Charlieeditor
139komentarzy
241zdjęć
5artykułów
obserwuj
Komentarz do inwestycji Stadion Miejski we Wrocławiu
Charlie
Dobrze widzę? 11 żurawi? To chyba rekord :)
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji [Wrocław] Narodowe Forum Muzyki
Charlie
ado
2009-10-05, ostatnia aktualizacja 2009-10-06 14:03

Od poniedziałku wiadomo, kto chce wybudować we Wrocławiu jedną z najnowocześniejszych w Polsce sal koncertowych - Narodowe Forum Muzyki na pl. Wolności.


Do ostatecznego etapu przetargu zostały zakwalifikowane cztery oferty. W poniedziałek koperty zostały otwarte. Najtańszą ofertę - 298 mln zł - złożyło konsorcjum, którego liderem jest warszawski Mostostal. Najdroższą - 372 mln zł - konsorcjum z firmą Karmar na czele.

Regulamin przetargu mówi, że rozstrzygającym kryterium jest cena - tak więc Narodowe Forum Muzyki zbuduje najpewniej Mostostal.

Salę koncertową na pl. Wolności zaprojektowała warszawska firma APA Kuryłowicz & Associates. Ma się w niej znaleźć główne audytorium na 1,8 tys. miejsc, kilka sal kameralnych i studio nagrań. Planowany koszt budowy to 328 mln zł pochodzących ze środków miasta, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Unii Europejskiej. Oferta Mostostalu pozwoli zaoszczędzić 30 mln zł.

Kiedy sala powstanie? Nie wiadomo. Według pierwotnego harmonogramu budowa miała już trwać, a zakończyć się jesienią 2011 r. Już wiadomo, że nie ma już na to szans.

Źródło: http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751 ... ostal.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Charlie
...ale otworzyli Strońską i Świeradowską od Borowskiej.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji [Wrocław] Narodowe Forum Muzyki
Charlie
Ciekawe kto się odwoła...
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Charlie
"danylko" napisał:
sise, robiles jakies fotki??


Skąd wiesz, że sise jest kolesiem?
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Charlie
Polska Gazeta Wrocławska Eliza Głowicka

Dzisiaj 09:11:09 , Aktualizacja dzisiaj 12:34:54
Węgierska linia WizzAir stworzy u nas swoją bazę. Dzięki temu za 80 zł polecimy do Paryża lub Oslo.


Ledwie trzy dni temu pisaliśmy, że irlandzki przewoźnik RyanAir po półtora roku wznowił rozmowy z władzami wrocławskiego portu lotniczego na temat stworzenia u nas bazy "noclegowej" dla swoich samolotów. Jednak już wiadomo, że nie będzie to jedyna linia lotnicza, która zainwestuje w naszym mieście. W środę wyprzedził ją główny rywal na europejskim rynku - WizzAir. Firma już zdecydowała, że drugą po Katowicach polską bazę uruchomi właśnie we Wrocławiu, a razem z nią 8 kolejnych połączeń.

Jeśli i RyanAir zdecyduje się na Wrocław, będziemy mieli szansę stać się polską stolicą tanich lotów. Wczoraj o planach swojej firmy miał opowiedzieć we Wrocławiu John Stephenson, wiceprezes WizzAir. Ale... utknął na lotnisku w Monachium. Tłumaczono to błędami w systemie rezerwacji Lufthansy.

Jarosław Obremski, wiceprezydent Wrocławia, podkreśla, że baza linii lotniczej będzie wielką korzyścią nie tylko dla portu, ale i całego miasta.
- Dzięki otwarciu bazy i nowym połączeniom powstaną nowe miejsca pracy, przybędzie też turystów zagranicznych, którzy zostawią u nas pieniądze - uważa.

Na początku WizzAir będzie miał we Wrocławiu tylko jednego airbusa, bo infrastruktura naszego lotniska nie jest jeszcze przygotowana na więcej maszyn.
- Ale rozbudowujemy ją i przygotowujemy płytę lotniska. Za rok lub dwa tych samolotów będzie więcej - zapewnia Dariusz Kuś, prezes wrocławskiego lotniska. W roku 2011 gotowy ma być nowy terminal.

Węgierska linia WizzAir stworzy u nas swoją bazę. Dzięki temu za 80 zł polecimy do Paryża lub Oslo.
Masz zdjęcie do tego tematu?
Wyślij »
Ledwie trzy dni temu pisaliśmy, że irlandzki przewoźnik RyanAir po półtora roku wznowił rozmowy z władzami wrocławskiego portu lotniczego na temat stworzenia u nas bazy "noclegowej" dla swoich samolotów. Jednak już wiadomo, że nie będzie to jedyna linia lotnicza, która zainwestuje w naszym mieście. W środę wyprzedził ją główny rywal na europejskim rynku - WizzAir. Firma już zdecydowała, że drugą po Katowicach polską bazę uruchomi właśnie we Wrocławiu, a razem z nią 8 kolejnych połączeń.

Jeśli i RyanAir zdecyduje się na Wrocław, będziemy mieli szansę stać się polską stolicą tanich lotów. Wczoraj o planach swojej firmy miał opowiedzieć we Wrocławiu John Stephenson, wiceprezes WizzAir. Ale... utknął na lotnisku w Monachium. Tłumaczono to błędami w systemie rezerwacji Lufthansy.

Jarosław Obremski, wiceprezydent Wrocławia, podkreśla, że baza linii lotniczej będzie wielką korzyścią nie tylko dla portu, ale i całego miasta.
- Dzięki otwarciu bazy i nowym połączeniom powstaną nowe miejsca pracy, przybędzie też turystów zagranicznych, którzy zostawią u nas pieniądze - uważa.

Na początku WizzAir będzie miał we Wrocławiu tylko jednego airbusa, bo infrastruktura naszego lotniska nie jest jeszcze przygotowana na więcej maszyn.
- Ale rozbudowujemy ją i przygotowujemy płytę lotniska. Za rok lub dwa tych samolotów będzie więcej - zapewnia Dariusz Kuś, prezes wrocławskiego lotniska. W roku 2011 gotowy ma być nowy terminal.
Na razie z Wrocławia możemy lecieć do 22 różnych miast, m.in. w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Irlandii czy do Barcelony w Hiszpanii.
Dzięki decyzji linii WizzAir będziemy mogli znów polecieć do Dortmundu i Sheffield, a także po raz pierwszy do 6 innych miast (szczegóły w ramce obok). Samoloty będą latały tam po dwa lub trzy razy w tygodniu.

Władze portu lotniczego są przekonane, że powodzeniem będzie się cieszył zwłaszcza Paryż, wytęskniony przez wielu wrocławian.
Eksperci uważają, że to bardzo dobra wiadomość.
- To punkt dla miasta, lotnisko będzie mieć więcej pieniędzy i miasto też. Dobrze też, że tanie linie lotnicze zaczynają interesować się Wrocławiem, bo ceny biletów będą konkurencyjne - mówi Dariusz Zaleski z portalu tanielatanie.net.

Prezes Kuś szacuje, że dzięki nowym tanim połączeniom liczba turystów korzystających z naszego portu wzrośnie o 300 tys. rocznie (dziś jest ich 1,4 mln).
Jak wynika z badań Polskiego Instytutu Turystyki, przeciętny turysta zagraniczny spędza w Polsce 2,5 do 3 dni i wydaje 250 euro dziennie.- To może dać 50 milionów złotych dochodu - wylicza Jarosław Obremski, wiceprezydent Wrocławia.

Dokąd, kiedy i za ile dolecimy
Paryż - od 18.12.2009 - Od 80 zł
Dortmund - od 17.12.2009 - Od 50 zł
Oslo - od 17.12.2009 - Od 80 zł
Eindhoven - od 19.07.2010. Od 80 zł
Bolonia - od 19.07.2010 - Od 80 zł
Cork - od 18.07.2010 - Od 80 zł
Doncaster-Shefield - od 19.07.2010 - Od 100 zł
Mediolan - od 17.07.2010 - Od 80 zł

Źródło: http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzeni ... material_1
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Stadion Miejski we Wrocławiu
Charlie
Jacek Harłukowicz
2009-09-23, ostatnia aktualizacja 2009-09-22 15:20

Prezydent Rafał Dutkiewicz nie powinien mieć w czwartek problemu z przekonaniem radnych do pomysłu współfinansowania stadionu na Maślicach przez spółkę Wrocław 2012.

Według przygotowanej na czwartkową sesję rady miejskiej uchwały spółka miałaby się dołożyć do budowy stadionu zaciągając w banku 500 mln zł kredytu. W zamian stałaby się jego współwłaścicielem. To zupełnie nowe rozwiązanie, bo dotychczas mówiono, że koszty budowy obiektu na Maślicach w całości poniesie miasto i to ono będzie jego jedynym właścicielem.

Do projektu - co nie dziwi - entuzjastycznie podchodzą radni z klubu prezydenckiego. Jego szef Jarosław Krauze wylicza zalety takiego rozwiązania: spółka będzie mogła odliczyć sobie ponad 100 mln zł podatku VAT, a zaciągnięty kredyt nie będzie obarczał miasta.


"Za" w czwartek głosować chcą również radni z koalicyjnego klubu PiS, choć nie ukrywają, że w tej sprawie mają do prezydenta wiele pytań.

Piotr Babiarz, szef klubu radnych PiS: - W czwartek poprzemy pomysł prezydenta, ale na razie tylko w sferze intencji. Przed głównym głosowaniem w październiku będziemy się jednak domagać szczegółowych informacji na temat sposobu finansowania budowy i tego, jak stadion będzie funkcjonował w przyszłości. Chodzi przecież o bardzo poważną kwotę.

Decyzji, czy poprzeć wniosek, nie podjęli jeszcze radni PO. Wiceprzewodniczący klubu Leon Susmanek podkreśla, że czekają oni na prezentację obiecaną przez prezydenckiego pełnomocnika ds. Euro 2012 Michała Janickiego.

Susmanek: - Mamy we Wrocławiu ponadpolityczny pakt dotyczący piłki nożnej. Stadion finansowany z miejskiej kasy był jego częścią. Żeby ostatecznie zgodzić się na propozycję prezydenta, musimy usłyszeć odpowiedzi na bardzo wiele pytań.

W czwartek radni głosować będą jedynie tzw. uchwałę intencyjną: ocenią sam projekt zmiany zasad finansowania budowy stadionu, a także fakt, że działka, na której powstaje stadion na 20 lat, obciążona będzie hipoteką.

Właściwe głosowanie w tej sprawie planowane jest na sesję październikową. Do tego czasu powinien zostać rozstrzygnięty przetarg na bank, z którym spółka miałaby podpisać umowę.

Źródło: http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751 ... gn=4778157
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Carbon Tower
Charlie
Jeszcze lat upłynie, zanim będzie na prawdę pięknie w tej okolicy :)
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Stadion Miejski we Wrocławiu
Charlie
Jacek Harłukowicz
2009-09-22, ostatnia aktualizacja 2009-09-21 19:22

500 milionów złotych kredytu na budowę stadionu zaciągnie spółka Wrocław 2012. To zupełnie nowy pomysł na sfinansowanie budowy obiektu na Maślicach, który w całości miał powstać za pieniądze z budżetu miasta.


Dotychczas budowa wycenianego na 730 mln zł stadionu miała obciążać wyłącznie miejską kasę. Prezydent Rafał Dutkiewicz wraz ze swoimi współpracownikami kilkakrotnie zapewniali, że miasto stać na taki wydatek. By zgromadzić pieniądze, część miejskich inwestycji przesunięto na okres "po Euro", część - jak to miało w przypadku Tramwaju Plus - przerzucono na spółki, w tym wypadku MPK.

Teraz taki sam manewr władze chcą wykorzystać do budowy samego obiektu. Zgodnie z propozycją prezydenta połowę kosztów budowy miałaby wziąć na siebie spółka Wrocław 2012, która jeszcze w tym roku zaciągnęłaby 500 milionów kredytu. Gmina byłaby gwarantem jego spłaty.

Michał Janicki, pełnomocnik prezydenta ds. Euro: - Wykorzystujemy w ten sposób możliwości, jakie daje znowelizowana specustawa o Euro. Dotychczas spółki powołane do budowy stadionów mogły funkcjonować jedynie do 2012 roku i nie mogły zaciągać zobowiązań. Teraz się to zmieniło. Zgodnie z planowaną zmianą spółka będzie nie tylko budowniczym stadionu, ale stanie się również jego współwłaścicielem.

Zaciągnięcie kredytu na budowę stadionu oznacza, że przez najbliższe 20 lat ciążyć będzie na nim hipoteka. Spowoduje również, że będzie on dużo droższy, niż pierwotnie zakładano - od kredytu naliczane będą przecież odsetki. Jednak i te fakty władze miasta obracają jednak na plus.

- Odsetki to przy kredytach rzecz normalna. W zamian okres spłaty zobowiązań będziemy mogli rozłożyć na wiele lat, a środki z budżetu przeznaczone na budowę stadionu wykorzystamy na inne inwestycje - argumentuje Janicki.

Kolejne korzyści z planowanej zmiany modelu finansowania wylicza Jarosław Krauze, szef klubu prezydenckiego w radzie miejskiej: - Na całej operacji zaoszczędzimy ponad 100 mln złotych, bo spółka, inaczej niż gmina, będzie mogła odliczyć sobie VAT, a i sam kredyt nie będzie obciążał budżetu miasta.

Tyle argumentów oficjalnych. Nieoficjalnie bowiem można usłyszeć, że zmianę wymusił na władzach miasta światowy kryzys.

- Musimy przerzucić finansowanie stadionu na spółkę, żeby zdążyć z innymi inwestycjami, na które najnormalniej mogłoby zabraknąć nam pieniędzy - usłyszeliśmy od jednego z urzędników.

Swoich nowych kompetencji nie komentują na razie władze spółki Wrocław 2012.

- Nie znamy jeszcze zapisów tego projektu - tłumaczy jej rzecznik Magdalena Malara.

Prezydencki projekt trafi pod obrady rady miejskiej już w czwartek. Radni głosować będą jednak na razie tylko uchwałę intencyjną - ocenią sam projekt zmiany zasad finansowania budowy stadionu, m.in. to, że działka, na której powstaje stadion na 20 lat, obciążona będzie hipoteką.

Właściwe głosowanie w tej sprawie planowane jest na sesję październikową. Do tego czasu powinien zostać rozstrzygnięty przetarg na bank, z którym spółka miałaby podpisać umowę.

Źródło: http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751 ... _kase.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Dom Towarowy Renoma (rozbudowa)
Charlie
Renesans wrocławskiej ikony modernizmu
Dominik Banaszak

25 kwietnia 2009 roku miało miejsce oficjalne otwarcie Domu Handlowego Renoma. Ikona międzywojennej architektury, poddana gruntownej rewaloryzacji oraz znaczącej rozbudowie, powraca na handlową mapę Wrocławia.


Wrocławską siedzibę Warenhaus Wertheim wzniesiono przy ul. Świdnickiej w 1930 roku według projektu niemieckiego architekta Heinricha Dernburga. Największy wówczas dom towarowy w mieście szybko zyskał uznanie mieszkańców, osiągając w pierwszym roku działalności znakomite wyniki finansowe. Głównym czynnikiem komercyjnego sukcesu okazał się - obok dogodnej lokalizacji i bogatego asortymentu towarów - unikalny charakter architektury, łączącej nowoczesne rozwiązania techniczne z konsekwentnie realizowaną artystyczną wizją.

Siedmiokondygnacyjny budynek mieścił lokale handlowe, usługowe oraz gastronomiczne, skupione wokół dwóch wewnętrznych dziedzińców. Szkieletowa konstrukcja stalowa umożliwiała wprowadzenie otwartego planu obiektu oraz szerokich pasów okien w fasadzie, zgodnie z zasadami architektonicznej nowej rzeczowości (Neue Sachlichkeit). Horyzontalne podziały elewacji podkreślały dynamikę nowoczesnej architektury, urozmaiconej glazurowaną ceramiką i rzeźbiarskimi detalami w stylu Art Deco. Zastosowane bogactwo materiałów: klinkier i złocone mozaiki na elewacji, mosiądz witryn sklepowych, egzotyczne drewno w dziedzińcach, jak również elementy infrastruktury technicznej: schody ruchome, windy, kurtyny powietrzne - wykraczały poza standardy architektury komercyjnej swoich czasów.


Popularność domu handlowego Wertheim wśród mieszkańców Wrocławia zapowiadała szybki zwrot nakładów inwestycyjnych i perspektywy dalszej rozbudowy. Niestety, rozwój firmy uniemożliwiły: najpierw kryzys gospodarczy, a później nazistowskie represje, w wyniku których znacjonalizowano w 1938 roku sieć Wertheim pod nazwą AWAG. Pod koniec II wojny światowej, budynek został poważnie uszkodzony przez trwający trzy dni pożar. Przetrwała stalowa konstrukcja w betonowej otulinie oraz fasady. Budynek przeznaczono do remontu.

W roku 1948 w przyziemiu budynku otwarto Powszechny Dom Towarowy. Wyższe kondygnacje oddawano do użytku w latach późniejszych, po zrealizowanych „ekonomicznych” remontach, często niezgodnych z zasadami sztuki konserwatorskiej. Funkcjonującą do dziś nazwę Renoma budynek uzyskał w wyniku plebiscytu przeprowadzonego wśród czytelników Słowa Polskiego.

Do połowy lat 90 budynek funkcjonował jako dom towarowy Centrum – Renoma. Po prywatyzacji w 1997 roku, przystąpiono do rewitalizacji obiektu, by przywrócić architekturze dawny blask, a miejscu należytą rangę. Wkrótce uznano jednak ukończone prace za niewystarczające by sprostać programowym wymaganiom współczesnych obiektów handlowych. W 2004 roku podjęto decyzję o konieczności kompleksowej modernizacji i rozbudowy budynku wrocławskiej „Renomy”.

Projekt rewitalizacji oraz rozbudowy obiektu, poprzedzony studiami historycznymi, powstał w Pracowni Projektowej Maćków. Współpraca z londyńską firmą Benoy zaowocowała opracowaniem programu funkcjonalno-przestrzennego i marketingowego, zgodnego ze współczesnymi tendencjami w architekturze komercyjnej. Projekty branżowe sporządzono natomiast w warszawskim oddziale międzynarodowej spółki ARUP.


Zrealizowane nowe skrzydło stanowi przedłużenie istniejącego budynku wzdłuż ulicy Podwale, zgodnie z pierwotnymi zamiarami Heinricha Dernburga, dotyczącymi ewentualnej rozbudowy domu towarowego Wertheim. Wycofana elewacja północna tworzy ścianę placu Czystego, gdzie na styku z zabytkową zabudową zaprojektowano reprezentacyjne atrium, jako uzupełnienie form istniejących dziedzińców. Obwodowa galeria handlowa, o łącznej powierzchni 30 000 mkw. obejmuje cztery kondygnacje nadziemne i jedną podziemną. Na wyższych piętrach zlokalizowano powierzchnie biurowe (10 000 mkw.) oraz zamknięty parking wielopoziomowy (630 miejsc postojowych).
Podczas rewitalizacji zabytkowego obiektu zwrócono szczególna uwagę na zachowanie oryginalnej struktury przestrzennej wnętrz oraz przywrócenie pierwotnego wyglądu elewacji. Renowacji lub odtworzeniu podlegały glazurowane i złocone okładziny klinkierowe, witryny sklepowe oraz liczne detale rzeźbiarskie. Architektura nowego budynku nawiązuje do stylistyki przedwojennego modernizmu. Autorzy projektu podkreślają odniesienia do estetyki domów handlowych lat ‘20 i ‘30 (m.in. wrocławski „Petersdorff” Ericha Mendelsohna), jak również inspirację obrazem ruchu zawartym w filmie „Pas de Deux” Normana Maclarena. Horyzontalne podziały elewacji, zaokrąglone narożniki oraz wachlarzowe wycofanie górnych kondygnacji akcentują ekspresyjną dynamikę bryły i wyznaczają spójność rozwiązań kompozycyjnych i stylistycznych połączenia zabytkowej i współczesnej architektury.

http://www.gazetainwestor.pl/architektura/renoma/
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Aleja Stabłowicka i Oś Inkubacji
Charlie
2009-09-03 00:00
Nową trasą na lotnisko i wokół Leśnicy


Dzięki tej inwestycji odetchną kierowcy i mieszkańcy wrocławskiego osiedla Leśnica. Gigantyczne korki na drodze krajowej nr 94 w kierunku Zielonej Góry oraz rozjeżdżanie przez ciężarówki osiedlowych uliczek przejdą do historii. A wszystko dzięki zbliżającej się wielkimi krokami budowi dwóch zupełnie nowych ulic: alei Stabłowickiej i fragmentu Osi Inkubacji.

Osiedle Leśnica we Wrocławiu zamieszkuje obecnie kilka tysięcy mieszkańców. Jest jednym z najstarszych i bardziej urokliwych wrocławskich osiedli, a zespół urbanistyczny Leśnicy jest pod ochroną konserwatorską. Niestety, przez środek osiedla przebiega wąska, brukowana ul. Średzka, którą poprowadzono DK nr 94 w kierunku Zielonej Góry. Codziennie kilkadziesiąt tysięcy samochodów, w tym wiele ciężarówek, przejeżdża obok zabytkowych kamienic. Problemy mają również piesi, bo chodniki są wąskie, a duży ruch utrudnia przejście przez ulicę. Gigantyczne korki są tutaj codziennością.

Władze miejskie nie od dziś wiedzą o problemie ul. Średzkiej. Od kilkudziesięciu lat pojawiają się różne pomysły na poprawę sytuacji. Niektóre z nich były bardzo radykalne, bo zakładały wyburzenie kamienic i budowę szerokiej czteropasmowej arterii. Jednak najczęściej mówiło się o obwodnicy. I tu pojawiał się problem, bo obszar jest silnie zurbanizowany, a sytuacji nie poprawia przepływająca przez osiedle rzeka Bystrzyca. Wolnego terenu jest bardzo mało. Dlatego zdecydowano się na nietypowe rozwiązanie. Wokół Leśnicy nie powstanie zwykła obwodnica. Jej rolę spełnią dwie krzyżujące się drogi, które pozwolą na ominięcie osiedla bardzo szerokim łukiem. Są to Oś Inkubacji i aleja Stabłowicka.

Oś Inkubacji to zupełnie nowa ulica, która ma wyprowadzić DK nr 94 z centrum Wrocławia. Ma przebiegać od ul. Średzkiej w okolicach osiedla Żar tuż przy zachodniej granicy miasta do ul. Czekoladowej w pobliżu węzła Bielańskiego w ciągu autostrady A4. Inwestycję podzielono na kilka etapów. Najpierw powstanie krótki odcinek od ul. Średzkiej do alei Stabłowickiej. Aleja Stabłowicka to z kolei nowa ulica łącząca nowy terminal lotniska we Wrocławiu z ul. Kosmonautów, która jest przedłużeniem ul. Średzkiej i częścią DK nr 94. Aleja Stabłowicka i fragment Osi Inkubacji stanowią jedno zadanie inwestycyjne. A ponieważ DK nr 94 przebiega w pobliżu nowego wrocławskiego stadionu, inwestycja prowadzona jest w ramach przygotowań do EURO 2012, jako połączenie lotniska ze stadionem, mimo iż kibice z lotniska na stadion nie będą przecież jechać własnymi samochodami. Jednak taki zabieg pozwoli na stosowanie specustawy o EURO 2012 przy pozyskiwaniu gruntów, a także zwiększa szanse na dofinansowanie z UE. W rzeczywistości aleja Stabłowicka ma stanowić główny dojazd do wrocławskiego lotniska odciążający ulice Strzegomską i Graniczną, a wraz z fragmentem Osi Inkubacji przejmie ruch z DK nr 94.

Docelowo Oś Inkubacji i aleja Stabłowicka mają być drogami dwujezdniowymi, jednak ze względu na oszczędności w miejskim budżecie obie ulice będą miały na razie po jednej jezdni. Skrzyżowanie obu tras ma być wykonane w układzie docelowym, czyli jako dwupoziomowe. Obecnie w biurze projektowym Biprogeo Projekt jest wykonywany projekt budowlany, który pozwoli uzyskać pozwolenie na budowę. Wykonawca ma 11 miesięcy na wykonanie projektu. Jednocześnie spółka Wrocławskie Inwestycje przeprowadzi postępowanie, które wyłoni wykonawcę budowy nowych dróg. Inwestycja ma się zakończyć w 2012 r. Należy mieć nadzieję, że nowe ulice spełnią swoją rolę i zarówno mieszkańcy Leśnicy, jak i kierowcy na zawsze zapomną o uciążliwościach drogi krajowej przebiegającej przez środek osiedla.

Wojciech Witek

Źródło: http://moto.money.pl/wiadomosci/infrast ... 31755.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz