Galeria handlowa miała być źródłem dodatkowych funduszy w dochodach Śląska, a nie czymś, co zastąpi pieniądze pochodzące ze stadionu na Maślicach. Słowem: dochody z galerii miały zwiększyć budżet Śląska, a nie być zamiast zysków czerpanych ze stadionu - mówi Józef Birka, przewodniczący rady nadzorczej Śląska Wrocław.
Ponad 1000 osób z 60 różnych firm z Polski i Niemiec pracuje teraz na budowie wrocławskiego stadionu. Montują dach i stalową konstrukcję pod elewację. Stawiają słupy, wylewają beton, instalują kable i różne skomplikowane urządzenia potrzebne do normalnego funkcjonowania stadionu.
Polska to piękny kraj,mamy piękne góry,piękne morze,piękne jeziora,bory i puszcze,cudownie jest na wsi w wiosnę i jesień ,po miastach piękne kobiety i przystojni faceci chadzają tylko dlaczego wszystko w tym raju jest takie zawiłe,utrudnione,przekupione i dlaczego sami sobie utrudniamy życie ,gdy oglądaliśmy mistrzostwa euro,czy świata zawsze zazdrościliśmy innym ,jak już jesteśmy wybrani i budujemy obiekty to pojawiają się przeciwnicy,bo za duży bo za drogi,bo ze szmaty bo krzywy,bo,bo,,,teraz okazuje się że stadion może stać pusty po euro,bo jedyna drużyna piłkarska nie ma pieniędzy na wynajęcie obiektu,samo euro będzie trwało trzy mecze i kasę z biletów zabierze UEFA,więc o tym nie rozmawiamy ,kiedy władze Wrocka podejmowały decyzje o starcie w programie euro2012,ktoś chyba brał pod uwagę że stadion trzeba będzie spłacić i do tego trzeba będzie zainwestować w klub który ma tam grać bo po to chyba buduje się stadiony piłkarskie aby na nich grała drużyna piłkarska, kiedy ktoś wreście zacznie rozliczać pracowników magistratu za ich błędy,za nie zdecydowanego bizmesmena z Polsatu który wszystko ma w duszy i tylko patrzy przez pryzmat pieniędzy jeżeli coś mu się nie opłaca to po prostu nie daje swoich dolarów ,za drogi obiekt -piękny to prawda ,ale trzeba myśleć co się robi ,może dojść do tego że WKS w ogóle nie będzie grał na tym stadionie bo się to po prostu nie opłaci i przyniesie straty,a samymi koncertami chyba też się stadionu nie spłaci,bo ile mamy koncertów wysoko nakładowych w Wrocławiu w ciągu roku ,jeżeli wszystkie imprezy masowe przeniesiemy na nowy obiekt to inne padną ,a sama wymiana trawy dla piłkarzy pochłonie więcej pieniędzy niż to wszystko jest warte, trudno powiedzieć jak to się skończy oby znowu nie wyszło do dupy.
Śląsk Wrocław domaga się pieniędzy z wynajmu lóż na nowym maślickim stadionie i z cateringu. Władze miejskie odmawiają, argumentując, że klub i tak dostanie więcej niż jakikolwiek inny w Polsce, bo finansującą go galerię handlową. W sporze chodzi o miliony złotych rocznie
Łącznie już ponad milion osób stara się o bilety na 3 mecze Euro 2012 we Wrocławiu - poinformowało dziś miejskie Biuro ds. Euro. - Najwięcej zgłoszeń dotyczy trzeciego meczu w grupie wrocławskiej, czyli tego z udziałem polskiej reprezentacji. Odbędzie się on 16 czerwca 2012 - poinformowała Patrycja Wojciechowska z Biura ds. Euro.
Stalowa korona areny na Maślicach jest już gotowa. Teraz trwa na niej montaż blachy trapezowej i szklanych tafli.
W czwartek przy budowie stadionu na Euro 2012 pracowało ponad tysiąc osób. Tego dnia zakończył się montaż konstrukcji stalowej dachu, która w dużej części jest już pokryta blachą i szkłem.
W środę kończą montować stalowe elementy dachu stadionu
W środę na stadionie zamontują ostatnie elementy stalowej konstrukcji dachu. Prace budowlane skończą się do wakacji, a w lipcu będą odbiory techniczne. Tymczasem znalazła się kolejna instytucja, która postanowiła sprawdzić, czy Max Bögl na budowie pojawił się legalnie. Po Urzędzie Zamówień Publicznych, CBA, UEFA (zmiany wykonawcy nie kontrolowały jeszcze chyba tylko CIA) – tym razem legalność zmiany Mostostalu na Maxa Bögla zbada Komisja Europejska.
Miasto od dwóch tygodni prowadzi sprzedaż najdroższych biletów na Euro 2012 w lożach oraz miejscach biznesowych. By obejrzeć trzy mecze we Wrocławiu, trzeba zapłacić co najmniej 2900 euro.
Komisja Europejska ustala, czy doszło do nieprawidłowości przy budowie stadionu na piłkarskie mistrzostwa Europy 2012 we Wrocławiu - poinformował w poniedziałek PAP rzecznik komisji Cezary Lewanowicz.
Umowę z wykonawcą, niemiecką firmą Max Boegl, zawarto bez przetargu, z wolnej ręki.
Najważniejsze testy stadion przejdzie nie podczas Euro 2012, ale tej jesieni
Największe zagrożenie z organizowaniem imprez na wrocławskim stadionie to wcale nie mecze podczas Euro 2012. Najważniejsze testy obiekt, jego otoczenie i służby odpowiedzialne za zapewnienie widzom bezpieczeństwa, przejdą od sierpnia do października, kiedy na stadionie planowanych jest od 8 do 10 imprez masowych. Czy będziemy na nie gotowi? Co zrobić, żeby nie powielać błędów popełnionych w Poznaniu?
Kiedy miesiąc temu media ujawniły, że Wrocław negocjuje koncert George'a Michaela na nowo otwieranym stadionie, do menedżerów artysty mieli się zgłosić wysłannicy Narodowego Centrum Sportu. To państwowa spółka zarządzająca warszawskim Stadionem Narodowym.
Właściciel Polsatu Zygmunt Solorz jest niezadowolony z przebiegu rozmów na temat wynajmu stadionu na Maślicach przez piłkarski Śląsk. W środę biznesmen rozmawiał o tym z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem.
Panowie spotkali się w Warszawie, by porozmawiać o przyszłości Śląska, którego miasto i Polsat są współwłaścicielami.
Wynajęły je w większości duże wrocławskie firmy. Ich goście będą mieli zagwarantowane miejsca podczas piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku. Spółka zarządzająca stadionem z wynajmowania lóż będzie uzyskiwać co najmniej 6 mln zł rocznie.
Na maślickim stadionie powstaje 30 lóż, a podczas Euro 2012 dla firm z zewnątrz dostępne będą 22.
NIK pozytywnie ocenił przygotowania Wrocławia do Euro. Na minus zaliczono opóźnienia w Systemie Sterowania Ruchem ITS-Wrocław, przebudowę ul. Kosmonautów czy skrócenie linii Tramwaju Plus.
Ba. Nie tylko nie da się go pobrudzić. Więcej: nie da się czegokolwiek do niego przykleić. A na dodatek w ogóle się nie pali. I może być w dowolnym kolorze, choć podobno nie można go pomalować, bo farba nie będzie się trzymać. Taki właśnie ma być z wierzchu wrocławski stadion.
Stadion kosztuje tyle samo, ale Max Bögl dostanie więcej
O tym co chciał wymusić Max Bögl żądając dodatkowych pieniędzy za budowę stadionu, dlaczego dostanie tą kwotę, o tym ile w końcu będzie kosztować arena przy al. Śląskiej i dlaczego nie dowiemy się wcześniej kto będzie u nas koncertował jesienią rozmawiamy z Moniką Jaśkowską-Rokitą, wiceprezesem spółki Wrocław 2012
Rozwiązujemy tajemnicę "dodatkowych" pieniędzy na budowę wrocławskiego stadionu. Chodzi o prawie 25 milionów złotych. Awantura o nie wybuchła w ubiegły czwartek, gdy kierujący pracami Jens Stark zapowiedział, że jego firma zażąda dodatkowych pieniędzy, bo była ciężka zima i by zdążyć na czas, prace muszą kosztować więcej.