Nysa Łużycka bez bakterii z nieszczelnych szamb

Nysa Łużycka bez bakterii z nieszczelnych szamb

dolnośląskie
Kajtman
Kajtman
REKLAMA

Ścieki z szamb w gminach Sulików i Platerówka przestaną zanieczyszczać przygraniczną Nysę Łużycką. Dzięki wsparciu z Programu Infrastruktura i Środowisko z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska we Wrocławiu powstała tam nowoczesna oczyszczalnia ścieków i sieć kanalizacyjna.

W wodach Nysy Łużyckiej, rzeki granicznej z naszymi zachodnimi sąsiadami, są bakterie fekalne z nieszczelnych szamb w przygranicznych gminach wiejskich, m.in. Platerówce i Sulikowie. Ścieki praktycznie bez oczyszczenia trafiały tam do gleby lub wprost do Czerwonej Wody, dopływu Nysy Łużyckiej - mówi Marek Mielczarek, prezes zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Skutek jest taki, że zagrożone były m.in. ujęcia wody pitnej dla Zgorzelca i Goerlitz oraz kąpieliska po obu stronach granicy. Teraz dzięki nowym inwestycjom w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko stan środowiska i czystości wód ulega znaczącej poprawie.Nowa oczyszczalnia ścieków pozwala na bezpieczne przetworzenie 480 m³ nieczystości na dobę. W gminie Sulików wybudowano blisko 25 kilometrów kanalizacji sanitarnej. W gminach Platerówka i Zgorzelec położono ponad 15 km sieci. Wybudowano także 32 nowych przepompowni, które pozwalają na sprawne funkcjonowanie kanalizacji. Po zakończeniu prac dostęp do sieci kanalizacyjnej zyska 4,5 tys. osób. Realizacja projektu kosztowała prawie 48 mln zł - mówi Marek Mielczarek, prezes zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Ponad 28 mln zł pochodzi z POIiŚ, 10,9 mln zł to nisko oprocentowana pożyczka, jaka została udzielona spółce Suplaz przez WFOŚiGW we Wrocławiu.

 

Mieszkańcy o inwestycji

 

Beata Skarżyńska, studentka

 

REKLAMA

Prace nad instalacją kanalizacji prowadzone były sprawnie i obyło się bez jakiś ogromnych utrudnień dla mieszkańców. Od początku funkcjonowania sieci wodnej i kanalizacyjnej nie zdarzyły się w okolicy poważniejsze awarie w dostawie wody do naszych mieszkań, można to uznać za duży plus. Zdecydowanie realizowana inwestycja przyniosła pewne pozytywy dla naszej wsi i okolicy. Przede wszystkim poprawiły się warunki sanitarne, studzienki nie są tak zapchane i nie odczuwa się przykrych zapachów, woda jest czystsza, więc zmalała obawa o zatrucia wirusami. Dodatkowo po przeprowadzonych remontach odbudowano i naprawiono drogi oraz chodniki, co jest bardzo ważne dla mieszkańców, bo Sulików wygląda teraz schludniej i estetyczniej. Myślę, że ta inwestycja i jej podobne mają pozytywny wpływ na nasze środowisko. Wszystkie dobrze rozwinięte wsie i miasta muszą posiadać sprawną kanalizację, ponieważ jest to pewna podstawa funkcjonowania normalnego, dobrze rozwijającego się społeczeństwa. Na pewno zmniejszy się zanieczyszczenie w naszych rzekach, do których w sposób niekontrolowany wpadały wszelkie odpadki i śmieci. Wszelkie proekologiczne akcje i inwestycje powinny być mocno wspierane i nagłaśniane, w końcu chodzi tu o środowisko w, którym żyjemy.

 

Kazimierz Poliwka, emeryt

 

Komunikacja między władzami a mieszkańcami była bardzo dobra - na zebraniach organizowanych we wsi podawano kiedy i gdzie następne prace będą przeprowadzane i z jakimi będzie się to wiązało problemami. Prace póki co jeszcze trwają, więc dopiero będziemy mieli okazję zobaczyć, czy to wszystko się sprawdzi. Ta inwestycja ma też na pewno bardzo pozytywny wpływ na środowisko, bo w końcu uporządkowano podłączenia rolników do kanalizacji. Nie będzie już smrodu w czasie ciepłych dni. To się nam w końcu należało.

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA