are
42komentarzy
0zdjęć
obserwuj
are
Po ostrej zimie panowie i panie(!) z Pol-Dróg ostro wzięli się do roboty. Mimo silnych i częstych deszczy praca szła na całego. Niedawno oddano do użytku odcinek Wojszycka-Ślężna na całej szerokości, co umożliwiło wjeżdżanie w Wojszycką w dwie strony i zamknięcie wjazdu w Turniejową. Dzisiaj rano do tego kawałka dodano resztę Wyścigowej, dzięki czemu całość Wyścigowej można przejechać swobodnie w dwie strony 8), a wjazd w Waligórskiego zamknięty (Ś.P. A. Waligórski w grobie się przewraca - po niecałym roku jazdy tirów droga wymaga generalnego remontu na całej długości - co oczywiście pewnie będzie realne dopiero za ileś tam (kilkanaście?) lat).

Do końca remontu zostało stosunkowo niewiele. Przebudowa wjazdów/zjazdów w Turniejową (prace zaawansowane) i w Waligórskiego (zaczęli dzisiaj) oraz dokończenie zjazdu/wjazdu w Sudecką i Ślężną. Brakuje też w wielu miejscach ostatniej warstwy asfaltu (ścieralnej) plus trwałych oznakowań oraz dokończenia przebudowy chodników.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Stadion Miejski we Wrocławiu
are
"podopat" napisał:
...komuna skończyła się już 20 lat temu ... nic nie można przewidzieć podczas budowania takiego obiektu poza tym że trzeba go wybudować ...

To właśnie za komuny nic nie dało się sensownie planować. Teraz czasy się zmieniają. Teraz nie tylko można planować, ale właśnie trzeba planować. Jak za komuny dostawca nawalił, to nic się nie działo specjalnego, bo wszyscy byli do tego przyzwyczajeni i traktowali to jako normę. Obecnie jak dostawca nawali, to nie zobaczy kasy, tylko ewentualnie komornika który przyjdzie po pieniężną karę za niewywiązanie się z kontraktu, a na miejsce tego dostawcy będą ustawiać się w kolejce inni chętni.
Jeśli ktoś działa na zasadzie "nic się nie da przewidzieć", ale jakoś to będzie, byleby stale coś robić, to jestem przekonany że właśnie temu komuś nie będzie wychodziło. Obecnie żyjemy w czasach gdzie porządna firma budowlana ma duże działy prawny, marketingowy, planowania i nadzoru, a robotników do budowy bardzo mało. Bo najważniejsze jest wynegocjować dobry kontrakt, zaplanować "proces budowy" i dobrze budową kierować i ją nadzorować. A do właściwego budowania w większości przypadków wystarczy zatrudnić w miarę sprawdzonych podwykonawców.

W przypadku budowy stadionu kluczowe momenty jeszcze nas czekają. Póki co M.B. działa trochę na pół gwizdka, bo jeszcze etap planowania się w pełni nie zakończył i pełną parą idą te roboty, które nie wymagają intensywnych przygotowań a są czasochłonne.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Wroclavia
are
[quote:2qsgmq54]Polbus PKS chce, by nowy dworzec był połączony z pasażem handlowym, biurowcem, hotelem i centrum rozrywki.[/quote:2qsgmq54]Nowo wyremontowany dworzec PKP to będzie galeria handlowa plus kasy i perony. A po drugiej stronie ulicy Suchej dworzec PKS połączony z galerią handlową. A pomiędzy dworcami przejście podziemne ze sklepami. Nowe zagłębie handlowe w mieście!
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji [Wrocław] Przebudowa ul. Buforowej
are
Problem jest poważny. Ruch z południa Wrocławia do centrum przypomina tor przeszkód. I nie chodzi tu tylko i wyłącznie o dojazd do i z A4. Problemem jest dojazd z i do dzielnic-sypialni w południowej części Wrocławia i pod Wrocławiem. Ołtaszyn, Wojszyce, Jagodno, Wysoka, Żerniki, Biestrzyki -> i dalej (Suchy Dwór, Karwiany, Rzeplin etc.). Dawniej podmiejskie ciche wioski, obecnie coraz większe osiedla-sypialnie. Np. Ołtaszyn jeszcze niedawno miał co najwyżej 10 tys. mieszkańców, obecnie więcej niż 30 tys. Ludność wzrosła bodajże trzykrotnie, a infrastruktura drogowa taka jak w latach siedemdziesiątych, a nawet gorsza, bo mocno rozjeżdżona. Widać to doskonale po gigantycznych korkach jakie się tworzą na Ołtaszyńskiej, Wojszyckiej, Grota Roweckiego i Buforowej.

Obecnie mówi się: byle do 2012. Po tym będzie obwodnica + A8 + tramwaj plus , i korki o ile nie znikną, to przynajmniej nie będą tak uciążliwe. A jakoś mało kto zauważa, że i owszem, są na to duże szanse, ale dla zachodniej i południowej części Wrocławia (i pośrednio także dla Centrum). Za jakiś czas oddadzą też przeprawę pod Łanami co powinno znacznie odciążyć Krakowską i Opolską.
Ale co z południem Wrocławia? Niedługo koniec remontu Wyścigowej i Grota-Roweckiego. Czy odciąży to te wielkie korki na południowych peryferiach miasta? W pewien sposób tak, ale problemu korków nie zlikwiduje. Zwycięzka jak była wąska to dalej będzie. Ołtaszyńska tak samo. Szeroka Borowska przechodzi w wąziutką Grota-Roweckiego. I tak samo będzie z Bardzką i Buforową. Nie ma (nawet w planach) żadnej poważnej arterii łączącej te osiedla z centrum. Podobnie z komunikacją podmiejską. O tramwaju w tamte okolice można tylko pomarzyć. Więc korki po 2012 bynajmniej nie znikną. I pewnie po 2020 też nie. No chyba że migracja i negatywny trend demograficzny zrobią swoje.

W powyższym artykule dają małą nadzieję.[quote:3k4h5zp2]Na szczęście wszystko wskazuje na to, że konflikt między urzędami wkrótce się zakończy.
- Chcemy na przełomie maja i czerwca rozpisać dodatkowy nabór projektów na dofinansowanie inwestycji drogowych w miastach na prawach powiatu. W puli byłoby 10 mln euro, a magistrat mógłby zgłosić właśnie przebudowę Bardzkiej czy Buforowej – mówi Grzegorz Roman, w zarządzie województwa odpowiedzialny za dzielenie pieniędzy unijnych.[/quote:3k4h5zp2] Słowo mógłby jest tu kluczowe. Mógłby oznacza że jakieś szanse są, ale czy duże? Osobiście wątpię.
Coś chyba mało decydentów mieszka w tych dzielnicach.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Stadion Miejski we Wrocławiu
are
"podopat" napisał:
Dziś 1 maja święto pracy ,ale nie dla wszystkich ,przy budowie aow ,pracują może nie pełną parą ,ale pracują bo mają opuźnienie,...
Oprócz błędu w ortografii (polecam google chrome bądź mozillę, które mają wbudowane korektory ortografii) popełniłeś ten błąd, że nie dopowiedziałeś kto ma te opóźnienia! A to istotne. W gospodarce socjalistycznej liczyło się planowanie hurra optymistyczne (na zasadzie jakoś to będzie), wyrabianie "norm", czyny społeczne (w tym pierwszomajowe!) etc. W gospodarce kapitalistycznej liczą się pieniądze, konkurencja, dbanie o opinię i dobre planowanie. Zgadzam się z opinią że Mostostal działa jeszcze wg. norm socjalistycznych, i w efekcie złego rozplanowania i nieuwzględnienia pewnych czynników (jak np. duża "pracochłonność" wybranej formy budowania głównego pylonu mostu) [u:2xwe8zma]musi[/u:2xwe8zma] teraz nadganiać zaległe terminy w ramach "czynów pierwszomajowych". Max B. to firma nie od dziś działająca na rynku kapitalistycznym, więc nie dziwię się że unika niepotrzebnych kosztów związanych z praca w dni wolne. Niepotrzebnych, bo nie o to chodzi żeby robić stale i dużo, ale o to by robić sprawnie, w sposób dobrze zorganizowany.[quote:2xwe8zma]A teraz doliczmy np. nocki....
lepiej niech zbiera dodatkowy czas na ewentualne poślizgi przy np. Dachu!!![/quote:2xwe8zma]Po co? Kto będzie ponosił zwiększone koszta pracy w nocy? By potem czekać tygodnie aż w końcu przywiozą kluczowe elementy dachu w ustalonym wcześniej terminie? Pewne kwestie planuje się na kilka lat (bądź miesięcy jak w tym przypadku) do przodu by tych poślizgów uniknąć.

Dla mnie argument że nie widać ciągłego machania łopatą źle świadczy o wykonawcy jest argumentem bezsensownym. Wręcz przeciwnie! Jeśli stale się łopatą macha to świadczy o złej organizacji "cyklu produkcyjnego".
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Stadion Miejski we Wrocławiu
are
Max Boegl ma markę (w przeciwieństwie do MostWawa). Firma znana jest z tego, że najpierw długo organizuje, a potem szybko robi. Organizacja owszem, może trwać, niemniej dzięki temu robota jest wydajniejsza. Więc bez paniki. No i co z tego że Mostostal już by zalewał stropy, a MB jeszcze tego nie robi? Nie o to chodzi by stale coś robić. Chodzi o to by robić sprawnie i wg. planu, z głową.
Owszem, bez wątpienia MaxBoegl będzie mieć kłopoty, a to z podwykonawcami, a to z jakością materiałów etc.. Nie jest tak naprawdę jeszcze zbyt mocno "zakorzeniony" w polskich warunkach by takich kłopotów uniknąć. Ale tym bym się nie martwił zbyt bardzo. Tak naprawdę najważniejsze są kluczowe elementy budowy, jak dach stadionu. A tu trudno o firmę która w tej kwestii byłaby bardziej wiarygodna. A Mostostal? No, zobaczymy jak sobie poradzą z pylonem mostu w AOW :wink:
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Stadion Miejski we Wrocławiu
are
Jednym z powodów opóźnień był brak wykwalifikowanej kadry. Mostostal łatał te braki swoistym łańcuszkiem podwykonawców. Prowadziło to często do sytuacji, że brano byle kogo za byle jakie wynagrodzenie. Dlaczego? Bo sam Mostostal jest zaangażowany w zbyt wiele robot jednocześnie i po prostu brakuje ludzi. Co jest odzwierciedleniem szerszego zjawiska. Wobec skali i liczby nowych budów we Wrocławiu i w okolicy zaczyna brakować fachowców. Nowy wykonawca stadionu będzie pewnie miał podobne problemy. Więc firma niemiecka (czy też firma działająca od dłuższego czasu na niemieckim rynku) może sobie z tym poradzić najlepiej.
Po prostu robotnicy z Niemiec będą na saksy przyjeżdżać do Polski :wink:
Dojazd np. z Hiszpanii jest droższy :wink:
Z drugiej strony już teraz na placach budów można posłyszeć dialogi po niemiecku. Wkrótce może to być normą.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
Jedyny sensowny powód jest taki, że coś co się nazywa PKP to b.duża, o bardzo dużej sile bezwładności instytucja, dla której kwestią najważniejszą jest przetrwać w warunkach drastycznie wysokich długów, a wszystko inne schodzi na plan dalszy. Albo inaczej. PKP, mimo że na skraju chronicznej niewypłacalności, nie chce zrezygnować z zarządzaniem Dworcem Głównym, bo kiedyś dworzec może przynosić profity (vide: galeria handlowa). Ale teraz remont dworca nie jest dla niej priorytetem w porównaniu do "utrzymywania płynności finansowej".
To co zacytowałeś powyżej to tylko efekt podjętych wcześniej działań. Gdyby PKP miało wolę i środki, to wszystko zakończyłoby się o wiele wcześniej.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
Zastanawiałem się, jak udało się zrobić zdjęcie (wykorzystane w wizualizacji) praktycznie bez aut? Proste, trzeba robić zdjęcia w niedzielę rano. Bo o innej porze, albo kupa samochodów, albo za ciemno na zdjęcia.

Wyścigowa już zamknięta.wyscigowa090524a.jpgAby wjechać w Wojszycką, trzeba zrobić objazd przez Waligórskiego, Karkonoską, Turniejową - przy czym skrzyżowanie Turniejowa+ Wyścigowa+ Wojszycka zostało przesunięte o jakieś 10 m. na południe. wojszycka090524.jpgPoszerzono też pas jezdny Wyścigowej kosztem likwidacji chodnika (piesi wydeptaną ścieżką z boku). Najlepiej jest pod wiaduktem. Zostało niecałe pół metra dla pieszych.

A na Waligórskiego, mimo że niedziela, tłok, i to na całej długości waligrskiego090524.jpg
W poniedziałek o 6 test nowej wydajności tej arterii. :drunken: Krytyczne miejsca (korkogenne) to zjazd z Wojszyckiej w Wyścigową (obecnie węższy niż był), no i oczywiście zjazd z Waligórskiego w Powstańców/Karkonoską (może wkrótce inaczej ustawią światła na tym skrzyżowaniu?).
No, ale to tylko rok :wink:
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
ale zawiera informacje o S-5
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
Jesteś optymistą. Nawet jeśli obwodnica będzie za 2 lata (a mam nadzieję że tak) to i tak nie wszystkie ponad 3.5metrowej wysokości pojazdy znikną z Wyścigowej. Wrocław też potrzebuje zaopatrzenia (w samym pobliżu jest kilka hurtowni i nie tylko). Zmieni się więc tylko skala zjawiska, a nie samo zjawisko.

Problemem też będzie dalsza rozbudowa południowych dzielnic Wrocławia, a w konsekwencji wzrost ruchu samochodowego w tamte rejony. Jakoś tam trzeba dojechać. Alternatywa jest prosta: albo Borowską i GrotaRoweckiego, albo Wyścigową-Wojszycką-Ołtaszyńską. No, ewentualnie wyścigową-Karkonoską-Zwycięską. Ostatnie dwie trasy nie są dostosowane do tak dużego ruchu jaki ma miejsce obecnie - a ten będzie się tylko zwiększał. Wprawdzie może Borowska-Grota w końcu zostanie w końcu przebudowana do końca i będzie drogą porządną, ale całości ruchu i tak nie przejmie.
Te trzy pasy od wiaduktu do Wojszyckiej, z jednym wydzielonym pasem na skręt w Wojszycką w takich realiach to konieczność. Kłopot w tym, że wiadukt znacznie ogranicza pojemność tego dodatkowego pasa. Zmieszczą się tam 3 - maksimum 4 osobówki. Więc kwestii korków ta przebudowa nie rozwiązuje - przez wiadukt i brak dodatkowej trasy (alternatywy dla wąziutkiej Ołtaszyńskiej) z Wyścigowej w stronę Ołtaszyna właśnie.

A na marginesie, ciekaw jestem jak wygląda kwestia skręcania w i wyjeżdżania z uliczek z warsztatami przy nasypie: Warsztatowej i Koszyckiej. Obecnie dzieje się to z naruszeniem przepisów ruchu (konieczność liczenia na wpuszczenie przy stałych korkach, lub wymuszenie).
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
Wizualizacja projektu jest calkiem calkiem. Ale "diabel tkwi w szczegolach". Problemem wyscigowej sa tiry. Korki tworza sie na krancach Wyscigowej. I o ile na krancu poludniowym (przy polaczeniu S5 i S8 przy centarzu armii czerwonej) za korki odpowiedzialny jest natlok samochodow na tych dwoch pasach, to za korek przy krancu polnocnym (na styku Wyscigowej i Sleznej) odpowiada lukowy wiadukt kolejowy i nadmiar tirow, oraz to, ze Wojszycka jest nadmiernie obciozana ruchem samochodowym (jedna z dwoch glownych tras doazdowych na coraz wieksze osiedna Partynice-Oltaszyn). W praktyce wyglada to tak, ze tir jadacy od Sleznej musi pod wiaduktem wjechac na srodkowy pas blokujac w tym czasie dwa (czyli wszystkie) pasy i blokujac potem pas skretu w lewo, w Wojszycka.
Na wizualizacji widac ze jest dodatkowy pas skretu w lewo w Wojszycka. No ale co z tego, jak chwile wczesniej nieprzebudwany wiadukt bedzie wymuszal na tirach jego blokade? W ramach tej przebudowy mozna bylo pokusic sie o dwie konieczne :!: dodatkowe inwestycje. O przebudowe wiaduktu kolejowego i o wybudowanie dodatkowej drogi laczacej Wyscigowa z osiedlami Partynice-Oltaszyn. Bez tego korki jak byly, tak beda nadal.

I jeszcze jeden drobiazg na ostatniej wizualizacji. Jak wiadomo miasto stawia na rowery. I jak widac lampy drogowe sa na srodku drogi rowerowej, a po stronie prawej dwie panie narazaja sie rowerzystom idac droga rowerowa, bo innaczej nie a jak.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
Oczywiście, plan wykorzystany w artykule jest nieaktualny. Połączenie "Węzeł Bielański" - Radomierzyce jest bardzo mało prawdopodobne.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Sky Tower
are
"Orzech" napisał:
[quote="matternhorn":44tumhn4]Teraz zadam pytanie laika, możecie się śmiać, ale proszę o odpowiedź ;)
W Wyborczej napisali, że Czarnecki zawiesił budowę, bo ludzie nie dostali kredytów na mieszkania i przez to zaczęli się wycofywać. Moje pytanie brzmi: Dlaczego Czarnecki, właściciel dwóch banków nie wprowadził do ich oferty preferencyjnych kredytów dla klientów Sky Tower? I bank by zarobił (co prawda troszkę mniej niż na normalnych kredytach), i ST by powstał.


Za dużo za drogich mieszkań, a nie sprawa kredytów. Gość z WGN ma rację. Z 200 apartamentów, a resztę przeznaczyć na biura i hotel.[/quote:44tumhn4]
Przyczyna jest bardziej prozaiczna. Bank nie ma własnych pieniędzy. Dysponuje tylko funduszami które zdeponowali w nim klienci. Owszem, może udzielać kredytów, ale nie w dowolnej sumie (łączna suma kredytów nie powinna przekroczyć sumy lokat - no chyba że chce zbankrutować) i na dowolnych warunkach.
Inwestycja jest tak duża, że działając w ten sposób te banki nic nie zmienią w systuacji. Więc gra nie warta świeczki. A to że zamiast klientów indywidualnych lokale kupować miały by frmy - nic nie zmieni. Firmy też muszą mieć jakiś kapitał na ten zakup.
PS. Czarnecki jako powód zawieszenia inwestycji podał to, że nie dostał odpowiednich kredytów. Szkoda, że nie może sobie sam wydrukować pieniędzy. No nie?
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
Tak krótki czas na przygotowanie projektu i tak małe środki na potencjalną nagrodę to granda. I zdaje się, że to bardziej zasługa PKP niż miasta?

A mnie bardzo interesuje kwestia istniejących planów technicznych dworca. Z tego co wiem, to dworzec stoi na wodzie, tj. istnieją podziemne kondygnacje zalane wodą, i których plany ponoć nie są znane. Jak się to ma do wytrzymałości budynku?Czy te zalane kondygnacje zostaną pozostawione same sobie? Niech to gnije dalej?
Biuro projektowe mające ponosić odpowiedzialność za projekt powinno mieć do takich planów dostęp.

Obecnie, przy informacjach które do mnie docierają, ten projekt bardziej wydaje mi się prowizorką, niż czymś co ma sprawnie funkcjonować przez lata.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
A co to za budynek na prawo od wejścia od Piłsudzkiego, naprzeciwko komisariatu?

Ciekawe jak ma wyglądać hala w środku? Chyba nie podzielą ją w pionie na dwie kondygnacje?! Z tego co zrozumiałem z opisu, to zostanie tylko część centralna, a obecne boki będą zamienione na dwukondygnacyjne centra handlowe. Czyli jeśli dobrze zrozumiałem, [u:1o2atsiw]zamiast odnowionego cennego zabytku będziemy mieć następną przeciętną galerię handlową opakowaną w zabytkowe mury, z dodatkową funkcją sprzedaży biletów[/u:1o2atsiw]. Mam nadzieję że źle zrozumiałem?
Jako że PKP kiepsko sobie radzi z działalnością merytoryczną (mimo uprzywilejowanej pozycji na rynku), to oprócz handlu nieruchomościami bierze się za handel detaliczny? No, jest to jakieś wyjście...

Przy takim nastawieniu to z dawnego kina dworcowego zrobią multikino :wink:
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
[quote:aj630t7l]... w roku 2004 lotnisko miało sprecyzowane kierunki rozwoju. Było pierwszym w Polsce lotniskiem posiadającym Master Plan wyznaczający rozwój lotniska do 2025 roku. Jak się okazało po upływie niespełna roku, jego słabością było niedoszacowanie pierwszego etapu (do 2008 roku) prognozy ruchu pasażerskiego. Polska znalazła się w strefie "otwartego nieba" i nikt nie spodziewał się tak gwałtownego rozwoju połączeń lotniczych, zwłaszcza w portach regionalnych.[/quote:aj630t7l]I tu jest pies pogrzebany! Wiadomo, rozbudowa kosztuje. A według pana Barskiego to, że teraz lotnisko się dusi w sosie własnym, to nie dlatego że byłe władze portu nie wykazały się ani zdolnością przewidywania ani inicjatywą. Tylko dlatego, iż [u:aj630t7l]nikt[/u:aj630t7l] :!: nie przewidział! A i owszem, byli tacy, co twierdzili rzecz zupełnie oczywistą, że struktura wielkości ruchu lotniczego w portach regionalnych będzie zbliżona do tej, jaka jest na zachodzie Europy.
Prawda jest taka, że nikomu z decydentów nie chciało się ani ich słuchać, ani nawet myśleć w tej sprawie. Wykorzystywano praktycznie tylko te prognozy, które pozwalały nic w tej sprawie nie robić. Jak prognoza IATA, która była prognozą globalną (i robioną po chwilowym załamaniu się rynku po 11 września 2001), i nie uwzględniającą czynnika "konkurencji" pomiędzy liniami. Inne prognozy po prostu zlekceważnono.
[quote:aj630t7l]- Posiadając tereny pod rozbudowę lotniska, gmina Wrocław nie przekazywała ich spółce. Nic nie zrobiono również w sprawie ich prawnego statusu. W tym samym czasie prezydent Wrocławia wydaje polecenie (prosi) opublikowania w prasie mapki rozwoju lotniska. Jak sądzę, ten fakt nie był bez znaczenia dla obecnej sytuacji (roszczenia b. właścicieli gruntów). Zwracałem uwagę na niebezpieczeństwa, jakie mogą wyniknąć po takiej publikacji (np. wzrost cen działek, które trzeba dokupić). Mimo zastrzeżeń polecenie wykonał jeden z członków zarządu spółki.[/quote:aj630t7l] A kto miał w tej sprawie "coś zrobić", jak nie zarząd portu? Przecież podstawą roszczeń byłych właścicieli gruntów nie było to, iż się dowiedzieli, że lotnisko wykorzysta ich [u:aj630t7l]byłe[/u:aj630t7l] tereny, tylko to, że przez [u:aj630t7l]kilkanaście lat [/u:aj630t7l]od ich wywłaszczenia [u:aj630t7l]nic[/u:aj630t7l] na tym terenie nie zrobiono! Za co główną odpowiedzialność ponosi były prezes :!:
Mnie to wygląda na typową PZPRowską robotę. Jak nic nie zrobisz, to nic nie zrobisz źle i wszyscy są zadowoleni. Konformizm do kwadratu! A wszytko dla wygody ukryć, utajnić, to nikt nie będzie protestował że się nic nie dzieje. Absurd! :evil:
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
No, może nie będzie tak źle. Wprawdzie czasem wybór wykonawcy trwa dłużej niż rok, niemniej jest szansa iż ktoś z "Polityków zarządzających naszym Państwem" w końcu pójdzie po rozum do głowy i pewne kwestie przeforsuje. Chociażby tak prozaiczne jak przekazanie oddziałom lokalnym większych kompetencji. O dwóch takich projektach już słyszałem. Pierwsze to "odchudzenie" Urzędów Marszałkowskich i przekazanie większości ich kompetencji samorządom (ciekawe jak będzie wyglądać sprawa środków na realizację tych kompetencji), drugi to gradacja roli "Dyrekcji" w Dyrekcji DKiA na rzecz oddziałów lokalnych i "odchudzenie wewnętrznych procedur".
Pozostaje, jak kula u nogi, kwestia sądownictwa i różnych ośrodków mających możliwość przedłużania i ewentualnego anulowania przetargów z byle drobiazgu.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
[quote:1d5u8pxv]- Brak drogi szybkiego ruchu do Warszawy raczej nie powinien opóźnić naszych przygotowań do Euro 2012 - ocenia Michał Janicki, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych UM we Wrocławiu. - Właśnie wróciłem z Austrii. Do Wiednia od strony Czech wjeżdża się zwykłą drogą. Autostrada jest dopiero w budowie.[/quote:1d5u8pxv]Fajny "kwiatek u kożucha". Czy poszczególne miasta w których odbywają się mistrzostwa w Austrii mają dobre połączenie drogowe? Bo w Polsce nie, i w trakcie EURO 2012 mieć nie będą. A jeśli chodzi o odpowiednik autostady Wiedeń-Praga, to Polski odbowiednik S8 Wrocław-Kudowa (potem to sprawa Czechów, zdaje się że realizacja całkiem nieźle zawaansowana) nie jest nawet koncepcyjnie rozważany! Bo oczywiście stan obecny to nie jest nawet droga kategorii S. Chciałbym by ta droga miała taką jakość jak ta zwykła droga Austriacka.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
"Gesah" napisał:
Jaki zaawansowany? Przecież tam nic nie było, wariant obecny, to ten sam co zawsze, z wykupionymi gruntami w większości.
Wariant Bełchatowski bez dwóch zdań byłby bardziej zaawansowany. Dlaczego?
Cały problem w tym, że ludzie jak czegoś chcą, to często biorą życzenia za rzeczywistość, nie licząc się zbytnio z uwarunkowaniami którym podlegają. Wbrew zasadzie "ograniczenia stwarzają mistrza". Wyborcy chcą. Politycy stanowią prawo. Stanowią tak, by być w zgodzie z oczekiwaniami wyborców. Niekoniecznie tak powstałe prawo jest spójne z rzeczywistością. I nie chodzi bynajmniej o to, że przez całe miesiące nie ma rozporządzeń wykonawczych czy czegoś takiego. Po prostu prawo to jest albo niewykonalne, albo powoduje takie komplikacje jak sławetna ustawa o zamówieniach publicznych.

A całe to prawo egzekwuje tak zwana warstwa biurokratyczna. System działa. Ale bardziej na zasadzie inercji czy siły rozpędu, a nie dlatego że kierunie nim i go napędza jakaś idea czy siła przewodnia. Urzędnik robi to, co mu każe przełożony. I zazwyczaj tylko to, nic więcej. Urzędnika nie szkoli się i nie płaci się mu za to by robił coś z własnej inicjatywy. On ma wykonywać polecenia przełożonego, i robić to w zgodzie z instniejącymi przepisami. Przełożony też ma przełożonego, etc. Hierarhia, inercja, brak inicjatywy. Tak działa system.
Po wielu miesiącach ustalania podjęto decyzję o wariancie S8 obok Bełchatowa. Maszyna w końcu zaczęła działać, zaczęto wdrażać procedury itd. (właśnie tak działa GDDKiA). A tu nagle, praktycznie z dnia na dzień cały wariant zmieniono, i to dwukrotnie.
Ktoś kto nie wie jak ten cały mechanizm działa, ktoś kto nie wie ile etapów pośrednich musi zaliczyć jedna decyzja zanim zostanie wydana w URZĘDZIE administaracji sterowanej centralnie, może uznać sprawę za błachą. Tylko że to nie jest sprawa błacha, bo od rzucenia hasła do podjęcia decyzji mijają lata, w tym dłuuugie miesiące zanim sprawa wyjdzie z GDDKiA. A tu już decyzje wychodziły z GDDKiA.

Inna kwestia to wykup gruntów pod budowę. Wariant obok Łodzi przebiega przez teren mocno zurbanizowany, mający wielu drobnych właścicieli. Samo przejrzenie ksiąg wieczystych zajmie o wiele więcej czasu niż gdyby S8 szła obok Bełchatowa, przez tereny rolne i przemysłowe, czyli mający o wiele mniejszą liczbę właścicieli. A odwołania, a wykup i wyburzanie nieruchomości?

Niedawno słyszałem, że w Ministerstwie Infrastruktury istnieje projek "przebudowy" struktury kompetencji w GDDKiA, tak by więcej było w gestii oddziałów terenowych, a "centrala" miała by tylko nadzorować i koordynować. Cieawe czy się ten projekt uda zrealizować? I kiedy?
"Gesah" napisał:
Pominę już fakt, że aby dostać się do Łodzi (jedno z największych miast w PL!), musielibyśmy jechać inną drogą, a ten wariant bełchatowski nie szedł prosto przez Warszawę, tylko znów przez jakieś wioski i Bełchatów wraz z jego tirami dowożącymi węgiel. Jak dla mnie EOT, bo ta dyskusja była już prowadzona wielokrotnie i na szczęście wybrano wariant, który był od dawna najlepszy.

Po pierwsze, do Bełchatowa węgiel dociera taśmociągami, w ostateczności koleją. Tirami go się nie wozi. Warto znać pewne fakty za nim się nimi będziemy wycierać. Po drugie, co to znaczy wariant najlepszy, i dla kogo najlepszy? Po trzecie, połączenie Wrocław-Łódź jest jak najbardziej potrzebne i prędzej czy później powstało by tak czy innaczej (oczywiście mówimy o połączeniu drogowym - kolejowe swoją drogą - i dobrej jakości). Protesty Łodzian brały się nie z tego, że biedni nie mają jak dojechać do Wrocławia, tylko że odsunięcie S8 od Łodzi (czyli odsunięcie tranzytu Austria-Czechy- Kraje Nadbałtyckie) powoduje utratę [u:13l6qsyn]potencjalnych[/u:13l6qsyn] nowych miejsc pracy.
Tymczasem cała dyskusja o S8 toczy się w kontekście EURO 2012. I to nie tylko na tym forum. A fakty przedstawiają się tak, że ulegając naciskom lobby łódzkiego cała sprawa się sypie.
Nie będzie S8 Warszawa-Wrocław przed 2012! Niestety.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
Szybciej? Szybciej niż? Pojęcia szybko- daleko, to pojęcia względne. Szybciej niż gdyby utrzymać stary wariant planu S8 (na które była zgoda - a co za tym idzie fundusze z - Komisji Europejskiej) przez Bełchatów? Czy szybciej niż (jak to reklamowała przed wyborami PO) wariant koło Łodzi, ale omijający Łódź szerokim łukiem od zachodu?
Zacytowałem polemiczną do mojej wypowiedź "7one" która w świetle zainstniałych faktów okazuje się być wypowiedzią "hurra-optymistyczną", czyli nieprawdziwą.
Platforma podejmując decyzję o "łapaniu dwóch srok za jeden ogon", czyli o łączeniu S8 z obwodnicą południową Łodzi sprawiła, że wariant S8 Wrocław-Warszawa przed 2012 stał się nierealny.
Przypomnę, miało być tak. Najbardziej zaawansowany wariant przez Bełchatów wywoływał protesty łodzian, którzy chcieli by S8 przebiegała blisko Łodzi - co ułatwiało by im życie. GDDKiA twierdziła, że jedynie wariant S8 przez Bełchatów jest realny w terminie do 2012, powołując się na wcześniejsze ustalenia z Komisją Europejską związane między innymi z kwestiami finansowymi i przyrodniczymi.
Platforma przed wyborami reklamowała swój pomysł zrobienia nie S8, tylko A8 i o trochę innym przebiegu - koło Łodzi, ale od strony zachodniej, gdzie łączyła by się z istniejącą już autostradą. Po wygranych wyborach hurra-obietnice zostały zweryfikowane na wariant pośredni - najgorszy chyba z tych trzech.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
"7one" napisał:
Wariant przez Bełchatów był niewiele do przodu więc różnicy w terminach nie ma praktycznie żadnej i nie można pisać że trasa będzie powstawała od zera. Z pewnościa dla obu było zrobione studium wykonalności i inne prace przygotowawcze (które często zajmują więcej czasu niż sama budowa). Przebieg S-8 w okolicach Łodzi był już wcześniej rozpatrywany i pomysł nie powstał z dnia na dzień... Nie ma co dramatyzować na wyrost.
Poza tym Łódź to Łódź i oni niech się skupią na swoim a my na swoim.
Po to są różne prognozy ruchu, żeby nie było tłoczno, a pieniądze na to żeby było porządnie są więc tym też nie trzeba się przejmować.

"Orzech" napisał:
- Teraz zaczynamy pracę od nowa. Do 2010 roku ma być gotowy cały projekt budowy zupełnie nowej drogi. Wszystkie mapy, pozwolenia i dokumenty środowiskowe - wylicza Maciej Zalewski, rzecznik prasowy GDDKiA z Łodzi. Termin jest bardzo wyśrubowany, ale urzędnicy wierzą, że znajdzie się firma, która sprosta temu zadaniu. Budowa samej drogi ma ruszyć kilka miesięcy później.
...
Teraz największe kłopoty będą z odcinkiem przez województwo łódzkie - tym, którego projekt ma być przygotowany po ogłoszonym właśnie przetargu. Sama budowa zacznie się w roku 2011 i potrwa dwa lata.
I słowo ciałem się stało... Jak dla mnie, jest to zaczynanie praktycznie od zera! Jakbym miał być optymistą to bym powiedział, że do 2014 droga S8 Wrocław-Warszawa będzie gotowa.
Ale w tym przypadku jestem, niestety, pesymistą. Wiwat polskie procedury, sądy i instytucje typu GDDKiA.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
Trochę nie rozumiem tej dyskusji.
Nie można rozmawiać w kategoriach "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma", bo to oczywiście fałsz. Kraków ma lepszą komunikację niż Wrocław? Aglomeracja Katowicka ma lepsze drogi niż Wrocław?
Mogą tak pisać tylko osoby które rzadko lub wcale nie bywają w Krakowie czy Katowicach. Niestety, stan komuniacji czy dróg we wszystkich tych miastach jest na równie złym poziomie. A w katowickim dochodzi do tego jeszcze efekt szkód górniczych.

To efekt zaniedbań rzędu dziesiątków lat i boomu samochodowego lat 80/90tych. Można by powiedzieć, że to spadek po komuniźmie. Co do kupna samochodu, każda rodzina może indywidualnie podjąć decyzję czy kupić nowy, czy wyremontować stary, etc. Jeśli by jednak chcieć wyremontować drogę, czy ewentualnie wybudować nową, większą, to decyzja zależy od "urzędów", najczęściej na poziomie centralnym. I tu się zaczynają schody, bo jak nasze polskie instytucje działają, to wszyscy wiemy. Najlepszym przykładem jest sądownictwo, gdzie załatwienie błachej sprawy może trwać nie miesiące, a lata.
I ten system działa praktycznie tak samo, zarówno w wrocku jak i w Krakowie czy Katowicach.
Czym katowickie lotnisko wygrywa z lotniskiem wrocławskim? Jedynie modelem zarządzania, a dokładniej tym, że nasza "kochana" centralna instytucja PPL ma tam mniej do gadania. W efekcie pewne kluczowe decyzje, jak np. o rozbudowie infrastruktury, zostały podjęte i zrealizowane wcześniej. Podobnie jest z rozmowami z przewoźnikami. Szczegółów nie znam, niemniej przypuszczam, że to iż WiZZ zaczął w Katowicach na większą skalę, a nie np. we Wrocławiu, to efekt większej elastyczności decydentów w Pyrzowicach i brak interesów w podtrzymywaniu uprzywilejowanej pozycji spółek związanych z PPL czy z LOTem.

PS. Gdybym miał się wyprowadzać z wrocka, to raczej nie do Katowic czy Krakowa, lecz raczej do Salzburga czy Loary. Tam jednak komunizmu i wojen nie mieli w tej dawce co tu. I biurokracja jakby ciut mniejsza.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
Fakt, z ortografią i interpunkcją w odpowiednich miejscch lepiej się czyta.
A takie zagęszczenie inwestycji w jednym czasie z pewnością spowoduje dodatkowe komplikacje komunikacyjne. Jakbyśmy ich mieli mało... Bo stan przedzawałowy panuje już we wrocku obecnie. Z drugiej strony, jak chce się być zgrabnym i wysportowanym, to trzeba ponieść pewne wyrzeczenia.
Jak w tym powiedzonku: byleby do wiosny... A dokładnie do wiosny w 2012 (z uwzględnieniem, że pewne kwestie będą odkładane na póniej, zamiatane pod dywan, etc., to może nawet do 2020?).
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
"Gesah" napisał:
http://www.pps.org/info/newsletter/march2008/zurich_switzerland
http://www.pps.org/info/newsletter/marc ... kong_china

uczmy sie na bledach innych.
Mam wprawdzie nadzieję, że w końcu powstanie obwodnica (autostradowa i południowo wschodnia) i trochę rozładuje istniejący dzisiaj natłok. Niemniej o odświeżaniu kamienic dzisiaj możemy zapomnieć (na co najmniej kilkanaście lat).
Nie szkoda róż, gdy płonie las.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Stadion Miejski we Wrocławiu
are
"Orzech" napisał:
Ze wszystkich miast, które budują stadiony od podstaw, prace we Wrocławiu są najbardziej zaawansowane. Marcin Garcarz, rzecznik prezydenta Wrocławia, przewiduje, że już w maju będzie rozpisany przetarg na wykonawcę stadionu. Jeśli wszystko pójdzie sprawnie, budowa ruszy wczesną jesienią.
Niesłabnący optymizm urzędników: jak nie będzie odwołań, to może się i uda rozstrzygnąć przetarg w trzy, czery miesiące. Będzie to pierwszy przypadek dla tak dużej inwestycji w Polsce.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
A kto jest właścicielem działki po starym dworcu PKS (Plac Konst.3Maja)? Miasto? Jeśli gdzieś by się miał zmieścić parking na samochody w pobliżu dworca PKP (podziemia k. dworca jak mniemam nie wchodzą w grę) to tylko tam.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
To nie jest dramatyzowanie, najwyżej marudzenie ;) Obym był fałszywym prorokiem. A propo: Łódź, czyli GDDKiA w Łodzi, to urząd który podlega podobnym uwarunkowaiom, prawom i regułom jak reszta tego typu inwestycji. Więc sądzę, że raczej, niestety, ja mam rację :(
Po prostu się mi się nie podoba, z perspektywy mieszkańca wrocka, "ostateczny" wariaint S8. Ciekawi mnie kwestia, która była poruszana wcześniej: przebieg S8 był ustalony już wcześniej (w ramach ustaleń przed akcesem Polski do UE), więc potencjalna zmiana przebiegu miała się wiązać z utratą dotacji z UE. Tak jeszcze twierdziła GDDKiA jakieś pół roku temu (przed wyborami). A tu nowa ekipa, i problem zniknął?
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
"7one" napisał:
Nie wiem dokładnie jak jest w okolicach Łodzi, ale na pewno słabiej.
:thumright:
Przecież żyjemy w Polsce, nie w Belgi czy w Hiszpani. Jak tydzień temu ustalili że wariant Łódź, a nie Bełchatów, to jak może być? Praktycznie od zera.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
are
"7one" napisał:
Miałem na myśli odcinki bliżej Wrocławia. Projekt jest w końcówce etapu PB... (dwa-trzy miesiące). Nie wiem dokładnie jak jest w okolicach Łodzi, ale na pewno słabiej. Mi chodziło o cześć S-8 znajdującą się na Dolnym Śląsku, która jest na tyle zaawansowana projektowo, że nie opłaca się jej teraz zmieniać na A-8 (nie chodzi tu nawet o sam projekt, ale o związane z nim decyzje środowiskowe, uzgodnienia etc. - za długo by to trwało). A robić połowę trasy jako klasa S a połowę jako A - na to chyba nikt sie nie odważy :D.
Argument płatnej autostrady ma takie znaczenie, że komfort jazdy na S-8 będzie praktycznie taki jak by była to A-8 (nie chcę się wdawać w szczegóły) a nie będzie sie za to płaciło. Jak jest lepiej? Każdy sobie już dopowie...
Ponoć świat nie dzieli się na optymistów i pesymistów, ale na ludzi którzy żyją nadzieją, i na tych którzy mają doświadczenie. Niewątpliwie polskie prawo jest takie, że szkoda komentować. Wiadomo, nie zmienia się koni w czasie przeprawy, więc szybciej i realniej jest trzymać się tego co jest, niż zmieniać i nie zdążyć na 2012.
Jednak czy prawdą jest to, że S będzie mieć podobne parametry jak A? Na podstawie tego, co już jest z tej S8, to nie jest tak dobrze. Ostatnio kilka razy jeździłem do wawy, i jest lepiej niż np. dwa lata temu, ale w kilku miejscach są tylko dwa pasy (czyli po pasie w jedną stronę), a nie cztery. Gdy ruch jest niewielki, nie jest to duży problem, ale jak wzrośnie, to problem będzie.
"7one" napisał:
Sądzę że w okolicach Łodzi, na odcinkach mocno zurbanizowanych, będzie więcej niż dwa pasy ruchu (lub zostawiona pod nie rezerwa). Poza tym trasa na Warszawę biegnąca przez Łódź wydaje się być najbardziej naturalnym rozwiązaniem.
Czyli masz nadzieję, i w związku sądzisz że tak będzie. A ja sądzę, że tak zwana południowa obwodnica Łodzi nie będzie kategori A, tylko S. W związku z tym (i ze względu na pośpiech by zdążyć przed euro), nie będzie presji na to, by np. wyburzać istniejące budynki aby były cztery pasy (sześć to już na pewno nie) bądź bezkolizyjne skrzyżowania. A to jest teren naprawdę silnie zurbanizowany - praktycznie część wielkiej aglomeracji.
Oczywiście, S8 koło Łodzi, to jak najbardziej naturalne rozwiązanie. Szczególnie, gdyby S8 mijała Łódź po zachodniej stronie, w bezpiecznej odległości od zwartej zabudowy (tak jak pierwotnie Platforma obiecywała w kampani).
Jednak prawda jest taka, że postanowiono schwytać dwie sroki za ogon naraz. Południowa obwodnica Łodzi jest naprawdę konieczna. Tak jak porządna S8. Jednak łączenie tego to nieporozumienie. Nie będzie czasu ni środków na zrobienie tego porządnie. Czyli będzie tłoczno i częste zjazdy (ronda?).
0
Zaloguj aby dodać komentarz