Najlepiej w Trójmieście, Warszawie i Krakowie. Należy zwrócić uwagę, że nie jest to zasługą MdM. O ile w Gdańsku program może w pewnym stopniu wpływać na zwiększenie sprzedaży, bo mieszkań z dopłatą jest tam dużo, to w pozostałych miastach, gdzie lokali kwalifikujących się do niego nie ma wiele, dopłaty nie mają raczej dużego znaczenia dla popytu. W Warszawie i Krakowie, w których z grubsza licząc tylko co dziesiąte mieszkanie deweloperskie kwalifikuje się do dopłat, sprzedaje się teraz tak dużo jak nigdy.

 

Jest jednak szansa na zwiększenie wpływu programu na rozwój rynku nowych mieszkań. Mieszkanie dla młodych z miesiąca na miesiąc cieszy się większym zainteresowaniem. We wszystkich dużych miastach wpływa coraz więcej wniosków o kredyt z dopłatą.

 

W Warszawie i Gdańsku mały wzrost cen

Przy obecnym, szybkim tempie sprzedaży mieszkań trudno jest więc liczyć na to, że deweloperzy zdecydują się na obniżkę stawek ofertowych, by móc zaoferować więcej mieszkań kwalifikujących się do państwowych subwencji. Dobra sprzedaż nowych mieszkań, jak informuje Reas, spowodowała nawet lekkie podwyżki cen w Warszawie (ok. 2,3 proc.) i Gdańsku (ok. 1,1 proc.) w ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku.

 

Z kolei analitycy redNet Property Group odnotowali w marcu br. wzrost ceny ofertowej nowych lokali w Gdańsku – o 3 proc. (6,2 tys. zł za mkw.), w Poznaniu – o 2 proc. (do 6,3 tys. zł za mkw.) oraz w Warszawie – o 1 proc. (do 7,8 tys. zł za mkw.). Według danych tej firmy, w Krakowie doszło w tym czasie do małej obniżki średniej stawki ofertowej o 1 proc. (do 6,4 tys. zł za mkw.).