Wrocław: Mieszkańcy Lipy Piotrowskiej walczą o park i zachowanie Klina Widawskiegoźródło: RO Lipa Piotrowska

Wrocław: Mieszkańcy Lipy Piotrowskiej walczą o park i zachowanie Klina Widawskiego

Mariusz Bartodziej
Mariusz Bartodziej
REKLAMA
Na Lipie Piotrowskiej brakuje miejskiego terenu pod zieleń. Stąd osiedlowi radni chcą, by miasto przejęło państwowe działki znajdujące się w sąsiedztwie pętli autobusowej przy ulicy Kminkowej. Ponadto oczekują utrzymania zielonego Klina Widawskiego, ponieważ składają się na niego nieruchomości należące do osób prywatnych i Skarbu Państwa.
Magistrat nie odpowiedział jak dotąd na wniosek Rady Osiedla Lipa Piotrowska, złożony na podstawie uchwały z 2 lipca. Radni zwracają się w nim do gminy o przejęcie od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa działek nr 17/3, 18/2 oraz 20/2. Ich łączna powierzchnia wynosi ponad 2,6 ha. To nieużytki, na których miałby powstać niewielki park – zgodnie z zapisami w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego (ten teren nie jest objęty planem miejscowym).
UM Wrocławia
UM Wrocławia
Nie ma już na naszym osiedlu miejskiej działki, na której mogłaby powstać zieleń. Mamy za to państwowy teren przy pętli autobusowej, na granicy z Widawą – zauważa Elżbieta Cegieła, przewodnicząca Rady Osiedla Lipa Piotrowska. – Moglibyśmy się starać o jego zagospodarowanie w ramach Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego, jak to zrobili mieszkańcy w przypadku parku Tarnogajskiego. Jednak dopóki miasto nie przejmie działek, nie mamy takiej możliwości.
RO Lipa Piotrowska
RO Lipa Piotrowska
RO Lipa Piotrowska
RO Lipa Piotrowska

Zachować Klin Widawski

Osoby mieszkające na Lipie Piotrowskiej chcą również, by ujęty w studium Klin Widawski (na granicy ze Świniarami) pozostał terenem zielonym. Radni składali wnioski, aby pełnił funkcje rekreacyjne. Część działek w tym rejonie należy do prywatnych osób a pozostałe do Skarbu Państwa.
REKLAMA
To byłby zielony ciąg mający znaczenie nie tylko dla lokalnej społeczności, ale i dla mieszkańców innych części Wrocławia. Już teraz po nadwidawskich wałach jeżdżą rowerzyści z całego miasta, a nawet są organizowane wycieczki z przewodnikami – podkreśla Elżbieta Cegieła. – Chcielibyśmy, aby miasto opracowało koncepcję zagospodarowania tego obszaru i rozpoczęło przejmowanie działek pod tereny rekreacyjne.

Walka o lepszą komunikację miejską

Mieszkańcy północnego osiedla walczą również o utworzenie nowej linii autobusowej bądź skorygowania jednej z obecnych tak, by zapewnić im dojazd do zachodniej i południowej części miasta przez węzeł przesiadkowy Kwiska. Pod internetową petycją zebrali już ponad 1300 głosów. Uchwały w tej sprawie podjęło pięć rad osiedli – poza Lipą Piotrowską także Świniary, Widawa, Polanowice-Poświętne-Ligota oraz Karłowice-Różanka. O szczegółach pisaliśmy w lipcu.

Na Wojszycach także chcą przejęcia państwowych działek pod zieleń

Mieszkańcy Wojszyc też starają się o to, by Zielony Klin Południa Wrocławia pełnił funkcję rekreacyjną, zgodnie z planem miejscowym, a nie został wyprzedany pod mieszkania. Udało im się uzyskać ze strony miasta deklarację, że będzie się starać o przejęcie działek od KOWR, o czym informowaliśmy we wrześniu. Wówczas tłumaczyliśmy również, na jakich zasadach gmina może zabiegać o nieodpłatne przekazanie nieruchomości.

Na Tarnogaju powstanie park na terenie kolejowym?

Za to osoby żyjące na Tarnogaju chcą, by park powstał na terenie należącym do Polskich Kolei Państwowych S.A. Takie przeznaczenie przewidują studium oraz projekt MPZP. Starania Rady Osiedla Tarnogaj opisywaliśmy we wrześniu.

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA