[Wrocław] Nowe Żerniki nabierają kształtów. Kolejne działki sprzedane

Tomasz Matejuk
Nowe Żerniki to zakrojony na bardzo szeroką skalę projekt, realizowany we współpracy miasta z deweloperami, który ma stać się wizytówką stolicy Dolnego Śląska.W ostatnich tygodniach wrocławskiemu magistratowi udało się sprzedać dwie kolejne działki na powstającym osiedlu.
Nieruchomość oznaczoną jako oferta nr 2 kupił za 4 mln 310 tys. złotych Atal, a rozstrzygnięty właśnie przetarg na działkę z numerem 4 wygrała firma Blockpol, z ceną 3 mln 10 tys. złotych.
To już kolejne tereny na Nowych Żernikach, które kupiły obie firmy. Pod koniec 2015 roku Blockpol stał się właścicielem (za 2 mln 460 tys. zł) działki numer 5, sąsiadującej z teraz nabytą nieruchomością.
Wówczas przedstawiciele dewelopera zapowiadali budowę 8 budynków wielorodzinnych z 135 mieszkaniowych.
– Zdecydowaliśmy się na inwestycję na Nowych Żernikach, ponieważ chcemy dołożyć swoją cegiełkę do tak ważnej i pożytecznej inicjatywy. We Wrocławiu powstaje wiele osiedli, których jakość wykonania i innowacyjność pozostawia wiele do życzenia. Natomiast Nowe Żerniki to będzie osiedle niestandardowe, w pełni funkcjonalne. Powstaje przede wszystkim z myślą o mieszkańcach i stworzenia dla nich optymalnych warunków zamieszkania. Chcemy przyczynić się do powstania tej architektonicznej perełki Wrocławia – mówił Marcin Zieliński, dyrektor generalny Blockpol-Developer.
Z kolei jesienią 2014 roku Atal kupił działkę z numerem 6. Zapłacił za nią 1 mln 650 tys. złotych. W ramach już rozpoczętej przez tego dewelopera inwestycji, na Nowych Żernikach powstaną cztery budynki, w których znajdzie się 109 mieszkań i 8 lokali usługowych.
– Wrocław jest miastem przyjaznym deweloperom. Lokalne władze rozumieją, że inwestorzy są dla miasta szansą na szybszy rozwój. Dlatego w porównaniu do innych polskich aglomeracji urzędy działają tu sprawniej. Z tego powodu wierzymy w powodzenie projektu tej modelowej dzielnicy, przyjaznej przyszłym mieszkańcom. Jako jeden z liderów rynku przygotowaliśmy projekt, który uczyni okolicę jeszcze atrakcyjniejszą  tłumaczył Mateusz Juroszek, wiceprezes ATAL S.A.
Modelowe osiedle nabiera kształtów
Po dość niemrawych początkach całego przedsięwzięcia (przez dłuższy czas miasto miało problem ze znalezieniem deweloperów chętnych do włączenia się w ten projekt), obecnie prace na Nowych Żernikach nabierają tempa.
Najbardziej zaawansowana jest inwestycja Osiedle Rodzinne – w połowie maja na wielorodzinnym budynku zawisła wiecha, a zakończenie robót budowlanych planowane jest na koniec 2016 roku.

Na Nowych Żernikach inwestują też wrocławscy liderzy rynku mieszkaniowego
. Archicom buduje tam Spiralę Czasu, czyli kompaktowy budynek z 69 mieszkaniami, zlokalizowany w sąsiedztwie planowanego Centrum Kultury i Aktywności Lokalnej.

– Obok sprawdzonych układów mieszkań w Spirali Czasu znalazły się lokale stwarzające zupełnie nowe możliwości aranżacyjne. Zadbaliśmy również o elementy społeczne w ramach budynku, w którym znalazł się nie tylko żłobek, ale i wspólny ogródek, klub fitness oraz zielony taras dla mieszkańców – wylicza Tomasz Sujak, członek zarządu Archicomu.

Z kolei Vantage Development stawia dwa pięciokondygnacyjne budynki z 60 mieszkaniami.

– Zdecydowaliśmy się na udział w tym prestiżowym przedsięwzięciu, gdyż idea współpracy polegająca na równoczesnej budowie infrastruktury przez miasto z budynkami mieszkalnymi realizowanymi przez deweloperów jest nie tylko interesująca, ale mam nadzieję, że wyznaczy pewien standard postępowania w przyszłości – wyjaśnia Edward Laufer, prezes zarządu Vantage Development.

Profit Development realizuje z kolei na Nowych Żernikach osiedle Atmosfera. Swoich właścicieli znalazły już także trzy posesje przeznaczone na kooperatywy mieszkaniowe.

Miasto idzie ramię w ramię z deweloperami

W ramach całego przedsięwzięcia miasto zadba o zapewnienie odpowiedniej infrastruktury drogowej, a także usług podstawowych (czyli m.in. szkoły, osiedlowego bazarku czy przychodni) i komunikacji.

Budowa dróg na Nowych Żernikach trwa od jesieni zeszłego roku, a kilka dni temu ruszył kolejny etap, czyli przebudowa ulicy Białodrzewnej, Bukowej i Grabowej. Prace na zlecenie magistratu realizuje Skanska.

Nie o przecinanie wstęg tu chodzi

Nowe Żerniki, czyli osiedle powstające na zachodzie Wrocławia we współpracy miasta z deweloperami ma nawiązywać do wystawy WuWA z 1929 roku, gdy na terenie stolicy Dolnego Śląska zbudowano modelowe osiedle Werkbundu.

Projekt, który wystartował ponad pięć lat temu, ma stać się wizytówką Wrocławia jako Europejskiej Stolicy Kultury 2016, a przede wszystkim stworzyć wrocławianom warunki do mieszkania na dobrze zaprojektowanym, przyjaznym i wyposażonym we wszystkie niezbędne usługi osiedli.

– Miasto Wrocław podejmuje próbę wybudowania osiedla mieszkaniowego, które będzie wzorem stosowanym w planowaniu i projektowaniu. Będzie odpowiadało potrzebom nowoczesnego miasta, jego aktywnych mieszkańców i budowało więzi społeczne –tłumaczył kilka miesięcy temu Piotr Fokczyński, dyrektor Wydziału Architektury Urzędu Miejskiego we Wrocławiu.

Fokczyński podkreślał, że Nowe Żerniki to nie wystawa, przygotowywana z myślą o określonej dacie otwarcia i uroczystym przecinaniu wstęgi.
– To jest prawdziwy kawałek miasta, w którym będą żyli ludzie. Co oczywiście nie oznacza, że wielu efektów tego bezprecedensowego projektu nie zobaczymy w 2016 roku, wręcz odwrotnie – dodawał Fokczyński.

Zanim architekci wzięli się za projektowanie budynków, doszło do kilkudziesięciu spotkań z wrocławskimi naukowcami, socjologami, ekologami, ruchami miejskimi, aktywistami, niepełnosprawnymi, aby możliwie najpełniej uwzględnić ich postulaty. Przeprowadzono 60 warsztatów projektowych, w których uczestniczyło 40 tworzących we Wrocławiu architektów.

– To bardzo dziś pożądana, dobra praktyka oraz prawdziwa i rzeczywista partycypacja. Nasz projekt to także proces, który ma nas przeżyć i trwać wiele lat – mówił Zbigniew Maćków, kurator ds. architektury ESK 2016, czołowy wrocławski architekt, od samego początku zaangażowany w Nowe Żerniki.