Dojazd do inwestycji dla zapalonych podglądaczy i fotografów od Grota. Teren ogrodzony, stoją baraczki i powbijane sa paliki. Lada moment wjeżdża ciężki sprzęt!
Zastanawiałem się co to za lewoskręt dorobili na Grota, a dzisiaj pojechałem tam. Otóż dojazd do tej budowy i do Zodiaka jest właśnie od Grota i wzdłuż Zielonych Wojszyc. Obie inwestycje już startują i są wielkie! Niebawem zapewne pojawi się sporo żurawi w tych okolicach! Ten parking od Grota, o którym mówili forumowicze z Zielonych Wojszyc Atala to zapewne dla Salonu sprzedaży, który pewnikiem się tu pojawi niebawem. Zdjęcia niewyraźne, ale są już dziury w ziemi i zaraz poleje się beton!
A Ty jakie byś sobie życzył jako Fan Wrocławia i Skanskiej? :)
Jeśli miałbym bez ograniczeń sobie życzyć to chciałbym chyba coś na JP2 za Muzyczną lub na Sikorskiego jakiś wieżowiec :) No albo na Armii Krajowej lub Krakowskie, tam jest jeszcze tyle baraków do zaorania, że hoho :) Albo ta mała działeczka na rogu Gliniana/Borowska/Dyrekcyjna!
Teraz dokładnie widać po co były te drzewa, o które tyle krzyku. Ich rolą było po prostu zasłonić stary dworzec... :) A że ten idzie do wyburzenia to już są nie potrzebne ;)
Orzech, przypomnij proszę bo się zagubiłem, czy w ramach nowego obiektu będzie również nowy dworzec zaplanowany, czy przeszła ta koncepcja, żeby go wyautować z centrum? Aż poczerwieniałem, że takie pytanie zadaję :) Gesah nie śmiej się ;)
Niestety dobrze to może wyglądać nie wcześniej niż za 20 lat Jednak zniszczonej tkanki miejskiej we Wrocławiu jest baaardzo dużo, a w tej okolicy na prawdę niewiele kamienic jest po remoncie. Raptem kilka na Podwalu, coś ruszyło na Piłsudskiego, troszkę na trójkącie i KONIEC. Może program rewitalizacja Przedmieścia Oławskiego coś zmieni, ale na szybką poprawę bym nie liczył. Miastu łatwiej poprawić infrastrukturę, czy jakąś małą architekturę, zieleń, parki, bo kamienice mają skomplikowane sytuacje własnościowe i nierzadko też zamieszkane są przez "element".
Może i to nie do końca zgodne z etyką co piszę i prawem, ale jak już miasto buduje takie wielkie TBS na Stabłowicach, czy Brochowie, to czy nie może przesiedlać tam tych wszystkich pijaczków, rabusiów i resztę hołoty całymi nawet kamienicami, a te sprzedawać w całości inwestorom lub remontować i sprzedawać mieszkania. To by załatwiło wiele problemów...
"Merduk" napisał: I powstałoby "Skanska City Center" lub "Skanska City Business Center" ...szkoda .
Jak dla mnie może się nawet nazywać "Skanska office", albo "Skanska ok". Grzeją mnie te nazwy ;) Ważne, że nie gadają, tylko szybko zabudowują kolejne prestiżowe działki świetnymi projektami w naszym pięknym mieście.
"Orzech" napisał: Szczerze mówiąc (pisząc), to najbardziej to chciałbym tam funkcji mixed-use - np biura na górze, na dole dużo sklepów i co najważniejsze - knajpek - takich na studencką kieszeń. Żeby ten cały teren żył także wieczorami, a nie do 20, kiedy ostatni pracownicy biur i studenci kończący zajęcia w pobliskim kampusie - opuszczają tamten teren i potem już tylko psy du**mi szczekają
Masz racje Orzech. Dzisiaj o tym myślałem w kontekście Stadionu Miejskiego i tego co tam powinno powstać, żeby rzeczywiście zrobić alternatywne centra dla Rynku czy Hali Stulecia. I niestety jedyne co mi przyszło do głowy to galeria handlowa :) Tak sobie myślę, że największym magnezem dla Wrocławian poza Rynkiem są Bielany Wrocławskie
Oczywiście nie ma tu miejsca na taki obiekt poza PG, ale czy trochę sklepów i knajpek jest wystarczająco atrakcyjną alternatywą, żeby przyciągnąć tu ludzi?
Wydaje mi się, że jedyne miejsce, które może konkurować z okolicami Rynku pod względem gastronomii i rozrywki to nabrzeże Odry i gdybym miał na to wpływ to starałbym się tam pchać lokale, knajpy, restauracje. Niech sobie tam cumują jakieś statki z żarciem, a ludzie niech sobie spacerują nabrzeżem i zaglądają coś zeżreć to tu to tam. Prędzej czy później gdzieś od wody by ten ruch promieniował do miasta...
"korsarz" napisał: cos slabo im to idzie juz dawno miały być gotowe ale dobrze ze ciagle cos choc sie tam dzieje
Idzie to zupełnie normalnie, tylko że nieuczciwy inwestor sprzedaje takie banialuki do prasy, żeby nagonić sprzedaż przed rozpoczęciem roku akademickiego.
Nie jestem pewien, ale chyba nawet nie trzeba było PNB, a wystarczyło ogłosić inwestycję do sprzedaży. Pamiętam jak na miesiąc przed wejściem ustawy ogłoszono na szybko kilkanaście, albo i więcej inwestycji we Wrocławiu. Niektóre kompletnie jeszcze nie przygotowane z jakimiś lewymi wizkami.
Dodam, że trochę wymyślam, bo ustawę przeglądałem ze 2 lata temu, ale jakoś tak mi się wydaje ;)