Jasne, tyle że złośliwi mówią, iż to jest "najdroższy biurowiec w Polsce".
Dlatego, że głównym źródłem dochodu będzie wynajem biur, a to nie wystarczy na utrzymanie stadionu. A z organizacją imprez sportowo-rozrywkowych może być krucho, jeśli Centralny Ośrodek Sportu będzie dyktował wybujałe stawki organizatorom. Miejmy nadzieję jednak, że my podatnicy nie będziemy dotować najdroższego stadionu w Polsce.