Wrocław: W dawnym szpitalu przy alei Wiśniowej powstaną mieszkania i obiekty usługowe fot. investphoto.pl

Wrocław: W dawnym szpitalu przy alei Wiśniowej powstaną mieszkania i obiekty usługowe

ZDJĘCIA
Orzech
Orzech
REKLAMA
Warszawski deweloper Okre Development Sp. z o.o. w lutym 2018 roku kupił dawny Szpital Kolejowy przy alei Wiśniowej we Wrocławiu. Zapłacił Urzędowi Marszałkowskiego za nieruchomość 28 mln 280 tys. zł. Planuje realizację projektu mieszkaniowego uzupełnionego o usługi. 
Pierwsze prace związane z inwestycją zostały już wykonane. Deweloper dokonał już m. in. rozbiórkę kilku powojennych budynków położonych na terenie dawnego szpitala. Aktualnie Okre Development Sp. z o.o. czeka na rozpatrzenie wniosku o pozwolenie na budowę, który złożył w dniu 11 grudnia 2020 r.
– Szczególnie ważną rolę w podjęciu decyzji o zakupie nieruchomości odegrała wyjątkowość architektury i położonych wśród pięknych starych drzew historycznych budynków, które są największym atutem tego projektu. Przekonała nas również doskonała lokalizacja, bliskość wrocławskich terenów zielonych i znakomita komunikacja – wyjaśnia nam Małgorzata Deiksler head of development w Okre Development.
Dodaje, że strategią firmy jest długofalowa obecność we Wrocławiu i realizacja projektów w lokalizacjach wyjątkowych dla miasta. Zakup szpitala i inwestycja wpisuje się w ten plan.
fot. investphoto.pl
fot. investphoto.pl

Priorytetem utrzymanie historycznego charakteru

– Zgodnie z warunkami Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Wrocławia przyjętego w styczniu bieżącego roku, planujemy realizację projektu mieszkaniowego, uzupełnionego o usługi. Myślimy o adaptacji wartościowych historycznie budynków do nowej funkcji przy jednoczesnym uzupełnieniu architektury o elementy współczesne – tłumaczy Małgorzata Deiksler.
Stwierdza, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by sprecyzować, ile powstanie mieszkań o jakich powierzchniach. Podkreśla, że ich priorytetem jest utrzymanie, odnowienie i uwypuklenie historycznego charakteru zabudowy.
fot. Jakub Zazula
fot. Jakub Zazula

Jakość ponad pośpiechem

Deweloper nie podaje jeszcze terminu, kiedy miałyby być prowadzone prace budowlane bądź kiedy możemy spodziewać się gotowej inwestycji.
REKLAMA
– Mamy świadomość, że nabyliśmy obiekt absolutnie wyjątkowy i przed nami wiele konsultacji ze wszystkimi instytucjami, które dbają o jakość przestrzeni i architektury w tym mieście. Priorytetem w naszych działaniach będzie zatem nie pośpiech, a możliwie najwyższa jakość – wyjaśnia Małgorzata Deiksler z Okre Development.
– Przede wszystkim zależy nam na najwyższej możliwej jakości architektury, którą tu reprezentują oryginalne obiekty pochodzące z końca XIX wieku – wszystkie późniejsze naleciałości wprowadzają oczywistą dysharmonię i deprecjonują wartości przestrzenne. Będziemy dążyć do uwypuklenia historycznego dziedzictwa, jednocześnie porządkując przestrzennie kompleks – nadając mu otwarty, wielkomiejski charakter – zapowiada Deiksler.
fot. investphoto.pl
fot. investphoto.pl

Czternaście budynków na ponad dwóch hektarach powierzchni

W kompleksie przy alei Wiśniowej przez wiele lat działał Okręgowy Szpital Kolejowy. Zlikwidowano go w 2010 roku – wówczas jego działalność przejęła placówka medyczna im. Marciniaka. Od 2015 roku budynki stoją puste, ponieważ pacjenci i lekarze przenieśli się do nowego szpitala wojewódzkiego przy ulicy Fieldorfa na Stabłowicach.
Plan miejscowy przewiduje utworzenie na terenie opuszczonego kompleksu z zabudową wielorodzinną. Jako uzupełnienie, mogą tam powstać domy jednorodzinne, obiekty handlowe, usługowe, produkcyjne, czy magazynowe.
Na obszarze o powierzchni 23 836 mkw. znajdowało się przed wyburzeniami czternaście obiektów. Ich łączna pow. użytkowa wynosiła blisko 12 tys. mkw., a nieużytkowa (m.in. pomieszczenia techniczne, magazynowe, piwnice) o 5 tys. więcej.
fot. investphoto.pl
fot. investphoto.pl
Największą powierzchnię, 3,5 tys. mkw., zajmuje znajdujący się po wschodniej stronie główny, trzykondygnacyjny budynek szpitala z 1901 roku. Z tego samego okresu pochodzą kotłownia, sterylizatornia, obiekt gospodarczy, dawne prosektorium oraz izba przyjęć. Na krótko przed I wojną światową dobudowano jeszcze przychodnię wzdłuż północnej granicy oraz oddziały łóżkowe wzdłuż zachodniej. W 1950 roku powstał budynek warsztatowo-garażowy, a w latach 70. i 80. trafostacja i agregatownia, tlenownia, portiernia, magazyn odpadów medycznych oraz obiekt diagnostyczno-zabiegowy.
Autor: Mariusz Bartodziej

Komentarze (6)

Napisz komentarz
olo(gość)
ciekaw jestem ile zmarło tam pacjentów
Jacek(gość)
Świetna decyzja! Trzymamy kciuki. W końcu może Wrocław doczeka projektu, który w pełni respektuje starą zabudowę. W cywilizowanych krajach takie zrewitalizowane obiekty to prawdziwy skarb.
Realista ☆(gość)
Mury szpitala są przesiąknięte WSZYSTKIM  co najgorsze może się znajdować w takiej placówce... ZARAZKI I WIRUSY to minimum A dodajmy do tego świadomość, że właśnie znajdujemy się w pięknie urządzonym, gustownie wykończonym pomieszczeniu... I nagle przebudzenie ! Świadomość się nie usunie jak warstwa brudu i całej zarazy z zewnątrz tynku, ona tkwi głęboko w tych murach, zakorzeniona na zawsze, przenika w każdą warstwę i każdą komórkę potencjalnego nabywcy.  A wyjdzie na powierzchnię z czasem, wypłynie z awarią kanalizacji itp... Sam tynk nie przykryje tego co było.. Co tu się znajdowało, co tu się działo.... To będzie jak horror online ~ Siedzisz w nowoczesnym salonie, wszystko lśni i  cieszy oko przepychem..  Czujesz się jak Pan na włościach......  I nagle przebudzenie,  świadomość daje znać, bierze górę..!!! TU BYŁ SZPITAL, A MOŻE TU BYŁA SALA OPERACYJNA, OBOK PROSEKTORIUM.... NIE, NIE NIE  I  JESZCZE RAZ NIE !!! Płacić ciężkie pieniądze, pakować się w kredyt i fundować sobie "Takie atrakcje" ? A w życiu , NIGDY W ŻYCIU :((
Ciekawy~(gość)
A wyobrażacie sobie salon gdzie  było prosektorium ?  Brrr......  ? Czý naprawdę ktoś tam kupi mieszkanie i będzie w nim mieszkał ? Chory pomysł ?
Ja jola(gość)
Żeby nie wiem co w życiu bym nie chciala mieszkać w dawnym szpitalu
Ja jola(gość)
Żeby nie wiem co w życiu bym nie chciala mieszkać w dawnym szpitalu
REKLAMA