Mieszkańcy Wojszyc od początku roku zabiegają o przejęcie przez gminę państwowego terenu w rejonie ulic Buforowej i Smardzowskiej. Zgodnie z zapisami planu miejscowego klin powinien pełnić funkcję rekreacyjną. W tej sprawie interweniował także poseł Michał Jaros. W przyszłym roku zacznie powstawać koncepcja zagospodarowania działek.
Wiceprezydent miasta, Magdalena Piasecka, odpowiedziała 10 września na interpelację posła Michała Jarosa z 8 sierpnia w sprawie Zielonego Klina Południa Wrocławia. Informuje w niej, że w budżecie na 2019 rok mają zostać zabezpieczone środki na przygotowanie kompleksowej koncepcji zagospodarowania tego terenu. W tym samym roku urzędnicy zlecą jej opracowanie.
– W przyszłości planuje się etapową realizację tej inwestycji m.in. w ramach Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego oraz środków przeznaczonych na rewitalizację zieleni – zapowiada Magdalena Piasecka. – Opracowanie koncepcji będzie pierwszym i dla nas bardzo istotnym krokiem do kolejnych etapów. W oparciu o nią będzie można rozpocząć działania mające na celu bezpłatne przejęcie terenu od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
Szczególne traktowanie Zielonego Klina
– Wrocław jest miastem o wyjątkowej różnorodności krajobrazów. Zieleń w naszym mieście jest wszechobecna, gdziekolwiek spojrzymy, tam znajdujemy element przyrodniczego krajobrazu – twierdzi wiceprezydent.
Wylicza, że w ciągu dekady w mieście przybyły 463 ha urządzonej zieleni (m.in. parki na Tarnogaju i Zakrzowie), a obecnie trwają prace związane z pariem Mamuta, Żernickiego, czy EkoParkiem Stabłowice.
– Zielony Klin Południa Wrocławia jest jednym z najistotniejszych otwartych obszarów, które tworzą system przewietrzania miasta i napływu czystego powietrza – zwraca uwagę Magdalena Piasecka.
UM Wrocławia
Podkreśla, że ten teren powinien być miejscem "integracji, wypoczynku i rekreacji" dla mieszkańców południowych osiedli. Dodaje, że chcą go traktować szczególnie.
– Z jednej strony dla sprostania oczekiwaniom mieszkańców w zakresie dostępności i różnorodności funkcji, które zieleń w tym miejscu powinna pełnić, a z drugiej w kierunku sprostania oczekiwaniom przyrody w zakresie jej bioróżnorodności, ciągłości i wartości – wyjaśnia Piasecka.
Piotr Falkowski
Zabiegania mieszkańców przyniosły efekt
Zielony Klin Południa Wrocławia obejmuje prawie 40 parceli na styku Jagodna i Wojszyc, pomiędzy ul. Buforową a Smardzowską, o łącznej powierzchni ponad 63 ha. To tereny rolne, będące własnością Skarbu Państwa. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje jednak przeznaczenie ich na funkcję rekreacyjną. Mieszkańcy oczekują więc realizacji tych zapisów, o czym pisaliśmy w czerwcu.
Urzędnicy nie doszukali się wówczas podstaw do przejęcia nieruchomości. Podkreślili jednak, że plan miejscowy gwarantuje pozostawienie na nich zieleni i precyzuje dopuszczalny charakter inwestycji.
Obowiązujące przepisy dopuszczają nieodpłatne przekazanie jednostce samorządu terytorialnego działek na własność. Muszą być jednak przeznaczone w MPZP bądź studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego na realizację inwestycji m.in. w zakresie edukacji publicznej, pomocy społecznej, ochrony zdrowia, kultury i kultury fizycznej. W związku z tym skontaktowaliśmy się w lipcu z KOWR i magistratem. Jak udało nam się wówczas ustalić, miasto ma podstawy do pozyskania Zielonego Klina.
– Jednak aby do tego doszło, do wniosku o przejęcie konieczne jest dołączenie koncepcji zagospodarowania terenu, terminu realizacji inwestycji oraz źródeł jej finansowania. Ponadto warunkiem niezbędnym do zawarcia umowy nieodpłatnego przekazania nieruchomości jest uzyskanie zgody dyrektora generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa oraz ministra rolnictwa – wyjaśniała nam Maja Wysocka z biura prasowego magistratu.
Janina Jędrzejczyk, główny specjalista we wrocławskim oddziale terenowym KOWR, stwierdziła, że ostateczną decyzją będą mogli podjąć dopiero, gdy gmina wystąpi z odpowiednim wnioskiem. Zapewniła, że aktualnie nie planują przygotowywać do sprzedaży działek składających się na klin.
Piotr Falkowski