Widzę, że nie tylko ja miałem w tym roku nieudaną wigilię ;)
Ale tak to już jest, że zadowoleni klienci nie wypowiadają się na forum, a tylko malkontenci. Oczywiście część zarzutów oczywiście jest uzasadniona, natomiast nie sądzę, żeby znalazł się chociaż 1 deweloper na całym świecie, który buduje najpierw infrastrukturę, place zabaw, szuka najemców sklepów, sadzi trawkę, buduje linię tramwajową, gondolę, kościół, kino, park wodny, fitness, a potem buduje mieszkania. Na Państwa miejscu uzbroiłbym się w cierpliwość, albo kupował mieszkania w ostatnim etapie.
Poza tym deweloper nie ma większego wpływu na kondycje budżetu miasta i na to czy na budowę takiej, czy innej linii tramwajowej są pieniądze. Może natomiast informować kupujących, że taka inwestycja jest w planach, jeśli rzeczywiście jest, a jest. Każdy mądrzejszy człowiek, sprawdzi sobie te informacje na własną rękę - od choćby korzystając z wiedzy użytkowników naszego portalu - i będzie wiedział, czy to perspektywa dwóch, pięciu, czy piętnastu lat.
Nie wiem też, jaki wpływ ma deweloper na dojście do Jazu Bartoszowickiego? Chyba nie są właścicielami wszystkich nieruchomości po drodze, są?
Z resztą zobaczcie Państwo, że mieszkańcy pierwszego etapu mają i drogę i oświetlenie i place zabaw (chyba, że to te lampy nie działają?). Tam nie wygląda, żeby czegoś brakowało.
Co do sklepów zaś, to przecież trwa budowa i nie ma dużo jeszcze mieszkających, więc nie rozumiem co za sklepikarze mieli by otwierać swoje biznesy - chyba z materiałami wykończeniowymi lub meblami, a za rok splajtuje. Jestem przekonany, że zainteresowanie tymi lokalami jest olbrzymie, sam znam kilka osób, które są zainteresowane inwestycją w tym miejscu. Jeśli chcecie więcej informacji, zadzwońcie sobie do
http://www.verson.pl i zapytajcie, czy coś im sprzedało i komu.
Ale tak to jest, że są jeszcze ludzie na tym świecie, którzy kupią sobie 40 metrów za 200 000 na kredyt i myślą, że są pępkiem świata i że deweloper, miasto, sklepikarze będą stawać teraz na głowie, żeby mu ze wszystkim dogodzić, rzucić wszystko i rozścielać czerwone dywany, bo przyjechało panisko z Lądka Zdroju...
Reasumując :) Cierpliwości ludzie kochani.
Na pocieszenie polecam wycieczkę Chałupniczą. Dzisiaj nadziałem się tam na nieskończone osiedle Religi. To Wam na pewno nie grozi.
Tymczasem kilka moich zdjęć z dzisiaj. Robota wre, a panowie zapier...ją.






