[Wrocław] Urzędnicy: nie wiemy kiedy tramwaje wrócą na Sępolno, ale mogą nawet w niedzielę

tuWroclaw.com

Wciąż nie jest pewne kiedy tramwaje wrócą na wyremontowane torowisko na Sępolnie. Jeśli prace naprawcze wadliwie zamontowanej trakcji pójdą zgodnie z planem, to wozy MPK mogą pomknąć po szynach na Sępolno już w niedzielę.

To jednak mało prawdopodobny scenariusz. Choć robotnicy pracują nad usunięciem defektu rozmieszczenia na słupach trakcyjnych odciągów mocujących wysięgniki, do których jest podwieszona siec trakcyjna, to nie wiadomo ile mogą potrwać te prace. Przypomnijmy, że o problemie informowaliśmy już na początku tygodnia.

Pasażerowie muszą więc uzbroić się w cierpliwość i na fragmencie ulicy Mickiewicza nadal korzystać z autobusu zastępczego, kursującego tam w miejsce linii tramwajowych 9 i 17, które skróciły trasę.

– Nie jestem w stanie powiedzieć kiedy tramwaje dokładnie pojadą po wyremontowanym torowisku. Może to być nawet już w niedzielę, ale może też potrwać jeszcze kilka dni. Wcześniej przeprowadzona zostanie wizualna ocena i sprawdzenie czy defekt trakcji usunięto, później na próbny przejazd wyślemy tramwaj – zaznacza Ewa Mazur, rzeczniczka Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.

Z powodu problemów z montażem trakcji, otwarcie torowiska przy ul. Mickiewicza pomiędzy pętlą Sępolno a skrzyżowaniem z aleją Paderewskiego, przekładano już dwukrotnie. Tramwaje nie pojechały tu ani w połowie stycznia, ani w ubiegły weekend.
Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta komunikował wtedy, że: odkształcenia wsporników podtrzymujących sieć trakcji tramwajowej nie są efektem wady wykonawczej, nie powinny mieć również związku z wyjątkowo niskimi temperaturami, jakie towarzyszyły wykonawcy podczas ostatnich prac montażowych i podczas odbiorów technicznych. Do czasu wyjaśnienia problemu z nadzorem autorskim zrealizowanego projektu (biuro PROGREG Sp. z o.o. z Krakowa ) podjęto decyzję o nieuruchamianiu komunikacji tramwajowej na całym wyremontowanym odcinku.
- Nie możemy na razie wskazać winnego zaistniałej sytuacji. Trwa też walka z usunięciem defektu, ekipy pracują mimo mrozów, ale jednoznacznie nie możemy powiedzieć, kiedy usuwanie usterki się zakończy - tłumaczy Ewa Mazur.
Autor: Jarosław Garbacz